Zabieg na lejkowatą klatkę

napisał/a: Netrikos788 2011-01-20 09:47
Witam, otoż od dziecka mam pogłębiającą się wadę klatki piersiowej (tzw. lejkowatą klatkę) ostatnio byłem u ortopedy a ten powiedział że jedynie operacja może mi pomóc ponieważ na ćwiczenia już za późno (mam 17 lat) . I tu mam pytanie czy to poważny zabieg? czytałem różne rzeczy i nie wiem co z nich jest prawdą (np. wkładanie metalowej płytki) , bardzo chciałbym się tego pozbyć ponieważ czasami utrudnia mi to życie (znacznie szybciej się męczę np. podczas pływania , biegania na wf-fie) ale nie wiem czy nie będzie przez to jakiś poważnych komplikacji
napisał/a: ulna 2011-01-21 14:14
Na pewno jest to zabieg nie obojętny, polegający np. na wkładaniu płytek tytanowych (płytki te się wyciąga po 2 latach), czy w w innej wersji usunięciu chrzęstnych części żeber
napisał/a: Netrikos788 2011-01-22 19:03
dziękuje ale może coś więcej na ten temat? ortopeda dał mi numer do lekarza który się tym zajmuje ponieważ stwierdził że ćwiczenia w moim wypadku już niewiele pomogą , rodzina odradza mi go ponieważ mówią że to bardzo poważny i ryzykowny zabieg , a ja sam już nie wiem co powinienem zrobić tzn. czy po tym zabiegu będę sprawny jak dawniej ? bo rzekomo później nie będę mógł wykonywać niektórych zawodów , i czy miał już ktoś podobny problem jak mój? bardzo mi zależy na jakiejś radzie, z góry dziękuje
napisał/a: ulna 2011-01-25 19:53
Keith17 napisal(a):dziękuje ale może coś więcej na ten temat?


to proszę o sprecyzowanie pytań


Keith17 napisal(a):co powinienem zrobić tzn. czy po tym zabiegu będę sprawny jak dawniej ? bo rzekomo później nie będę mógł wykonywać niektórych zawodów


nikt nie powie co powinieneś zrobić decyzja należy do ciebie, jeśli wada jest duża i utrudnia funkcjonowanie to jest to jedno ze wskazań do wykonania tego zabiegu. Powrót do normalnej sprawności jest możliwy, jednak w przypadku zabiegu z tytanową płytką należy się do czasu jej wyjęcia ograniczać np z siłownią.

Keith17 napisal(a):ćwiczenia w moim wypadku już niewiele pomogą

może niewiele pomogą zawsze jeśli są chęci można ich spróbować, nie zaszkodzą
napisał/a: runner 2011-01-31 11:49
Cześć!
Nie jestem ekspertem ale też mam/miałem taki sam problem (jeśli mówisz o wklęsłej klatce piersiowej). Miałem w dzieciństwie krzywicę i klatka to nie był mój największy problem ale oprócz płaskostopia jedyny, który został. Mam 24 lata, a jak byłem mały lekarz zalecił jedynie ćwiczenia typu basen, gimnastyka korekcyjna itp. bo takie operacje chyba były jeszcze niemożliwe.Ćwiczenia lekarza nie pomogły. Jak podrosłem i byłem w mniej więcej Twoim wieku poszedłem na siłownię (gdzie po tym jak się pytałem jakie mam ćwiczenia na to robić kazali mi założyć koszulkę żeby "nie straszyć ludzi") i rozbudowałem się trochę. Na dzień dzisiejszy ważę 86 kg i mam 178cm wzrostu i robię tylko pompki, brzuchy i biegam. Efekt wieloletniej zawziętości jest taki, że "obudowałem" krzywiznę w taki sposób, że jak pokazałem trenerowi swoje stare zdjęcie to nie mógł uwierzyć :) (przypominam, że kiedyś widok był odstraszający). Podsumowując, jeżeli możesz trochę nabrać ciała, a krzywica nie ogranicza Cię ruchowo, to polecam zająć się ćwiczeniami i poczekać na efekty, bo na moje oko operacja, płytki itp. brzmią groźnie...
PS. Jesteś pewien, że na kondycję wpływa Ci właśnie klatka?