Złośliwy rak piersi

napisał/a: miki17233 2011-01-13 16:10
moze i nie powiedzila calej prawdy nie wiem,tzn ze jak ma zlosliwego raka to i raczej przerzuty sa a radioterapia to tylko za zlagodzenie bolu a nie zeby to wyniszczyc?bo juz nic nie rozumiem..a na operacje zgode by wyrazila bo przygotowywala sie w trakcie chemi bo operacja miala byc po chemioterapi ale lekarz stwierdzil ze jednak nie i dostala radioterapi
napisał/a: Blackursus 2011-01-13 22:48
Vieri napisal(a):Witam,

Czasem w przypadku wysokozaawansowanej zmiany pierwotnej (naciek mięśni, skóry itd.) nie jest możliwe doszczętne usunięcie chirurgiczne a tylko takie daje szansę wyleczenia.

Pozdrawiam


Tak jak Veri napisal, Twoja tesciowa nie jest w podeszlym wieku, Raczej nie ma problemow z sercem (nic o tym nie wspominalas), wiec jezeli to nie jest wysokozaawansowana zmiana pierwotna, to znaczy, ze raczej sa to przezuty. Nie chce Cie straszyc, ale moja ciotka umarla jakis rok temu. Wykryto u niej zlosliwego raka ploc z przezutami na wezly chlonne. O operacji nie bylo mowy, lekarze z "bolem" podjeli sie chemioterapii, na radioterapie ciocia sie nie doczekala. Tak jak pisalam, nie jestem specjalistka w tej dziedzinie, ale mysle, ze chemioterapia, daje wieksze szanse na powstrzymanie komorek rakotworczych, niz radioterapia.
napisał/a: miki17233 2011-01-15 12:39
klopotow z sercem nie ma.wszystkie wyniki ma dobre.guz jest duzy i praktycznie nie ma przez to polowy piersi.mowila ze robila badania i przezutow nie ma.jak wczesniej pisalam po chemi miala byc operacja ale lekarze po nie chcieli sie juz podjac tego (nie wiem czemu) i wyslali na radioterapie ze niby ma pomoc
napisał/a: Vieri 2011-01-15 20:28
Witam,

No i pojawia się odpowiedź. Pierwotne zaawansowanie jest tak wysokie, że całkowita resekcja po prostu jest niemożliwa.

Pozdrawiam
napisał/a: Blackursus 2011-01-16 19:34
Veri- a co tak na prawde znaczy "pierwotne zaawansowanie" i czym mogla by sie skonczyc resekcja w tym wypadku? Pytam z czystej ciekawosci.
napisał/a: Vieri 2011-01-16 22:38
Witam,

Pierwotne zaawansowanie oznacza zaawansowanie guza, który powstał w piersi i rozwijał się. Wszelkie przerzuty tego nowotworu (regionalne - węzłowe, odległe - węzłowe, narządowe lub odnoszące się do struktur) noszą nazwę nowotworów wtórnych. Resekcja w tym wypadku mogłaby zakończyć się pozostawieniem komórek nowotworowych (margines chirurgiczny zajęty utkaniem nowotworu), co w efekcie oznaczałoby dalsze rozprzestrzenianie się nowotworu + stres, obciążenie dużym zabiegiem chirurgicznym. Niekiedy resekcja w ogóle nie jest możliwa z powodu naciekania np. mięśni itd, których usunięcie jest niemożliwe.

Pozdrawiam
napisał/a: Blackursus 2011-01-16 23:00
Vieri- tak na "chlopski" rozum, guz rozwijal sie tak dlugo i zajal tak duza powierzchnie, ze usuniecie go jest nie mozliwe, nawet jezeli nie doszlo do przezutow. Dobrze rozumie czy nie? Gratuluje wiedzy i jestem pod duzym wrazeniem! Pozdrawiam.
napisał/a: Vieri 2011-01-17 06:23
Witam,

Dokładnie tak to wygląda.

Pozdrawiam
napisał/a: fahima 2011-01-17 18:05
tu bym polemizowala gdyz moja babcia ma wlasnie guza piersi jest to rak ( biopsja to potwierdziala) Guz jest bardzo duzo jednak nie ma przerzutow. Lekarz onkolog chirurg proponowal operacje twierdzac ze mozna w calosci usunac guza pomimo takiej wielkosci jest tylko jedno ale wiek 85 lat i problemy z serecem

Jednak wielkosc guza nie przekresla operacji
napisał/a: Vieri 2011-01-17 23:43
Witam,

No i właśnie takie podejście jest niewłaściwe. Opieranie się na jednym przypadku jest niesłuszne. Pokutuje zasada "moja sąsiadka to miała". W medycynie nigdy 2+2 nie równa się 4. Każdy przypadek jest indywidualny. Co w Twoim przypadku oznacza bardzo duży? 50x40 mm czy 120x160 mm? Takie ogólnikowe określenia nic nie wnoszą a sieją jedynie zamęt.

Pozdrawiam
napisał/a: miki17233 2011-01-18 12:10
czyli w koncu ta radioterapia to tylko na zlagodzenie bolu?bo tesciowa ost wspominala ze po to zeby wypalic komorki rakowe..
napisał/a: piotrosiama 2011-01-18 13:14
Witam - w tym przypadku może chodzić o tzw. radioterapię paliatywną.