Uzależnienie od pornografii

napisał/a: ail_ali 2008-01-03 09:57
Mój chłopak ma problemy z pornografią, jak sam mówi, chyba jest chory, bywają chwile, że nie może się pochamować i musi obejrzeć film porno. Gdzie leczyć uzależnienie od pornografii, u psychologa, psychiatry, seksuologa? Jak pomóc takiej osobie? Czy daleko jest od uzależnienia od porno do zdrady, tzn. realziacji fantazji w rzeczywistości?
napisał/a: ralf1 2008-01-16 22:31
A nie latwiej byloby z nim sprobowac tego w rzeczywistosci?
Czemu porno filmy - to zaraza?
napisał/a: shanti1 2008-04-03 20:59
Bad Love niekoniecznie musi byc uzalezniony . Moze to tylko zwykly malolat ,ktory jest zafascycnowany sexem ?
napisał/a: Gwynbleidd 2008-04-03 22:29
a moze poprostu czuje potrzebe doksztalcenia sie? :)
napisał/a: DJDZIECIAK 2008-07-14 01:10
Witam. Może pisze nie na temat na tym forum ale tak jakoś trafiłem. podkreślam że jest to troszke związane z tematem ale nie we Dwoje ;)
Gdy miałem zaledwe 15 at styknołem sie z Pornografią (Reklama w internecie)
zaczeło sie oglądanie, experymentowanie , play durex itp.
Zaczołem oglądać Filmy porno. jeszcze wczorej zamknołem sie na górze w pokoju żeby pooglądać sobie jakiś film i "zbić Konia"
Mam już ponad 16 Lat
i chyba wystarczył mi rok żeby sie uzależnić od masturbacji co?
jak narazie jestem na 2 etapie sięganie do coraz mocniejszych materiałów.
moje życie przepełniło sie w szarość "wszystko jest do DUPY" psychika i wszystko sie zmienia i wiem ze odbije sie to na mnie w dorosłym życiu..
CO mam robić? poradzcie mi.
mam nadzieje ze ta historia was nie rozśmieszy tylko mi pomozecie i doradzicie;[ pozdrawiam wszystkich!!
napisał/a: sorrow 2008-07-20 22:18
DJDZIECIAK napisal(a):podkreślam że jest to troszke związane z tematem ale nie we Dwoje

To rzeczywiście trafne spostrzeżenie :).

