zaksztuszenie sie dymem tytoniowym

napisał/a: jesica2 2009-02-12 12:11
Problem polega na tym, ze moja kochana osóbka z która planuje spedzic reszte zycia pali bardzo duzo papierosów ok 20 papierosów dziennie :( rano kiedy wstaje meczy go ok 30min a nawet dluzej oczywiscie z przerwami kaszel okropny taki wydosyaje sie taka wydzielina gesta brudna blee ;/;/ i jak go tak wymeczy to przestaje go dusic a pozniej to sporadycznie tam kaszlnie sobie normalnie. ale do czego zmierzam wczoraj zapalil sobie wieczorkiem jak wrocil z pracy i zaczal go dusic kaszel bardzo (ma tak nieraz jak sie zdenerwuje) a byl akurat zdenerwowany i to bardzo to chyba emocjonalny kaszel :( i akurat palil papierosa i sie zaksztusil dymem myslalam ze sie udusi i palil i go kaszel meczyl, powiedzcie mi czy nic mu nie bedzie od tego widze ze dzis ograniczyl sie co do tych fajek :) wypalil od godz 7 jakies 4.prosze Was bardzo doradzcie jak mu pomoc rzucic to palenie tlumacze i to wszystko na marne idzie :( ehh...
napisał/a: Tlatelolco 2009-02-12 12:46
napisal(a):rano kiedy wstaje meczy go ok 30min a nawet dluzej oczywiscie z przerwami kaszel okropny taki wydosyaje sie taka wydzielina gesta brudna blee ;/;/


No jak dla mnie to Twoja druga połówka powinna się koniecznie skonsultować z lekarzem, bo nie brzmi to za ciekawie ;/

A powiedz czy próbował rzucić juz palenie z pomocą tych wszystkich plastrów, tabletek itp? Moja bliska znajoma pali od wielu lat (mniej więcej tyle samo) i wiem jak ciężko jest jej to rzucić, sama silna wola nieststy często nie wystarcza.
napisał/a: mnpszmer 2009-02-12 12:50
Moj znajomy żuł gume do zucia, ale takie specjalne i ponoc po tym mu się nie chciało.A znowu mój mąż jak rzucał to jadł po 10 lizaków dziennie ponoć mu pomogło, ale niestety znów jara jak smok
napisał/a: jesica2 2009-02-12 12:51
probowal juz rzucac ale bez zadnych tabletek, jedynie co mu narazie wychodzi to takie ograniczanie sie raz tylko to bylo ok rok temu rzucil palenie na 4 dni ;/ i znowu zaczal :9 dopowiem jeszcze ze dusi go jak pali jakie Routy66 a przy innych papierosach jest to sporadyczne. a Ty palisz ?
napisał/a: ~gość 2009-02-12 12:52
Ja uważam, że Ty co najwyżej możesz poprosić go, żeby rzucił palenia lbo przynajmniej udał się do lekarza. Nie zmuszisz go do niczego, bo to dorosły człowiek
napisał/a: jesica2 2009-02-12 12:52
Walentina, prosze napisz cos wiecej, czy męża dusi kaszel itp itd bardzo prosze
napisał/a: mnpszmer 2009-02-12 12:56
Nie wiem do kogo było pytanie, ale odpowiem.Ja palę i właśnie też chcę rzucić, ale jak ten mój mąż przy mnie jara to jakoś nie potrafię dlatego go namawiam pod pretekstem szkoda kasy, lepiej odłóżmy ją na coś innego, ale on mówi że musi mieć swój dzień i czekam.Ja jestem gotowa i też palimy route66 i jakoś kaszlu nie zauważyłam
napisał/a: Tlatelolco 2009-02-12 13:01
Jeżeli pytanie było do mnie, to nie, nie pale. Ale tak jak mówiłam, moja koleżanka tak. Nie ma co prawda żadnych problemów zdrowotnych, chce rzucić bo szkoda jej kasy, a poza tym mówi, że coraz mniej ludzi pali i zaczyna się krępować wiecznie śmierdząc dymem...w sumie to się jej nie dziwie.
Jesica, a może zmotywuj partnera do rzucenia mówiąc, że przecież ten dym szkodzi nie tylko jemu ale i Tobie, no a jak planujecie wspólna przyszłość to kiedyś i dzieciom...
napisał/a: mnpszmer 2009-02-12 13:08
No ja też tak mówię, że ja próbuję rzucić, a on tu wraca i pali.Ja tak nie potrafię sobie patrzeć jak on to robi, aż mnie nerwy biorą i jak coś to musimy razem rzucić bo sama nie dam rady.Mówię mu że jak mu nie zależy na swoim zdrowiu to niech chociaż o mnie pomyśli.Ja jestem gotowa i czekam aż on się zdecyduje tylko w tym problem ze zawsze jak rzuca to i tak zaczyna, a ja razem z nim
napisał/a: jesica2 2009-02-12 13:11
Tak, ja mu mowie ze mi to szkodzi to On poprostu najzwyczajnie w swiecie wychodzi z pomieszczenia w którym jestesmy razem :) a dodam ze przebywamy ze soba 24 na dobe bo razem pracujemy. On nie ma zadnych problemow zdrowotnych zawsze dobrze sie czuje nic go nie boli, zadnych nie widze zmian, jedyne co to ma niearz taka chrypke, swiszczacy odech (ale to zadko) no i ten kaszel ehh juz tyle sie oczytalam na temat kaszlu niby nic takiego, ale jak poczytalam o tym rozedmach płuc i tych chorób oskrzeli o tych rakach to normalnie plakac mi sie chce ;(;( aha jedyne co ma to troche za wysokie cisnienie (tak jak ja) to znaczy ma tam te 140/90 nieraz 130/85 takze zle nie jest boje sie o niego nie wiem jak mu przemowic do rozsadku ;(
napisał/a: mnpszmer 2009-02-12 13:18
A kasa?Powiedz mu np: że na wakacje chciałabyś pojechać z nim na jakąś wycieczkę i że trzeba odłożyć troszkę pieniążków.Powiedz mu że jak by przestał palić, a ty nie wiem wyrzeknij się np słodyczy lub kupowania ubran (nie wiem coś co lubisz i wydajesz na to kase) to moglibyście spędzić miło wakacje.Weź idź do apteki i kup np: właśnie te gumy do rzucia i mu jej daj.Może to go zmotywuje :)
napisał/a: Tlatelolco 2009-02-12 13:24
Walentina czyli po prostu to jemu brakuje silnej woli, echh cięzko to widzę. Wiesz na pewno nie jest łatwo próbować rzucić to cholerstwo jak ktoś koło Ciebie ciągle pali Jak dla mnie, poza zdrowiem, to drugim argumentem, któty najbardziej przemawia za NIE PALENIEM jest kasa. Pomyśl ile miesięcznie wydajecie i czy np. po roku nie palenia za ta kasę nie lepiej by byłojechać na jakieś ekstra wakacje Moja kuzynka wydaje z chłopakiem współnie ok 300 zł miesięcznie, palą jakieś fajki po 7-8 zł za paczkę, no i palą tyle,że im się te 3 stówy miesięcznie uzbierają i na to kasa zawsze jest.

Jesica piszesz, że on nie ma żadnych problemów zdrowotnych, a ten kaszel i ta wydzielina to za mało? ej serio, na wszelki wypadek niech się poradzi lekarza. Takie moje zdanie.[/b]