Uzależnienie od pornografii

napisał/a: szprycha1 2009-06-13 20:54
kania napisal(a):
A to, ze faceci mają większą ochotę na seks niż kobiety, to bzdura jakich mało.


Zgadzam ja sama mam ochote codziennie i to po kilka razy raz to nawet 6 razy moj chlop musial "stawac" na wysokosci zadania :)
napisał/a: mi.chal 2009-06-13 21:03
Może faktycznie źle się wyraziłem: faceci mają mniejszą kontrolę nad panowaniem nad swoim napięciem seksualnym niż kobiety.

Jestem pewien, że dziewczyna nie ma nic przeciwko bo wie, że to robię a jak się widzimy to zawsze mam na nią ochotę i nie mam problemu, że "mi się już nie chcę"
Akurat w kwestii masturbacji już wiem czemu tak wiele osób uważa ją za coś złego...
"Z poglądami mówiącymi o masturbacji jako naturalnej, nieszkodliwej aktywności nie zgadza się wiele religii, w tym katolicyzm, który uważał masturbację za grzech, a obecnie za zachowanie nieuporządkowane, a nawet niemoralne." - http://pl.wikipedia.org/wiki/Masturbacja#cite_ref-13
Nie mam więcej pytań, dziękuje
napisał/a: kania3 2009-06-13 21:10
Ale ja podałam ludzki powód z punktu widzenia kobiety a nie religijny:P
napisał/a: mi.chal 2009-06-13 21:55
No i się do tego punktu ustosunkowałem post wyżej
A z punktu widzenia religijnego tak sobie dodałem i to nie było nawiązanie do żadnej z waszych wypowiedzi.
napisał/a: krzych432 2009-06-13 22:04
mi.chał co do tego że naukowcy dziś mówią że coś jest nieszkodliwe, to wcale nie znaczy że jutro też takie będzie się im wydawać. Dla mnie skoro większość starożytnych ksiąg uważała onanizm za coś nagannego, to coś chyba na rzeczy w tym jest. Posyłam ci ciekawą stronę, żebyś wiedział że nie tylko wierzący widzą zło w onanizowaniu się: http://in.geocities.com/onanizm2/
Cytat z owej stronki:
napisal(a):"Mężczyzna przyzwyczajony do ściskania członka ręką z określoną siłą ma problem z dojściem do orgazmu w pochwie." - Tak powiedział seksuolog dr Andrzej Depko w wywiadzie dla Playboy'a za styczeń 2006 na 83 stronie tegoż pisma. Ale podejrzewam, że gdyby go spytać czy to jest szkodliwe to by powiedział, że nie bo oni lubią wprost przeczyć samym sobie.
napisał/a: mi.chal 2009-06-13 23:03
O kurcze...człowieku, ale podałeś stronkę...masakra... przeraziłem się, że takie opinie się praktykuje, naprawdę:

"Onanizm jest szkodliwy choćby z tego powodu, że tracimy w ten sposób orgazm który można by przeżyć z partnerem. Jak wiadomo człowiek ma do wykorzystania pewną ilość orgazmów, kto straci swoją seksualność przez masturbację ten doświadczy prawdziwego seksu na bardzo niskim poziomie. Bowiem intensywność odczuwania seksu spada wraz z kolejnymi szczytowaniami." - uśmiałem się tu po raz pierwszy;

"Mówią tak bo wiedzą, że masturbacja prowadzi do impotencji...Seksuolodzy wiedzą, że dzięki onanizmowi mają sporo pacjentów, więc też nie mają powodu mówić prawdy... Po prostu rządzący wiedzą, że człowiekiem który masturbuje się jest łatwiej manipulować" - po raz drugi salwy śmiechu;

"Proszę zauważyć, że nigdy nie ma tak żeby ktoś się onanizował bo tego chce, NIGDY! " - no proszę jakie "mądre" wnioski masz na tych stronkach...

"SPADEK PRZYJEMNOŚCI ORGAZMU JEST PROPORCJONALNY DO ILOŚCI PRZEŻYTYCH SZCZYTOWAŃ!!! TZN. IM WIĘCEJ PRZEŻYTYCH ORGAZMÓW TYM SŁABSZA BĘDZIE PRZYJEMNOŚĆ PŁYNĄCA Z KAŻDEGO KOLEJNEGO!... Mówi się, że w życiu wszystko jest możliwe i niczego nie można być pewnym, ja jednego jestem pewien na 100% ; Onanizm jest szkodliwy. Dowodem na to jest brak polucji u tych którzy się masturbują. Dowodzi to wpływu samogwałtu na seksualność i ilość wytrysków."

