Wirus HIV

dziekuje bardzo za pomoc...

hehe:) smieszy mnie zawsze ze jak facetowi w łózku opada to reszta solidarnie zakłada że pewnie dziewczyna go nie podnieca:)albo nie jest zbyt ciasna......:)a potem ze zmęczony itd.:)
..no cóż przeciez nikt sie nie przyzna ze nadeszły cięzkie czasy dla mężczyzn których rola w naszym zyciu mocno osłabła... rosnąca niezależność kobiet pewnie wielu panów pociuchu przeraza.......zreszta mnie tez:)...doskonale radzimy sobie praktycznie w każdej swerze zycia i na kazdej płaszczyźnie coraz częściej więcej zarabiamy, jestesmy lepiej wykształcone atrakcyjne i sexowne......niektózy Panowie jak zrobią rachunek swoich osiągniec i swojej przydatnosci to mozna się załamać......dochodzimy do wniosku ze faceci potrzebni sa nam do jednego....:p........pewnie odezwie sie teraz rzesza zniesmaczonych Panów i pewnie i Pań...ale jak kazdy z was sie zastanowi nad tym to troche prawdy w tym jest.......ja OSOBISCIE....niepotrafiłabym chyba zyc bez was drodzy Panowie:)..ale jakby tak policzyc rzeczy w których nam pomagacie w dniu codziennym a potem zrobic bilans z rzeczmi których wymagacie od nas to niestety bilans jest ujemny:)

[ Dodano: 2007-11-26, 13:52 ]
ale wiem ze ten post nie do tematu:) więc sorry.........

Zniesmaczony nie jestem, ale teraz trochę inaczej patrzę na wątek o twoim chłopaku, którego nie podniecasz. Zarobki, wykształcenie, rachunek osiągnęć, przydatność, potrzebni, bilans... uff... lekko nie ma. Czy te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś mają powodować, że coś komuś opada? Chyba nie... no może jeśli się często o tym mówi i wypomina. Ale tu o HIV topic, a nie o opadaniu.

sorrow........:"teraz rozumiesz mój wątek o chłopaku którego nie podniecam"....brak mi słów....jesteś jak tandetny dziennikarz jeszcze bardziej tandetnego taniego brukowca, który powycina poszczególe słowa z czyjejś wypowiedzi stworzy z tego jakąś całość która ni w piz....ni w oko ma się do tego co ktoś powiedział, albo co autor miał na myśli. Ja rozumiem że ktoś taki jak Ty, czyli osoba która na tym formum stworzyła swój własny fan club mogło sie troszke w głowie pomieszać, ale nie upowaznie Cię to do tak niesympatycznych stwierdzeń wobec mojej osoby(zwłaszcza na tak intymnej płaszczyźnie).....to co napisałam jest czysta refleksją dotyczaca niezależnosci kobiet w dzisiejszych czasach i licznych artykułach ukazujących się na ten temat, oraz jak to wszyscy socjolodzy biją na alarm ze zatraciła sie pozycja mężczyzn( a nie odzwierciedlenie mojich relacji w związku)...........wiesz tak sama ze sobą założyłam się ze pierwszy posuniesz się do tego typu komentarza tylko szkoda ze nawiązujesz do mojego postu o osobistych problemach mojego związku......widzę że od nadmiaru tutajszych fanów udzielił Ci się kompleks BOGA który wie wszystko i zawsze najlepiej. dziwie się jeszcze tylko ze nie odwołałes się do względów religijnych bo bardzo często jak posłuszny pastor to robisz........też opowiedziałeś tu swoją historię którą mogłabym różnie skomentować i teraz w odwecie przytoczyc za ten jakże bardzo miły akcent z twojej strony.....w imię : Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie......ale powstrzymam się....poćwiczę swoją silną wole....jeszcze raz dziękuje Ci sorrow....że przypomniałeś mi o istnieniu "takich" ludzi .

Koniec OTa. Macie jakieś "ale" do siebie, załatwcie to przez PW albo przynajmniej w wątku, o którym dyskutujecie. Ten wątek dotyczy wirusa HIV.

Znalazłem ciekawy link z dużą ilością informacji na temat HIV.
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/html/wrocbezhiv.html

Warto poczytać.

I ja coś znalazłem na podobny temat:
http://www.insomnia.pl/AIDS.-t206167.html