4 lata... zerwała ale nadal jest...

napisał/a: załamany_22 2008-08-30 11:43
poznaliśmy się 13 sierpnia w piątek więc już dzień był niezwykły padał deszcz a dla mnie jakby świeciło słońce... początkowo nie podchodziłem do tego naprawdę jak do kogoś z kim chciałbym spędzić resztę życia bo miałem 18 lat. Po 8 miesiącach tuż przed maturą zerwałem z nią bez powodu.. zacząłem imprezować w czasie matur itd. Ona nie odpuszczała i przychodziła do mnie walczyła i po 3 miesiącach znów byliśmy razem.. do dziś jestem wdzięczny ze nie odpuściła i przywróciło mi rozum.. z czasem zrozumiałem, że ona jest tą jedyną... minęły następne dwa cudowne lata czyli razem byliśmy już 3...

z czasem chyba za bardzo uwierzyłem ze tak będzie juz zawsze i przestałem się angażować w nasz związek na imprezy co raz częściej chodziła sama, seksu było również co raz mniej.. moje życie wyglądało praca, nauka, nauka, praca.. mówił mi o tym a ja nic nie robiłem.. dopiero jak zerwała przejrzałem na oczy ze miała racje :/
stałem się trochę nie sobą..


31 maja napisała mi, ze ona chciała by przerwy.. ze to nam niby pomoże..

Podjąłem decyzje i wyprowadziłem się od rodziców, zamieszkałem sam.. jakbym odżył


Walczyłem chodziłem za nią 3 miesiące.. a ona po miesiącu miała już kogoś innego (poznała go na początku maja na Juwenaliach) i powiedziała mi ze z nim jest i póki co będzie pomimo tego że widzi ze znów jestem taki jak kiedyś.. chodź ciągle mi powtarzała ze to tylko kolega, ze nic nigdy z tego nie będzie itd. ściema!

Nie wiem czy tak zachowuje się ktoś kto "ponoć" mnie kochał przez 4 lata ze po miesiącu jest już z kimś innym.

jednego dnia pisze do mnie ze tęskni drugiego ma opisy na gg do niego jak jest cudownie.. pisze jej ze skoro nic już nie chce ode mnie to niech do mnie nie pisze a ona mówi ze będzie do mnie pisać..

Ciągle twierdzi ze nawet jak czytam jej opisy to nic nie wiem.. ze dla mnie wszystko jest białe i czarne..

A ja chce tylko być też szczęśliwy i o niej zapomnieć skoro ma innego i jej tak świetnie a ona cały czas na to nie pozwala...

Oddałbym wszystko za nią... ale nie wyobrażam sobie jakby miał wyglądać ewentualny powrót.. stanie w drzwiach i powie tak Chce być z toba..?
Zresztą nie ma tematu powrotu skoro jej tak cudownie z tamtym.

tak cholernie za nią tęsknie za tym wszystkim co było ;/ kiedyś mi wisiało czy się z kimś rozstaje czy nie.. ale nie z nią..

na 5 rocznice chciałem się oświadczyć a w 6 (znów miał być 13.08 - piątek) wziąć ślub...

Pozdrawiam.

Ps. przez to wszystko zawaliłem dwa egzaminy na studiach a lada moment poprawki a ja sie nie mogę uczyć.. najgorsze wakacje w życiu.. "Naszą rocznice" ona spędziłą z nim ja sam w pustym mieszkaniu.. :(
napisał/a: Fragma_88 2008-08-30 11:48
Cóż,trochę swojej winy w tym miałeś.Ona długo wytrzymywała te Twoje wyskoki i z czasem jej cierpliwość się skończyła (-; cóż,życie... sięgnij po te notatki,poucz się do poprawek i z czasem wszystko się wyjaśni.Tak myślę.
napisał/a: załamany_22 2008-08-30 11:57
nikt nie jest idealny.. każdy z nas popełnia błędy..

kocham ją tak mocno
napisał/a: ~gość 2008-08-30 12:16
załamany_22 napisal(a):Po 8 miesiącach tuż przed maturą zerwałem z nią bez powodu.. zacząłem imprezować w czasie matur itd. Ona nie odpuszczała i przychodziła do mnie walczyła i po 3 miesiącach znów byliśmy razem.. do dziś jestem wdzięczny ze nie odpuściła i przywróciło mi rozum..


nie możesz powiedzieć, że nie kochała, skoro tak o Ciebie walczyła

załamany_22 napisal(a):przestałem się angażować w nasz związek na imprezy co raz częściej chodziła sama, seksu było również co raz mniej.. moje życie wyglądało praca, nauka, nauka, praca.. mówił mi o tym a ja nic nie robiłem.. dopiero jak zerwała przejrzałem na oczy ze miała racje :/
stałem się trochę nie sobą..


nie dziw się więc, że mogła mieć dosyć. Nikt nie jest aniołem by wytrzymywać wszystko.

załamany_22 napisal(a):a ona po miesiącu miała już kogoś innego (poznała go na początku maja na Juwenaliach) i powiedziała mi ze z nim jest i póki co będzie pomimo tego że widzi ze znów jestem taki jak kiedyś.. chodź ciągle mi powtarzała ze to tylko kolega, ze nic nigdy z tego nie będzie itd. ściema!


zrozum, że potrzebowała odmiany. Ty nie byłeś już taki jak kiedyś, to coś znalazła w innym.


