zespół Downa

Koleżanka (nie jest dla mnie przyjacielem, ale darzę ją sympatią, więc jej los nie jest mi obojętny)zaszła parę miesięcy temu w ciążę. Nieślubną, ale z chłopakiem, którego kocha z wzajemnością. Oczywiście rodzice wpadli w szał. Przez większość ciąży jej sytuacja była nie do pozazdroszczenia - nie wyrzucili jej z domu co prawda, ale atmosfera była gorsza niż na stypie. Tydzień temu miała kolejne usg...jak łatwo się domyśleć po tytule - zdiagnozowano u jej dziecka zespół Downa. Jest mi jej na prawdę przykro, tyle się nacierpiała, by jeszcze usłyszeć, że jej dziecko jest chore. Jest w kompletnym szoku. Wiem, że wiele osób mnie potępi, że w ogóle takie rzeczy przychodzą mi do głowy, ale dla mnie logicznym (choć wiem, że w takich chwilach to nie logika ma znaczenie) rozwiązaniem byłaby aborcja. Nie chcę jednak jej tego oferować, zanim nie będę wiedziała.. Czy zespół Downa jest podstawą do LEGALNEJ aborcji? Nie pytam o żadne zabiegi w garażu, na nic takiego nie chcę jej narażać. Ale jeśli ktoś wie, czy i gdzie można coś takiego wykonać, proszę o informację. Jesteśmy z Poznania.