zatrucie pokarmowe?

napisał/a: Herbaciol 2010-11-05 18:58
Witam.
mam pewien problem z żołądkiem, zaczęło się 2 dni temu w środę gdy w szkole zjadłem zapiekankę. Po 30 minutach bardzo źle się czułem, zaczęło mnie brać na wymioty (ale na szczęście nie wymiotowałem) i na rozwolnienie. Wróciłem do domu to miałem lekką biegunkę (3 - 4 wizyty w toalecie), a na nudności zrobiłem herbatę miętową, która ze wiele nie pomogła, a że były one bardzo silne to wziąłem kropelki przeciwwymiotne Vomitusheel i to je trochę złagodziło. Wczoraj nadal źle się czułem, nudności łagodziłem Vomitusheelem, zjadłem kawałek suchej bułki (po której chwilami bolał mnie żołądek, ale jakoś przeszło), bo odczuwałem ssący głód, ale nadal nudności były. W ogóle to mam uczucie jakby ten żołądek był ściśnięty, pali mnie w nim, mam silne nudności i miałem ten ból brzucha. Jem jedynie sucharki, zrobiłem sobie też kleik ryżowy na wodzie i soli, ale jest to tak niedobre, że nie dam rady tego zjeść. I dziś rano miałem bardzo dziwną rzecz, otóż się przebudziłem, było mi bardzo duszno i słabo miałem straszne mdłości. Zmiana pozycji dawała ulgę tylko na chwilę. Gdy wstałem zjadłem 2 sucharki i wypiłem herbatę, po której miałem wręcz odruch wymiotny. Znalazłem wtedy małą połówkę tabletki Metocroplamid (taki lek przeciwwymiotny, który dostałem od lekarki kiedyś) zażyłem i to trochę pomogło. Jestem też osłabiony.
Co to może być? Czy koniecznie muszę udać się do lekarza? Jaką dietę i jak długo mam stosować?
z góry dziękuję
napisał/a: piotrosiama 2010-11-05 20:00
A co rodzice na tę sytuację ? Nie widzą co się dzieje.
Musisz wdrożyć leczenie i pamiętaj dużo pij żeby nie odwodnić organizmu.
napisał/a: Herbaciol 2010-11-05 20:18
a co ja mam 13 lat, żeby rodzicom się żalić?

dalej leczyć się tymi kropelkami czy co? Proszę o fachową poradę, a nie sesję psychologiczną :|