daj jej trochę czasu, może wróci, a może niestety już nie. Mocno przyczyniłeś się do takiego jej zachowania, ale też może i ona zatęskni, gdy zaczną się problemy w jej nowym związku.

załamany_22 napisal(a):na 5 rocznice chciałem się oświadczyć a w 6 (znów miał być 13.08 - piątek) wziąć ślub...


a może ona czekała na zaręczyny wcześniej? Znam wiele par, w których kobieta zerwała z Mężczyzną nie mówiąc mu właściwie dlaczego, a chodziło o to, że się nie określił, nie oświadczył.

załamany_22 napisal(a):Ps. przez to wszystko zawaliłem dwa egzaminy na studiach a lada moment poprawki a ja sie nie mogę uczyć.. najgorsze wakacje w życiu.. "Naszą rocznice" ona spędziłą z nim ja sam w pustym mieszkaniu.. :(


teraz pozostaje Ci przygotowywanie się do poprawek i spokojne czekanie, życzę Ci, by wróciła do Ciebie :*
napisał/a: załamany_22 2008-08-30 12:23
nie, nie czekała już teraz na ślub..

"on jest świetnym cudownym i uczciwym facetem, idealnym na męża i ojca.. a ja jestem jeszcze dzieckiem które chce się bawić.." myślę ze te jej słowa w kierunku znajomych mówią na temat ślubu wszystko....

zresztą na odejście sama stwierdziła ze za wcześnie się poznaliśmy.. "chciałbym mieć z Tobą kiedyś dziecko, wziąć ślub ale teraz chce się bawić.."

"bawić" czyli pójść do innego. :/

wcześniej nawet proponowałem mieszkanie razem to stwierdziła, że za wcześnie ze chciałaby jeszcze pomieszkać z rodzicami
napisał/a: ~gość 2008-08-30 12:30
na pewno nie odzyskasz jej, jeśli będzie z Toba kojarzyła same negatywne sytuacje.

Jeśli ją spotkasz, proponuje nie narzucać się, nie pytać dlaczego, albo kiedy wróci itp. tylko z uśmiechem z nią rozmawiać.

Możesz jej robić niespodzianki, np. wysłać kartkę do domu z czymś miłym, ale nie błagającym czy narzucającym się.

Wysłać jakieś kwiatki itp.

by znów z uśmiechem o Tobie myślała.
napisał/a: załamany_22 2008-08-30 12:37
alunia.87 napisal(a):na pewno nie odzyskasz jej, jeśli będzie z Toba kojarzyła same negatywne sytuacje.

Jeśli ją spotkasz, proponuje nie narzucać się, nie pytać dlaczego, albo kiedy wróci itp. tylko z uśmiechem z nią rozmawiać.

Możesz jej robić niespodzianki, np. wysłać kartkę do domu z czymś miłym, ale nie błagającym czy narzucającym się.

Wysłać jakieś kwiatki itp.

by znów z uśmiechem o Tobie myślała.


robiłem to 3 miesiące.. a on twierdzi że jest z tamtym, póki co będzie i że on ją również kocha nie tylko ja.. po czym ona proponuje żebyśmy sie nie kontaktowali sms i telefon.. mijają 4 dni i pisze do mnie Co słychać.. jak sie nie odzywam to dzwoni i pisze ze tęskni.. wstaje rano a tam opisy na gg do niego.. więc nie rozumiem o co już chodzi..

mówie jej żebysmy nie pisali to ona mi pisze, że i tak będzie do mnie pisać :|
napisał/a: Monini 2008-08-30 14:00
Ta dziewczyna jest naprawde jajas dziwna... naprawde. Chce sie bawic, to niech to robi, ale po co zawraca Tobie glowe? Ja mysle, ze ona chce miec w Tobie "plan B"-jak juz sie wybawi, wyszaleje, to wtedy nagle wroci i bedzie chciala sie z Toba zareczyc, wziac slub itd., ale ilu poza Toba w tym czasie bedzie ja "mialo" to jej...
Ja bym Ci proponowala nie odbierac od niej telefonow, zerwac kontakt, bo cos takiego nie ma sensu. Jest nielojalna i wobec Ciebie i wobec tamtego chlopaka, z ktorym niby chodzi.
Pozdrawiam
napisał/a: załamany_22 2008-08-30 16:40
ja: "Skasuj mój numer!"
ona: "przykro mi, znam go na pamięć"

ma innego a w co gra ze mną.. ?

ja: "z tego co widzę nigdy już nic z tego nie będzie.."
ona: "a ja widzę co innego.. myślę ze kiedyś będziemy razem.."


lol jak sie wybawisz z innym ?
napisał/a: waldu2 2008-08-30 16:44
załamany_22, powiedz jej ze albo niech bedzie z Toba albo niech pozwoli Ci normalnie zyc, niech zrobi to dla Ciebie skoro niby wynika ze nie jestes jej obojetny
napisał/a: załamany_22 2008-08-30 16:55
skoro mają opisy kto kogo "bardziej" no to chyba nie o tym kto lubi....więc mogę uznać tylko ze nieszczęśliwie kocham.. a ona nie wiadomo w co sobie pogrywa ze mną
napisał/a: waldu2 2008-08-30 16:58
w takim razie trzyma Cie jako "wyjscie awaryjne"

wiesz mam plan:

zapewne wiesz gdzie ja mozesz spotkac itd, wez sie umow z jakas fajna laska, najlepiej zeby ona jej nie znala, a cale spotkanie wyrezyseruj tak zeby was widziala razem