Wydaje ci się, że temperatura waszego związku trochę ostygła? Chcesz na nowo rozpalić waszą miłość? Zaproponuj weekend tylko we dwoje – to naprawdę cudowne lekarstwo!
Fot. Fotolia
Jak to działa?
Natychmiastowo i niezwykle skutecznie, o ile wasze problemy nie osiągnęły jeszcze wymiaru prawie rozwodowego. Na oziębłość, dystans, znudzenie, powszedniość, drobne żale czy spadek libido wspólna ucieczka na weekend jest jednak najlepszym antidotum.
Dlaczego?
- Bo zostawiacie w domu dzieci, które zwykle są głównym czynnikiem wypychającym z życia pary romantyzm. Niezależnie od tego jak je kochacie i jakie są wspaniałe, od dzieci trzeba czasem odpocząć i przypomnieć sobie atmosferę, która była między Wami zanim pojawiły się one.
- Bo zmieniacie środowisko a wraz z nim usuwacie z pola widzenia rachunki, teściowe, niedokończone malowanie ściany, przypaloną lazanię i podejrzane koleżanki w pracy.
- Bo zmuszacie się do zaistnienia w scenariuszu, który sam w sobie jest romantyczny – hotel, wielkie łóżko, kolacje przy świecach i śniadania na tacy…
- Bo wykazujecie chęć aby coś wspólnie zrobić, aby być ze sobą non-stop…
- Bo nareszcie macie chwilę spokoju, aby porozmawiać, powspominać, zaplanować coś, poprzytulać się…
- Bo, i to jest najważniejsze, możecie wreszcie mieć nieskrępowany seks gdy chcecie, gdzie chcecie, jak chcecie.
Aby seksowny weekend jednak wypalił warto zastosować się do kilku dobrych wskazówek:
Co wziąć ze sobą?
depositphotos.com
- Eleganckie, seksowne ubrania jak na prawdziwą randkę przystało – żadnych dresów, starej bielizny czy piżamy w kratkę.
- Seks-gadżety: olejki do masażu, wasze ulubione (albo specjalnie kupione na tą okazję) seks-zabawki, szampana, kajdanki, seks-kasety, kamerę video, lateks, pejczyk…
- Antykoncepcję godną zaufania – zapas tolerowanych prezerwatyw lub pigułki.
- Kosmetyki, których nie stosujesz na co dzień – czerwoną szminkę, czekoladowy krem do ciała, zmysłowe perfumy, truskawkową pianę do kąpieli, fioletowy eyeliner…
Nie bierzcie pod żadnym pozorem służbowych telefonów, laptopów ani budzika!
Co robić?
depositphotos.com
- Przygotować się zawczasu – przed wyjazdem wydepilować i przystrzyc co trzeba, zafundować sobie fryzjera, kosmetyczkę albo przynajmniej porządną maseczkę na twarz i peeling na całe ciało.
- Wyłączyć telefony na noc – szansa, że w domu będzie pożar albo dzieci okradną sąsiadów jest naprawdę mała. Ten czas możecie naprawdę przeznaczyć tylko dla siebie, zwłaszcza że nie ma dla romansu nic bardziej niszczącego niż nieustanne sprawdzanie skrzynki odbiorczej i pisanie SMSów.
- Poświęcić odpowiednio dużo czasu na grę wstępną – wreszcie nic was nie goni – możecie poudawać, podroczyć się, powoli rozpalać swoje zmyły
- Wziąć razem prysznic lub kąpiel – to jedna z rzeczy, które robimy często za młodu a potem zapominamy zbyt szybko jak dobrze jest być wilgotnym i gorącym razem.
- Prowokować – niegrzeczny weekend ma pozwolić wam przełamać barierę nudnego seksu przy zgaszonym świetle. Brak bielizny pod sukienką, brudne słówka, dzielenie się fantazjami czy nowe techniki pobudzania mogą pomóc wam odkryć drugiego dno waszej wspólnej intymności.
Czego nie robić?
depositphotos.com
- Nie objadajcie się – choć kolacje w restauracji to świetna okazja aby rozpieścić podniebienie z pełnym brzuchem najpewniej prześpicie weekend, jeśli tylko nie trafi was wyjątkowa niestrawność.
- Nie upijajcie się – alkohol w umiarkowanej ilości (butelka wina na dwoje) to wspaniały afrodyzjak, ale pijaństwo kończy się zwykle wymiotami, atakami histerii, ospałością, problemami ze wzwodem.
- Nie przesadzać z makijażem - mężczyźni nie przepadają za malowanymi lalami i nadmiar kolorów i zapachów może ich raczej zniechęcić.
- Nie pracować, nie dzwonić, nie sprawdzać maili, nie myśleć nawet o pracy!
- Nie wikłać się w rozmowy, które zawsze prowadzą w waszym związku do kłótni – na trzy dni postarać się zapomnieć o drażliwych ostatnio tematach.
- Nie liczyć pieniędzy – jeśli już wyjeżdżacie to dajcie sobie trochę luksusu – nie bójcie się zapłacić więcej za obiad czy kwiaty. Odrobina rozrzutności jest bardzo sexy.