Straszne pragnienie

napisał/a: paveleq94 2010-10-07 00:49
Witam. Mam 16 lat. Ostatnio męczy mnie straszne pragnienie i często nie ustępujące przez cały dzień uczucie braku śliny w buzi. Potrafię wypić hektolitry wody dziennie. Podobnież jest z posiłkami - potrafię pochłaniać monstrualne porcje w bardzo krótkich odstępach czasowych. Mój rekord, to jedzenie czegoś co 10 minut, a w ostateczności nawet cukru. Momentalnie mam ogromną ochotę na cukier, słodycze. Czasem robi mi się słabo i np. jestem bardzo senny, ale mam duże wahania samopoczucia. Ale też potrafię być bardzo pobudzony, aż cały 'latam' i mam ochotę ze wszystkiego się śmiać. Wracając do posiłków - po zjedzeniu czegokolwiek po ok. 10 minutach dopada mnie jeszcze większy niż przed posiłkiem wilczy apetyt. Nie raz sikam niemało - w końcu dużo piję. Jednak nie wiem co może być przyczyną. Witaminy przyjmuję, więc nie sądzę, że to niedobór czegoś. Raz cukier został mi sprawdzony 'wyrywkowo' w ciągu dnia i wynosił 90 po obfitym obiedzie i czymś słodkim. Pomijając, że lekarz zbagatelizował moje ogólne objawy, to powiedział, że 'wszystko w porządku, cukier ok, a na anemika mu nie wyglągam'. No i sam już nie wiem od czego to. To pragnienie jest bardzo męczące. Dzisiaj w samej szkole wypiłem ok. 3 litrów, a i tak pragnienie było nie do zniesienia. Nie sądzę, że to istotne, ale nie mam nadwagi. Mam 189 cm wzrostu i ważę 81 kg. A i nie tyję za specjalnie pochłaniając wielkie ilości jedzenia (z racji wady drzenia kręgowego i bóli z nim związanych moje ćwiczenia są ograniczone, a teraz nie ćwiczę w ogóle), a nie ruszając się i pochłaniając tyle kalorii i cukru powinienem już nieźle przytyć. A i zaobserwowałem u siebie takie jakby otępienie. Mam nawet niekiedy problem z wysłowieniem się i nie mam siły pisać notatki na lekcji - nie nadążam i nie mam siły. Jakby troszkę gorzej widzę (i tak mam wadę wzroku, więc ciężko mi ocenić) Nie wiem, może przesadzam i wyolbrzymiam, ale te objawy wpisane w internecie wyskakują przypisane wszędzie do cukrzycy. Ale w sumie gdyby to było coś z cukrem, to chyba bym zemdlał czy coś. I zapewne już bym wylądował w śpiączce ketonowej.
napisał/a: Bojownik73 2010-10-07 08:13
Faktycznie,Masz dużo objawów wskazujących na cukrzycę.Przydałoby się zbadać cukier częściej:na czczo,1h po posiłku i wyrywkowo w ciągu dnia.Zapytam jeszcze,czy ktoś z Twoich bliskich "nie zauważył"zapachu kwaśnych jabłek z Twoich ust-to byłby objaw kwasicy..Mógłbyś oddać mocz do badania na obecność cukru i ketonów...Ale też zwrócę uwagę,że może warto by było zrobić Tsh,by wykluczyć nadczynność tarczycy.Dziwi mnie bagatelizowanie sprawy przez lekarzy ,z tego,co Piszesz,nieźle już Jesteś umęczony:(..
napisał/a: paveleq94 2010-10-07 17:00
Dzięki za odpowiedź. No będę musiał się wybrać do lekarza. Przez kilka dni było troszkę lepiej, ale jakby kosztem mniejszego pragnienia jeszcze więcej jadłem. A teraz wszystko naraz. Właśnie zjadłem obiad i popiłem słodką wodą smakową, a i tak jestem głodny. A i wczoraj w drodze powrotnej ze szkoły, która zajmuje mi 10-15 minut zjadłem donuta, 2 pączki, czekoladę i snickersa. A wieczorem oprócz wypicia 1,5 l wody zjadłem 3 kit katy i 2 twixy. No i oczywiście bez dłuższej sytości.
napisał/a: piotrosiama 2010-10-07 17:34
Zrób jak najszybciej badania krwi i moczu. Takie objawy mogą świadczyć o cukrzycy ale niekoniecznie.
napisał/a: paveleq94 2010-10-07 17:59
A jeśli nie o cukrzycy, to o czym? Do jakich zaburzeń pasują jeszcze takowe objawy? Kurdę no. Nie chcę iśc do lekarza, bo nienawidze lekarzy, ale chyba będzie to konieczne. Bo normalne to to niestety nie jest. :|
napisał/a: piotrosiama 2010-10-07 18:15
Przy anemii też się zdarzają podobne objawy. Idź koniecznie po skierowanie na badania i nie stresuj się.
