"wpadka" i ślub

napisał/a: zofia1 2010-08-11 06:25
Wnuczka zaszła w nieplanowaną ciążę. Ma 23 lata. Ojca dziecka zna od pół roku. Dziewczyna jest mocno skołowana, nie wie, co dalej robić. Usunięcia nie bierze już pod uwagę i tyle wie na pewno. Zastanawia się nad ślubem, który jej partner proponuje (o ile jej zleży). Jak sądzicie, co jest lepsze? Wziąć ten ślub, stworzyć "normalną rodzinę" z ryzykiem, że nie znają się dobrze i związek się rozleci czy może lepiej czekać? I ewentualnie ślub wzięć, kiedy oboje będą tego NAPRAWDĘ chcieli? Mają Państwo jakieś doświadczenia w tej kwestii?
dr-anna-wilczynska
napisał/a: dr-anna-wilczynska 2010-08-11 10:44
Dzien dobry!
Wnuczka sama powinna zdecydować z ojcem dziecka czego chcą. Jest już dorosła. Lepiej nie interweniować w tej sprawie, żeby póżniej nie miała pretensji do Pani. To czy weżmie ślub czy nie nie ma wpływu na trwałość związku.
Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?
napisał/a: ~gość 2010-08-11 21:22
decyzja o ślubie należy do wnuczki i jej narzeczonego. rzeczywiście lepiej nie naciskać w tej sprawie. w życiu pani wnuczki wraz z przyjściem na świat dziecka wiele się zmieni - będzie to dla niej ogromne wyzwanie. myślę, że bez względu na to, jaką podejmie decyzję ważne będzie dla niej pani wsparcie.

trzymam kciuki za wnuczkę!
estelle
napisał/a: estelle 2010-08-12 10:32
Mam znajomych, którzy wzięli ślub z powodu dziecka i rozeszli się po roku. Zresztą chłopak dowiedział się, że dziewczyna jest w ciąży gdy właśnie chciał się z nią rozstać. Teraz cierpią oboje. Wzięli ślub kościelny, są naprawdę więżący i rozwód nie jest dla nich rozwiązaniem małżeństwa. Myślę, że ciąża nie powinna być jedynym powodem związania się z kimś na całe życie.
dr-anna-wilczynska
napisał/a: dr-anna-wilczynska 2010-08-12 12:02
Czasami rzeczywiście nie warto. Ale z drugiej strony fundować dziecku niepełną rodzinę od samego początku?
Nigdy nie ma gwarancji, że się uda. Nawet w przypadku wielkich długoletnich miłości może się wszystko popsuć.