Zastrzyki FRAGMIN przeciwzakrzepowe , jak je robić ?

napisał/a: Vinczi 2010-09-24 16:50
Witam mam złamaną nogę , lekarz zalecił mi brać zastrzyki . Lek nazywa się Fragmin 5000 j.m.
Zastrzyki robię sobie w brzuch .
Są strasznie bolesne , ale mam dylemat związany z ich zawartością a mianowicie :

Dostałem od lekarza ulotkę jak robić ten zastrzyk :

Jest tam zaznaczone aby pozostawić w strzykawce bąbelki powietrza jeśli się znajdują .
Do tej pory zrobiłem 5 takowych zastrzyków.
ZA każdym razem jednak usuwałem bąbelki gdyż wiem że robi się tak niemal zawsze.

Bardzo proszę o opinie osób które miały styczność z tym lekiem bądź które wiedzą jak to powinno dokładnie być .

Pytanie : Czy bąbelki pozostawiać w strzykawce czy też nie i po co one są .
napisał/a: czybit161 2010-09-24 17:19
Z mojego "lekarskiego" doświadczenia wiadomo mi, ze bąbelków powietrza nie powinno być...dość dobrym sposobem na ich usunięcie jest na początku przytrzymać strzykawkę pionowo tak aby tłoczek był na dole a wylot u góry następnie można brać się za ich powolne "wyciskanie" z strzykawki...
napisał/a: alchemik1 2010-09-26 14:11
Vinczi napisal(a):Witam mam złamaną nogę , lekarz zalecił mi brać zastrzyki . Lek nazywa się Fragmin 5000 j.m.
Zastrzyki robię sobie w brzuch .
Są strasznie bolesne , ale mam dylemat związany z ich zawartością a mianowicie :

Dostałem od lekarza ulotkę jak robić ten zastrzyk :

Jest tam zaznaczone aby pozostawić w strzykawce bąbelki powietrza jeśli się znajdują .
Do tej pory zrobiłem 5 takowych zastrzyków.
ZA każdym razem jednak usuwałem bąbelki gdyż wiem że robi się tak niemal zawsze.

Bardzo proszę o opinie osób które miały styczność z tym lekiem bądź które wiedzą jak to powinno dokładnie być .

Pytanie : Czy bąbelki pozostawiać w strzykawce czy też nie i po co one są .


Z tymi bąbelkami to nie wiem, skoro jest napisane, żeby je zostawić to chyba producent daje na to jakąś gwarancję, że nie zaszkodzi to pacjentowi. Fragmin to nic innego jak drobnocząsteczkowa heparyna (dokładnie dalteparyna albo rawiparyna, nie pamiętam szczegółowo), zapewne dajesz jeden zastrzyk dziennie. Podaje się dożylnie bądź podskórnie bo nie wolno z tego co pamiętam domięśniowo bo może powstać krwiak. W miejscu ukłucia może powstać jakiś podskórny wylew, niekiedy nawet dość duży i skóra w tym miejscu może być zasiniona ale nie należy się za bardzo tym przejmować.
napisał/a: Vattier 2010-09-26 17:42
Na praktykach pielęgniarskich zawsze kazali nam usuwać powietrze przy podskórnych (Fraxiparine) i aspirować, ale wiadomo że dopóki nie wykonujesz iniekcji dożylnej (zator...) to raczej nic wielkiego nie powinno się stać (tak długo jak sprawdzasz czy nie jesteś w świetle naczynia). Z tego co pamiętam to przy domięśniowych jest nawet wskazane wprowadzanie niewielkiego pęcherzyka powietrza, żeby być pewnym, że całość leku została wprowadzona i podczas wyciągania igły jakaś jego część nie zostanie podana np. dożylnie. Dla podskórnych wydaje się to niepotrzebne, ponieważ tkanka podskórna sama w sobie jest słabo unaczyniona, igła jest krótka i wprowadzana płytko (więc podczas wyciągania raczej nie ma możliwości natknięcia się na jakiekolwiek naczynie) i dlatego nie ma ryzyka podania resztek leku podskórnego do światła naczynia podczas wyciągania igły.
napisał/a: alchemik1 2010-09-28 12:27
Spytałem się znajomego lekarza bo nawet temat mnie zaciekawił. Te powietrze w strzykawkach jest po to by "wypchnąć" całą dawkę leku i aby nic nie zostało na ściance strzykawki czy igły. Ale z drugiej strony jeżeli ktoś to powietrze wyciśnie to nie ma to znaczącego wpływu na działanie leku. Pacjent na pewno dożylnie nie daje sobie zastrzyku bo takie coś zazwyczaj robi wykwalifikowany personel. Dziwi mnie jednak, że zastrzyki te są bardzo bolesne... Może jakiś błąd przy nakłuwaniu?
napisał/a: Vinczi 2010-09-29 12:07
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi , rozwialiście moje wątpliwości .
Co do bólu przy aplikowaniu leku - myślę że po prostu musi poboleć , w zastrzykach mam już wprawę więc nie ma raczej możliwości że robi coś nie tak ;]