"Być może władza propaguje samogwałt żeby zapobiegać uprawianiu sexu przez młodzież.............. W czasach gdy szkoły są mieszane tzn. do tych samych szkół chodzą dziewczynki i chłopcy uznali, że jest to konieczne aby zapobiegać zapładnianiu dziewic"

"W żadnym wypadku nie wolno gwałcić się przed lustrem. Człowiek podświadomie podkochuje się w tym kogo widzi podczas doznań erotycznych. Nie patrz na swój wytrysk żeby się nie spedalić! Tylko że potem będziesz musiał szukać spermy. He, he, he. PAMIĘTAJ!!! Masturbacja spedala!!!"

Jestem w szoku...naprawdę, sorki ale zamurowało mnie po tych tekstach - jestem przerażony jaka ciemnota panuje w 2009 roku
Chciałbym zaznaczyć, że wypowiedzi pisane kursywą nie są moje i nie zgadzam się z nimi w żadnym wypadku. Przytoczone zostały tylko dlatego by pokazać czym młodych ludzi zniechęca się do masturbacji.
napisał/a: krzych432 2009-06-14 10:13
Schodzimy niestety trochę z tematu, ale trudno. Podałem ci tego linka bo nie czytałeś wcześniejszych artów które kłóciły się z twoim poglądem na te sprawy, no i co gorsza jak sam zaznaczyłeś niektóre z nich były pisane przez księży, a księży się niestety boimy . Z psychologicznego punktu widzenia to zrozumiałe. To prawda że autor tego ostatniego arta może nie poraża zbytnią rzetelnością, ale uznałem że strona zasługuje na przytoczenie tutaj, bo autor do wszystkich swoich wniosków doszedł sam.

Podam ci inną stronę. Tym prazem na podstawie badań naukowych naukowcy doszli do wniosku że nadmiar seksu pomiędzy 20-30 r. życia szkodzi na prostatę, przy czym największą winą obarczali tu onanizm, więc kłóci się to z wieloma innymi publikacjami na temat korzystnych właściwości masturbacji:
http://kopalniawiedzy.pl/prostata-rak-prostaty-seks-aktywnosc-seksualna-masturbacja-onanizm-choroby-przenoszone-droga-plciowa-STD-6667.html
Jak sam widzisz wpływ seksu i onanizmu na człowieka nie jest jeszcze zbadany, tak więc uważaj żeby się nie okazało że wylądujesz w grupie najbardziej obarczonej ryzykiem chorób spowodowanym zbyt dużą aktywnością seksualna.

Wracając do głównego tematu, seksuololodzy mimo kontrowersji odnośnie badań nad wpływem pornosów na dorosłych zaczynają chyba dostrzegać jej niebezpieczeństwo. Cytat z arta
dr Jerzego Więznowskiego, Wielkopolskie Centrum Seksuologii w Poznaniu :
napisal(a):Innym dyskutowanym zagadnieniem jest zależność przestępczości na tle seksualnym z pornografią. Mogą tutaj zachodzić różne związki. Niektórzy bronią pornografii uważając, że potencjalni przestępcy wyładowują swoje nieakceptowane społecznie skłonności w pornografii i to chroni społeczeństwo. Inni podkreślają, że to właśnie pornografia uczy przedmiotowego traktowania drugiego człowieka, wzmaga przemoc i skłonność do agresji. Zapewne te dwa twierdzenia są prawdziwe w jakimś stopniu. Obawiam się jednak, że częściej pornografia pełni większą rolę w rozwijania dewiacyjnych skłonności, niż w procesie "catharsis".

Źródlo: http://www.seksuolog.org.pl/viewtopic.php?p=6311&sid=eb50757a0cdcfd704e2d086240205939
napisał/a: kania3 2009-06-14 10:32
krzych432, daruj sobie przekonywanie, bo to i tak nic nie da, widzisz, że i tak go nie przekonasz. Świata nie zbawisz niestety. Powiedziałeś raz i podzielileś się własnym doświadczeniem, Tobie się udało z tego wyjść i to najważniejsze, może Twoje posty pomogą komuś, kto ma z tym problem (a jest ich wystarczająco dużo;)) i nie psuj już sobie nerwów.
Już dawno wiadomo, że od onanizmu i pornografii można się uzależnić, wszędzie seksuolodzy o tym trąbią, nawet na chłopski rozum każdy głupi może wywnioskować, że jak mężczyzna jest uzależniony i przyzwyczajony do jednego rodzaju stymulacji, która jest zupełnie inna od normalnego stosunku, może mieć z tym normalnym problemy. mi.chal się upiera, że to nieprawda i niech się upiera, proszę bardzo, niech robi co chce, w końcu ma wolną wolę facet;)
napisał/a: sorrow 2009-06-14 11:25
kania napisal(a):wszędzie seksuolodzy o tym trąbią

Przecież krzych432 już ci wytłumaczył, "że naukowcy dziś mówią że coś jest nieszkodliwe, to wcale nie znaczy że jutro też takie będzie się im wydawać" :).

