Uszkodzenie MCL

napisał/a: pacu 2010-12-26 23:21
Witam,

11.12.2010 miałem wypadek na nartach - uraz kolana oczywiście..

Pojechałem do szpitala - założyli mi szynę tutorową na nogę i puścili do domu.
A dokładniej:

RTG nie wykazało żadnych uszkodzeń. Lekarz kazał mi nawet robić przysiady podczas ogólnego badania. Pytałem czy może być coś z wiązadłem - powiedział że wątpi. Mogłem w tej szynie normalnie stawać na chorą nogę, nic od tamtego czasu mnie nic nie boli.

Po kilku dniach udałem się na USG, co wykazało:

" W stawie kolanowym wysięk, bez przerostu błony maziowej, bez ciał wolnych.
Chrząstka stawowa na pow obciążanej kości udowej - nie badano ( ROM 80-0-0)
MCL - obrzęk przyczepu udowego ( uraz II stopnia ), LCL, ACL, PCL bez zmian.
MM,Ml - bez ewidentnych patologii, kaletka półbłoniasta nieposzerzona"

Dodam że podczas badania ortopeda rozcioł tą szynę i już nie mogłem zginać nogi ( wyprost pełny, zgięcie jakieś 30 stopni)

Po badaniu zalecił nadal nosić szynę do 28 grudnia. Wtedy idę na kolejne USG któro ma wykazać czy się to wiązadło zrosło.

Na dzień dzisiejszy bez żadnych ćwiczeń mogę zginać nogę do 90 stopni, poźniej pojawia sie blokada..

Wiem że tematy urazów kolana są powielane często na różnych forach, jednak do każdego przypadku najeży podejść indywidualnie.. W związku z tym zwracam się z proźbą o jakieś rady..

Czy robiąc postępy w zginaniu nogi wynika z tego że wiązadło się zrasta?
Czy należy podjąć jakieś dodatkowe leczenie, badania..

Może coś polecicie z Krakowa ?

no i kiedy mogę odzyswać 100% sprawność i wrócić np na narty ?
napisał/a: pacu 2010-12-28 01:09
widze ze nikt nie jest w stanie napisać cokolwiek na ten temat?
napisał/a: boaooooo 2011-01-02 16:06
Witam
Mam podobny uraz od 08.12.2010.
4 lata temu naderwalem sobie MCL przyczep piszczelowy na lodowisku, bardzo bolalo mialem wtedy 3 tygdnie gips. Po zdjeciu nic nie bolalo ale noga wychudzona i oslabiona, po kilku dniach od sciagiecia ju dosc stabilnie chodzilem. po okolo 2 miesiacach noga w pelni sprawna zgiecie i wyprst calkowity bez blu. niestety po 4 latac w ta zim na nartach skrecilo mi sie znowu to samo kolano i uraz si odnowil (co teoretyczie powinno po zagojeniu byc mocniejsze niz pierwotnie) , TYm razem nie bollo mnie tak strasznie jak wtedy i mogem dojscdo samochodu o wlasych silach. Po kilku dniach u ortopedy dostalem szyne tutorowa usztywniajaca noge na okolo 5 tygodni. Dziala na zasadzie gipsu ale jest znaczi wygodniejz i mon sciagnac,
minely 2,5 tygodnia, na nodze jestem w stani chodzic bez szyny ale czuje czasami lekki bol nawet w czasie spocznku. Czasem tezmi sie troce niestabilnie noa skreci i trszke zaboli jednak wraca do normy po paru minutach,.
Mam pytanie czy musze miec caly czas usztywniona ta noge ? czy moge czasem zginac i cwiczyc, czy wogole nie jest wskazane zginanie, (dodam ze nie obciazam kolana i nie chce tez zginac na maksa ) ae chcialbym miec noge w lekkim ruchu zey sie staw calkiem ni zastal i zebym mogl szybko wrocic do zdrowia.
Czy w tym roku mam jeszcze szanse na narty np w stabilizatorze? ( podobno to wiazadlo sie szyko zrasta)
jakie sa suplementy diety lub lek i przyspieszajace gojnie wiazadel.
Czy np Animal Flex to dobry dodatek do cdziennego posilku?
napisał/a: ulna 2011-01-02 16:42
pacu ograniczenie w zgięciu po unieruchomieniu stawu jest rzeczą naturalną i nie należy próbować jej zginać na siłę, dodatkowe leczenie jest zbędne unieruchomienie w przypadku tego więzadła sprawdza się bardzo dobrze. Od wszelkich możliwych sportów urazowych, w których można skręcić kolano należałoby zrobić ok pół roczną przerwę.
napisał/a: pacu 2011-01-02 22:19
Dzięki za odpowiedz :)

no z moim kolankiem jest duzo lepiej.. byłem na kolejnym usg i wiazadło sie zrasta..


zainwestowałem w stabilizator z ustawianym kontem zginania i po 4 dniach zginam nogę do 110 swtopni w stabilizatorze, bez do 130 :)

zamiast w sylwestra jezdzic na nartach 4 dni chodziłem dużo .. :)

co do wrocenia na narty to kazdy mowi co innego .. najoptymistyczniejsza opinie dostałem od lekarza który powiedział mi ze pod koniec lutego mogłbym jezdzic czy cos mu sie nie pomyliło ???
napisał/a: ulna 2011-01-04 17:56
tak na prawdę nie warto wracać za szybko lepiej najpierw pozwolić na pełną regenerację stawu i wzmocnić mięśnie niż wracać na stok jak najszybciej, bo może z tego wyniknąć większy problem, to jest moje zdanie teoretycznie jest możliwość szybszego powrotu jednak według mnie może to być ryzykowne
napisał/a: boaooooo 2011-01-04 19:30
a co mozecie powiedziec na taki suplement jak ANIMAL FLEX, jest troch opini pozytywnych na necie o tym , czy to rzeczywiscie dziala i pomaga stawom czy warto w takie co przyinwestowac?
Na ALLESZROT jest wcenie okolo 100zl na kuracje miesieczna
napisał/a: ulna 2011-01-04 22:31
generalnie tego typu preparaty na jednych działają na drugich nie, więc jednoznaczne odpowiedzi nie ma tym bardziej, że badania nie potwierdzają 100% skuteczności. Spróbować nie zaszkodzi
napisał/a: pacu 2011-01-04 22:33
no ja chodze w stablilatorze, w domu nie i duzo cwiczę nogę.. zginam juz bez problemu i mam swobodny ruch.. jeszcze pojde do kontroli gdzies za miesiac do ortpoedy .. jestem ponad 3 tygodnie po urazie wiec według Was, z wszego doświadczenia mógłbym wrócić na stok ? nie jeżdzę szybko, uczę sie dopiero i wybieram łagodne prawie płaskie trasy.. własnie nart mi najbardziej szkoda..
napisał/a: ulna 2011-01-04 22:42
nie szczególnie jeśli to etap nauki i to właśnie na tym etapie doszło do uszkodzenia,ale zrobisz co chcesz twoje kolano
napisał/a: pacu 2011-01-04 23:21
samo uszkodzenie nie miało miejsca na nartach :)


a planowałem wrocić za jakieś 2 miesiące..