napisał/a: paveleq94 2010-10-09 15:52
Niedługo pójdę na badania. Jeszcze nie wiem kiedy, ale niedługo się wybieram. Czy jest jakikolwiek sposób na zahamowanie tego pragnienia? Wczoraj wypiłem ponad 6 litrów wody i innych rzeczy. A dzisiaj zauważyłem znowu, że na czczo kiedy piłem wodę, co prawda suszyło mnie trochę, ale nie miałem aż takiego parcia na mocz. Wyszedłem na miasto, wypiłem puszkę coli i małego tymbarka i od razu poczułem mocne 'ciśnienie'. Czy to może być objaw 'sikania cukrem'? Najchętniej to już bym poszedł do lekarza miesiąc temu, kiedy zaczęło męczyć mnie to pragnienie i apetyt, ale nawet za bardzo czasu nie miałem.
napisał/a: piotrosiama 2010-10-09 16:05
Zrób wreszcie te badania - przecież trzeba ustalić przyczynę / cukrzyca czy coś innego /.
napisał/a: paveleq94 2010-10-12 16:01
Nie krzyczcie - badania, mam nadzieję, że na cukrzycę też wykonają mi prawdopodobnie w czwartek. Wreszcie przekonałem mamę po tym, jak robiła ze mnie jakiegoś hipochondryka i tylko miała pretensje, że zbankrutuje ze mną z wodą, żeby powiedziała babci, by spytała u siebie w pracy (w Instytucie Matki i Dziecka, ale badania tam robią). Moje pytanie jest takie czy po zjedzeniu szczególnie czegoś słodkiego nagła sennośc, zmęczenie, ale i takie jednoczesne rozbawienie wszystkim, no i oczywiście jeszcze większe pragnienie może być objawem hiperglikemii? Po jakimś czasie, wiadomo jestem głodny znowu i jest trochę lepiej jak już kilka razy się wysikam. Ale nie raz 'zapycham' się czymś słodkim i cały czas mam tępe uczucie głodu. A czasami aż jem zwykły cukier (wiem, to nienormalne, ale mam czasem taką ogromną potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego). A i jeszcze coś. W sobotę miałęm spotkanie klasowe, nie ukrywam wypiło mi się 'trochę' wódki na pusty żołądek, a wracając do domu w ostatniej chwili chyba uratowałem sobie tyłek, bo bym chyba stracił przytomność na klatce schodowej, gdybym jeszcze dłużej rozmawiał przez telefon przed klatką. Czy mogła to być hipoglikemia poalkoholowa? Jakoś instykntownie chwyciłem cukier i po chwili jakoś się 'ogarnąłem', no i wymioty. Już nieważne. Proszę nie denerwowac się na mnie, bo wiem, że jestem glupi ;P
napisał/a: paveleq94 2010-10-14 13:18
No cóż. Te badania nie były skierowane konkretnie na cukrzycę. Morfologia ok, tylko 3 rzeczy są nieznacznie podwyższone lub obniżone, a glikemia na czczo 93. Podobno nie było potrzeby robić obciążenia glukozą. A jutro będą wyniki hormonów. No i bardzo mnie to wszystko wkurzyło. Czyli nadal jestem w błędnym kole jedzenia jakbym miał tasiemca, picia hektolitrów i sikania. Jeżeli mi to nie przejdzie, a niestety na to się nie zapowiada, ostatnio coś mam jakby zgagę i kłucia pod żebrami z prawej strony, mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności odnośnie wcześniejszych objawów. Jak coś, to jeszcze będę pisać. Ale w sumie to nadal robią ze mnie hipochondryka. Może uda mi się pożyczyć chociaż na 1 dzień glukometr.
napisał/a: piotrosiama 2010-10-14 13:32
Zrób do końca wszystkie zlecone badania - może coś się jednak wyjaśni.
pozdr.
napisał/a: paveleq94 2010-10-14 17:56
Wiem, zasypuję Was pytaniami. ;P Ale nikt mi nie odpisał na wcześniejszy post. Czy to możliwe, że np. (tfu, tfu) mam zniszczone ileś tam tych komórek beta z wysepek i insulinyjest za mało i poziom się 'uspokaja' po jakimś czasie - wolniej, ale w końcu wraca do normy? Bo ostatnio obserwuję straszne osłabienie i senność po jakimś bogatym w węglowodany posiłku. A słodkie, tudzież bogate w węglowodany jadam codziennie. No i oczywiście jeszcze większe pragnienie, a później siiikanie. Niedługo znowu wybiorę się na badania.. Ale już nie mam siły. Sprawdzą powierzchownie na daną chwilę, gdzie trzeba by przyjrzeć się czemuś dokładniej, że wszystko ok. A pani wręczająca mi wyniki orzekła 'zdrowy jak młody konik'. Chciałbym. A znam swój organizm i to wpieprzanie i picie nie jest u mnie normalne. Jedyne czym się 'pocieszam' to fakt, że nie chudnę i tak myślę, że to nie może być cukrzyca, więc może tyle potrzebuję..