Gdzieś tu na forum ostatnio była dyskusja o masturbacji i uczestnicząc w niej znalazłem inne forum (może odpowiedzniejsze dla ciebie): www.onanizm.pl . Spróbuj... może znajdziesz coś tam dla siebie.
napisał/a: Ulisses 2008-10-11 00:01
Witam, mam podobny problem jednak niestety nie ze mna tylko z moją dziewczyną. Jest od tego uzależniona, problem w tym że ona nie przyzna sie ze oglada filmy porno a co dopiero ze jest uzalezniona. Wnioskuje tak bo widze u niej tego objawy: bardzo male zainteresowanie uprawianiem sexu(czuje ze podczas stosunku nie odczuwa juz przyjemnosci),mniejszy szacunek do partnera w zyciu i kilka innych objawow. Oczywiscie w historii zawsze znajdowalem ze ogladala wiec teraz kasuje historie przegladanych stron, mimo to i tak mam swoj sposob na sprawdzenie i widze ze ciagle oglada.Niewiem co robic bo przeciez nie powiem jej nagle ze jest uzalezniona od czegos do czego nawet sie nie przyznaje. Czy ktos z was ma jakas rade ?
napisał/a: ~gość 2008-10-11 23:07
Wiesz możliwe że coś ją zaraziło z pornosów, typu pomysł na trójkąt, seks grupowy ,seks z kilkoma, BDSM albo zwyczajnie z kimś innym niż ty. Nie mam pojęcia o co jej chodzi,ale wydaje mi się że wszystko do tego zmierza. I tu sie schodki zaczynają, bo trzeba z nią porozmawiać, kiedy ona niechętna rozmowom. Spróbuj jej powiedziec co czujesz z myślą że ona sie tak zachowuje i poproś o szczerość.
napisał/a: kiniunia2 2008-10-26 19:57
Ulisses mam pytanie, może nie na temat, ale chciałam zapytać jak sprawdzasz ją że oglądała, gdy kasuje historie? Bo mój mężczyzna też ogląda, mimo że mówi że już przestał to nadal się boję i ciągle o tym myślę...
A jeśli chodzi o radę to powiem Ci tyle, że ja raz zobaczyłam co on wyprawia, obiecał że nie będzie, drugim razem zerwałam z nim na kilka dni... I czy to pomogło? Nie wiem, ogólnie to nie mam już do niego zaufania, on o tym wie. Ostatnio znalazłam zdjęcie jakiejś laski więc poważnie z nim porozmawiałam, powiedziałam że jest niedojrzały i nie chce być z taką osobą. Nie wiem czy to samo przechodzi z wiekiem czy nie, mam obsesję na tym punkcie i myślę że większym problemem jest teraz moja psychika niż jego pornosy
Już myślałam o wszystkim, łącznie z "bezpiecznym rodzicem" czy czymś innym co blokuje strony porno, ale przecież i tak znajdą inne sposoby, choćby zgranie filmu od znajomego. Jeśli chodzi o zainteresowanie seksem to raczej nie ma problemów u nas z tym, ale jeśli chodzi o brak szacunku to tak
Zawsze mnie to kręciło gdy w czasie seksu "targał" mnie za włosy, a teraz wściekam się bo wiem gdzie się tego naoglądał! A jeśli chodzi o to że Twoja dziewczyna się nie przyznaje do pornosów to jest normalne! Po pierwsze nie chce żebyś był zły po drugie wstydzi się! Ja zrobiłam afere na cały świat, powiedziałam jego siostrze i jej mężowi, mojej przyjaciółce i teraz jedynie co robi to się wstydzi... ale wątpie żeby przestał, raz zasmakowany zakazany owoc będzie kusił zawsze!
napisał/a: Mrówek 2008-12-01 09:35
kiniunia napisal(a):Ulisses mam pytanie, może nie na temat, ale chciałam zapytać jak sprawdzasz ją że oglądała, gdy kasuje historie? Bo mój mężczyzna też ogląda, mimo że mówi że już przestał to nadal się boję i ciągle o tym myślę...

Nie wiem jak z przywracaniem historii bo nigdy się w to nie bawiłem, ale przeczytałem tu na forum, że ktoś używał programu, który w określonych odstępach czasowych robił zrzuty ekranu i zapisywał je na komputerze.
kiniunia napisal(a):Już myślałam o wszystkim, łącznie z "bezpiecznym rodzicem" czy czymś innym co blokuje strony porno, ale przecież i tak znajdą inne sposoby, choćby zgranie filmu od znajomego.

To prawda. Dostępu do pornografii nie da się zablokować żadnym programem. Jak ktoś chce to i tak znajdzie do niej dostęp.
kiniunia napisal(a):Zawsze mnie to kręciło gdy w czasie seksu "targał" mnie za włosy, a teraz wściekam się bo wiem gdzie się tego naoglądał!
A gdyby przeczytał o tym w prasie kobiecej to wszystko byłoby ok?
napisał/a: migit 2009-01-17 20:36
Nie jestem w stanie opisać swojej historii...szukam terapeuty, który mi pomoże...jestem zona pornoholika-onanisty...to tragedia...
Znacie jakiegoś specjalistę ?
napisał/a: sorrow 2009-01-18 14:33
Nie znam specjalisty osobiście, ale pewnie można coś znaleźć w internecie na ten temat... np. na odpowiednich forach tematycznych. Trudno też coś więcej napisać nie znając historii, bo nie wiem dla kogo szukasz pomocy... dla siebie, czy dla niego.