Symbicort

napisał/a: armagonis 2010-11-23 19:53
Choruje na astmę oskrzelową od kilku lat i otóż ten lek został mi przepisany. Po każdym zażyciu momentalnie miewam zawroty głowy. Wcześniej biorąc oxis czy alvesco czegoś takiego nie doświadczyłem. Co to może oznaczać, proszę o pomoc bo niewiem czy dalej stosować ten lek ..
napisał/a: piotrosiama 2010-11-23 19:58
Witam !
Powinieneś zwrócić się do lekarza prowadzącego i poprosić o zmianę leku bo widocznie go nie tolerujesz. Jestem również astmatyczką i dopiero po bodajże 3 próbach ustalono moje leki - zdarza się.
napisał/a: smed 2010-11-24 22:45
Po Symbicorcie mogą wystąpić u pewnej grupy pacjentów zawroty głowy niestety. Jest to skutek działania beta-mimetyku (formoterolu), który jest składnikiem preparatu razem z budezonidem.

Radziłbym powrócić do poprzedniej terapii Alvesco i dodać salmeterol do terapii plus w razie duszności salbutamol.
napisał/a: Eska 2010-11-24 23:05
No nie wiem, bo jakby na to nie patrzeć Symbicort = Pulmicort + Oxis
armagonis napisal(a):Wcześniej biorąc oxis czy alvesco czegoś takiego nie doświadczyłem.


Myślę, że jedyna rozsądna rada to skonsultować się z lekarzem, i absolutnie nie odstawiać na własną rękę
napisał/a: neamhain 2010-11-25 14:01
Witam serdecznie,

zażywam Symbicort od ponad roku. Obecnie jestem jedynym potencjalnym dawcą krwi dla kogoś z mojej rodziny, w związku z tym mam pytanie - po jakim czasie lek ten jest całkowicie usuwany z organizmu i czy w ogóle istnieje szansa na to, żebym mogła oddać krew?
napisał/a: Eska 2010-11-25 20:06
Ogólnie osoby z aktywną astmą (tj przyjmujące leki) nie mogą oddawać krwi. Też kiedyś chciałam oddać krew, ale mnie zdyskwalifikowano właśnie z tego powodu i to nawet nie przez leki tylko dlatego że może to przynieść więcej szkody dla dawcy niż pożytku dla biorcy, tak przynajmniej lekarz mi to tłumaczył.
napisał/a: neamhain 2010-11-25 23:52
Problem tkwi w tym, że osoba która potrzebuje krew odmawia przyjęcia jej od "obcego" i zgadza się jedynie na transfuzję rodzinną - inni członkowie rodziny są wykluczenie absolutnie. Jestem gotowa przestać przyjmować leki na pewien czas, aby tylko transfuzja się odbyła - jest w tej chwili niezbędna. Pytanie tylko, ile są one usuwane z organizmu, czyli po jakim czasie mogłabym krew oddać.

(Tak, wiem, że nie jest to do końca rozsądne, ale życie chwilę bez leków będzie mniejszą szkodą, niż brak transfuzji...)
napisał/a: Eska 2010-11-26 00:52
Myślę, że najlepszym i w zasadzie jedynym rozsądnym wyjściem byłoby przekonanie na spokojnie tej osoby i rozwianie jej obaw dotyczących transfuzji... Nawet gdybyś przestała przyjmować leki i zataiła to, że chorujesz na astmę to jeszcze musisz przejść badanie lekarskie, a jak lekarz usłyszy jakieś szmery w oskrzelach to i tak Cię zdyskwalifikuje.

Organizm człowieka różnie reaguje na ubytek prawie 0,5l krwi, u astmatyka może dojść wówczas do gwałtownego skurczu oskrzeli i gwarantuję Ci, że jeśli istnieje jakiekolwiek ryzyko to ŻADEN lekarz nie wieźmie za Ciebie odpowiedzialności.

Niestety nie wiem po jakim czasie Symbicort jest usuwany z organizmu i czy w ogóle sam w sobie jest przeciwwskazaniem, bo teoretycznie w małych dawkach nie powinien przenikać do krwioobiegu.
Najlepiej by było gdybyś zadzwoniła do najbliższego RCKiK i zapytała, choć nie wiem czy uzyskasz satysfakcjonującą cie odpowiedź, bo jak mówiłam sama choroba jest istotniejszym przeciwwskazaniem niż leki.