Usuwanie ósemki "na raty"

napisał/a: zbkkzdsp 2010-09-19 19:29
Witam wszystkich,

miałem ostatnio nieudane podejście do usuwania ósemki dolnej. Nieudane, tzn. dentysta zrezygnował w trakcie z dalszych prób usuwania zęba, który się nie chciał ruszyć i zaszył ranę pozostawiając w niej korzeń. Umówiliśmy się na drugie podejście do rwania tej ósemki. Czy w "międzyczasie" ten pozostawiony korzeń może w jakiś sposób się obluzować, tak aby w następnym podejściu poszło łatwiej? Zastanawiam się, czy za drugim razem również będzie taka sama walka z nim.

Dzięki z góry za odpowiedź, pozdrawiam.
napisał/a: piotrosiama 2010-09-19 19:57
A jak sobie wyobrażasz poluzowanie tego korzenia ? Wprawdzie nie jestem specjalistą ale w takim przypadku, gdy Twojemu dentyście się nie udało, to najlepiej poddać się zabiegowi chirurgicznego usunięcia korzenia.
napisał/a: zbkkzdsp 2010-09-21 09:59
Myślę, że organizm sam będzie próbował go usunąć jako ciało obce. Czy ma to rację bytu?
napisał/a: piotrosiama 2010-09-21 10:56
Chyba żartujesz ?
napisał/a: wikam2 2010-09-21 20:48
Zrobiłabym jak mówi Piotrosiama. Co jesli tym razem się nie powiedzie? Trzecie podejście?
napisał/a: pepito33 2010-09-27 00:00
Nie ma to jak pseudo fachowiec. Nigdy bym już do takiego nie poszedł i wszystkim znajomym odradził. Usuwaniem ósemek niech się zajmą sprawdzeni chirurdzy.
napisał/a: wikam2 2010-09-27 11:35
Po przeczytaniu tematu spytałam o to swojego stomatologa. Powiedział, ze nie wyobraża sobie żeby pacjenta bolało usuwanie ósemek badz zeby robić kilka podejść.
napisał/a: zbkkzdsp 2010-09-29 17:06
Wczoraj miałem drugie podejście do tej ósemki. Tym razem pomimo znieczulenia, dziąsło bolało, chociaż wszystko wokół zdrętwiało. Czy wiecie co może być powodem niezadziałania tego znieczulenia? Być może po ostatnim razie wszystko jeszcze było na tyle "świeże", że nie udało się znieczulić.
Z góry dzięki za odpowiedź.
napisał/a: wikam2 2010-09-29 19:21
Ja Ci powiem tylko tyle ile zrozumiałam z gadki mojego dentysty bo specem w tym dziale nie jestem.
Znieczulenie do siódemki i ósemki powiedział, że podajemy do nerwu głównego (?) Mnie kłuje miedzy dziąsłem górnym a dolnym kierując igłe w stronę ucha. Jesli znieczulenie nie działa poprostu go dodaje do takiego momentu aby nie bolało. Kiedyś dawał mi nawet znieczulenie w zęba...tzn w szczeline korzenia, no nie wiem jak to powiedziec kurcze....ale to nie bolało a zab się elegancko znieczulił.
Z tego co wyłapałam mówił także, że nie każde zneczulenie na każdego działa jednakowo. I jak jedno nie działa trzeba spróbować z innym? Mam nadzieje, ze nie namieszałam....
Wczoraj leczenie nie zostało zakonczone?
Moja mama usuwała ósemkę w dość drogim ale bardzo dobrym gabinecie. Usuwał ją chirurg, nacinał, zszywał dziąsło etc. Koszt 670zł bólu - zero. Znieczulenie bodaj "komputerowe".
napisał/a: zbkkzdsp 2010-09-29 19:57
Leczenie niestety nie zakończyło się.
A co do znieczulenia to też dostałem w to samo miejsce co Ty. Po trzech wkłuciach stomatolog stwierdził, że dawka już jest maksymalna i nie może więcej próbować.
napisał/a: wikam2 2010-09-29 20:06
A powiedział, ze boli bo.....????
Co ma zamiar zrobić nastepnym razem???

Kurcze....serio Ci współczuję!