Walka z rakiem i zwieloma innymi chorobami

napisał/a: ekolog 2010-03-11 16:49
Na początek jako rolnik ekologiczny zacznę od pożywienia, bo starożytni już mówili " jedzenie naszym lekarstwem, lekarstwo naszym jedzeniem"
Dlatego proponuję zakolegować się z rolnikiem w okolicy i u niego zaopatrywać się
w produkty. Będziecie świadomi tego co jecie, następnym krokiem niech będzie
"RATUJMY ZIEMIĘ TAK SZYBKO GINIE, a my razem z Nią" jak będzie zainteresowanie, podpowiem jak to zrobić u siebie w domu,ogródku, w okolicy.
A jak już kogoś dopadło chorubsko, polecam wspomożenie medycyny akademickiej
alternatywną, ziołolecznictwem czy bioenergioterapią. Tu zapraszam na stronę www.bioterapizabiegi.pl
Będę wdzięczny za polemikę i uwagi. W razie pytań służę swoją wiedzą a jeżeli nie będę znał odpowiedzi spróbuję wykonać telefon do "przyjaciela"
Przestańmy faszerować się chemią, naprawdę są naturalne metody produkcji pożywienia i leków.
napisał/a: ~Marcin 2010-07-03 17:49
Naturalne metody produkcji lekow? Przestanmy sie faszerowac chemia? Z calym szacunkiem, ale nie mogę tego słuchać - Rozumiem myśl przewodnią pana eko'loga, ale takie postulaty w efekcie tylko szkodza ludziom - przestaja oni brać "trujące", "chemiczne" leki, które niejednokrotnie są dużo bezpieczniejsze i bardziej przebadane, nież niektóre "naturalne" produkty. Nie wiem skąd w społeczeństwie taka"lekofobia". Pozdrawiam, Marcin
napisał/a: ~arek 2010-07-03 19:01
gdyby nie chemia wielu ludzi nie byłoby już wśród nas. z takim podejściem to ludzie nie dożyliby obecnej średniej życia. a ciekawe czy bierzesz paracetamol jak Cie cos zaboli
wkretek
napisał/a: wkretek 2010-07-05 05:05
Wiecie, człowiek ma trochę racji - nieda się ukryć, że firmy farmaceutyczne mają duży udział w lobby na rzecz częstego używania leków, to w końcu ich biznes. Czasem mżna się wyleczyć naturalnymi sposobami. Ale wiadomo też, że większość ziółek to pic na wodę, fotomontaż
tadeusz_wrona
napisał/a: tadeusz_wrona 2010-07-07 01:03
Panie ekologu (jakiekolwiek imie pan ma) - jestem z Panem calym sercem! Mlodzsi moga mowic, ale natury nie oszukasz - co z ziemi, to zdrowe, jak mawial moj s.p sasiad. Poza tym to wiadomo, ze lepsze rzeczy z wlasnego ogrodka niz kupne z polki