krzych432, juz raz to gdzieś napisałem, ale musze powtórzyć. Coraz mniej wydaje mi się, że jesteś zwykłym, szarym człowiekiem z problemem. Według mnie jesteś tu dla idei. Sposób jednak, który sobie obrałeś żeby kogos przekonać jest całkowicie nieadekwatny... wywołuje odwrotny skutek. Ostatnia stronka... nic dodać, nic ująć - żałosna :(. Przykro mi tym bardziej, że sam nie uważam porno za najlepszej rzeczy na świecie (delikatnie mówiąc), a ty tymi przytaczanymi informacjami po prostu wnosisz więcej szkody niż pożytku.
napisał/a: mi.chal 2009-06-14 11:26
kania napisal(a):nawet na chłopski rozum każdy głupi może wywnioskować, że jak mężczyzna jest uzależniony i przyzwyczajony do jednego rodzaju stymulacji, która jest zupełnie inna od normalnego stosunku, może mieć z tym normalnym problemy.

Ależ oczywiście, że tak jest - ja też się z tym zgadzam.
Nie należy popadać w skrajności, jak ktoś przyzwyczaja się do jednego rodzaju stymulacji to pewnie, że jest to niewłaściwe.
Mi chodzi jedynie o to, że wszystkie te artykuły, które zostały przytoczone przez krzych432 całkowicie negują pornografię i masturbację, przedstawiają ją jako coś złego i wywołującego jakieś chorobowe (psychiczne czy fizyczne) stany.
W nadmiarze szkodzą, tak jak wszystko ale używając normalnie tych form nie stajemy się gorsi czy też "upośledzeni" w pewnych sferach naszego życia - i o to mi chodzi. Nie, że nie można się uzależnić od pornografii, można, tak jak od wszystkiego i tak jak wszystko w nadmiarze szkodzi...ale co to jest nadmiar? Każdy ma inaczej przecież a ja widzę w tych artykułach, że negują one masturbację jako taką, że prowadzi do wypaczeń i jest w ogóle bleee
Tak dla jasności jeśli chodzi o moją osobę to nie potrzebuje koniecznie pornografii do masturbacji, wystarczy mi sama wyobraźnia, obrazy w głowie mojej dziewczyny, wspomnienia co razem robiliśmy, i jak mam możliwość przebywania ze swoją dziewczyną to nie mam styczności z pornografią jak i masturbacją (no,chyba, że wzajemną )
napisał/a: thinker1 2009-06-23 20:25
krzych423 ma rację, że uzależnienie od pornografii/masturbacji jest złe, bo złe jest każde uzależnienie. Uzależnienie od kawy bo ciśnienie za duże, od alkoholu bo wiadomo, od religii bo człowiek przestaje myśleć.

Natomiast mi.chal ma rację, że jeśli masturbacja/oglądanie porno nie jest uzależnieniem, to nie ma w tym nic złego. Podobnie jak nic złego nie ma w jednym piwie (wręcz zdrowotne, tak jak orgazm ^^) i ciężko nazwać to nałogiem. Kwestia proporcji.

A co do seksu po ślubie to podziwiam, ale i tak chodzi o to, by nie traktować się przedmiotowo. Pytanie czy uważasz, że jeśli uprawialibyście seks przed ślubem, to Wasz zawiązek by nie przetrwał? Jeśli tak, to słuszna decyzja

Proszę jednak krzych423 o trochę dystansu. Nie zachowuj się jak jakiś sekciarz. Nikt na siłę Ciebie nie gwałci, więc nie atakuj na siłę innych - mi.chal choć pisze dobitnie, to ma swoje racje, często trafne.
napisał/a: Jugador 2009-08-22 00:52
Witam

Mam taki problem i nie potrafię sobie z nim poradzić. Mam 19 lat, pornografię nałogowo oglądam od plus minus 3 lat. Na początku niczym się nie martwiłem, bo nie zdarzało się to zbyt często, jednak z biegiem czasu oglądałem coraz więcej i więcej. Wydaje mi się, że się uzależniłem, ponieważ za każdym razem kiedy oglądam to się masturbuję... nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że od jakiegoś czasu filmy porno oglądam codzień-co dwa/trzy dni... jest mi z tym źle, wiele razy próbowałem się ograniczać, niestety... wytrzymuję maksimum 9 dni. Co gorsza, od jakichś 2-3 miesięcy przestały mi wystarczać zwykłe porno i sięgam po ostrzejsze filmy.

Mógłbym prosić o jakieś rady jak się ograniczyć, ponieważ jest mi z tym bardzo źle... od razu napiszę- bo wyczytałem gdzieś w tym temacie- że różne ośrodki nie wchodzą w grę. Zależy mi na tym, abym zwalczył to sam, jednak nie mam pojęcia jak...

Mam nadzieję, ze nakreśliłem nieco sytuację, czekam na jakąś odpowiedź...

pozdrawiam :(