sposoby na przytycie

napisał/a: madzia1307 2007-01-15 11:55
Duzo dziewczyny piszecie tutaj o odchudzaniu, a moze ma ktoraś z Was ma skuteczny sposób na przytycie tylko odrazu z góry mowie ze spożywanie w duzych ilosciach nic nie daje przy wzroscie 170 waże 50 kg taaaak bardzo chciałabym przytyć
napisał/a: Patka2 2007-01-15 12:02
jak chodziłam do szkoły sredniej to moja kumpela też chciała przytyć i tez miała z tym problemy była bardzo chudziutka, ale udało jej sie troche przytyc ale chyba nie na długo. Ale jej metoda była taka ze jadała codziennie o tych samych godzinach np sniadanie zawswsze o 900 nawet jak byly lekcje w szkole to jadłą i sie nie przejmowała poprostu bardo jej zależało na przytyciu. ale niewiem ile posiłków ale chyba 5 razy dziennie jadła i do tego jakies słodycze.
napisał/a: madzia1307 2007-01-15 12:04
Pewnie miala tak szybka przemianę materii jak ja zawsze mówie ze jak bede w ciazy to przytyje wczesniej to chyba nie ma na to szans
napisał/a: angelaxxx 2007-01-15 12:11
a palisz?? jak tak to spróbuj rzucić. może wtedy coś przytyjesz. przynajmniej na mnie to działa.
napisał/a: madzia1307 2007-01-15 12:27
angelaxxx napisal(a):a palisz?? jak tak to spróbuj rzucić. może wtedy coś przytyjesz. przynajmniej na mnie to działa.


Nie pale ale tak sobie myslałam zaczne palic potem rzuce i może przytyje ale to chyba troche glupiutki pomysł
napisał/a: samsam 2007-01-15 12:34
madzia1307, gdyby było to możliwe, to z chęcią oddałabym Ci troche moic kilogramów
Niestety ja nie znam żadnego sposobu na zwolnienie przemiany materii.
napisał/a: madzia1307 2007-01-15 12:38
sylwia, hehe już wiele osób mi to proponowało chociaż w wiekszosci przypadkow nie wiem z czego te dziewczyny chcialy oddawac mają ładne figury takie "w sam raz" a chca schudnąc... nie kumam tego
napisał/a: palika 2007-01-15 12:51
madzia1307 napisal(a):zawsze mówie ze jak bede w ciazy to przytyje wczesniej to chyba nie ma na to szans


madzia1307 to chyba tez nie regula.Ja podczas ciazy przytylam tylko 9 kg i przez chwile po porodzie wygladalam w miare 'pulchnie'.Natomiast teraz rowniez waze 50 kg przy wzroscie 170 a podkreslam,ze zjesc to ja potrafie
napisał/a: dark_salve 2007-01-15 13:04
Jest metoda, ale też nie u każdego się sprawdza i nie jest taka tania. Bardzo łatwym sposobem dla wielu osób była m.in. Coca-Cola. A dokładnie jej bąbelki. Bardzo szybko rozciągają żołądek i wtedy przemiana materii jest tu mało skuteczna. Ale z tego co wiem, to tylko ok 90% znajomych w ten sposób przytyła, pijąć dużo Coli i napojów gazowanych. Możesz spróbować, może akurat. No i do tego fast-foody raz na dzień jakiegoś hamburgera czy hot-doga zjeść z taką Colą to wtedy na pewno powinno się udać.
napisał/a: palika 2007-01-15 13:22
dark_salve sposob, o ktorym piszesz rowniez na mnie nie dziala . Moze jakbym poszla na zabieg wtlaczania tluszczu od kobiet, ktore go sobie odsysaja to moze by to pomoglo
napisał/a: madzia1307 2007-01-15 13:37
Kiedys tez probowałam z fast-food'ami i gazowanymi napojami i powiem szczerze ze troche udało mi sie przytyc i nawet sie cieszyłam, ale z marnym skutkiem ponieważ wkoncu sie doigrałam i przez trzy dni miałam niestrawnosci od tego jedzenia i okropnie zwijałam sie z bólu naprawde straszanie mnie bolał brzuch wiec raczej nie polecam tej metody, chociaz moze innym to nie zaszkodzi tak jak mi.....
napisał/a: jente8 2007-01-15 16:33
Też nie jestem za tą metodą, bo to jest przede wszystkim niezdrowe :/ Można sobie kompletnie zdrowie zmarnować zajadając się fast-foodami i popijając coca-colą. Pewnie, że od czasu do czasu można, ale gdyby tak miało być cały czas, to rezultaty mogą być takie jak w filmie "Super Size Me" (widział ktoś? ja nie, ale znam z opowieści). Jestem w identycznej sytuacji jak Ty, Madziu, tzn. przy wzroście 169 cm ważę 50 kg i nie umiem przytyć. Mój rekord to było 54 kg i niestety te 4 kg to był tylko tłuszczyk na brzuszku i pupie, więc się cieszyłam, jak udało mi się go pozbyć. Żadne rady typu "więcej jeść" czy "jeść dużo makaronu, ziemniaków, potraw mącznych, klusek" nie pomagają, bo ja potrafię dużo zjeść, a ponadto uwielbiam makarony, kluski itp. a niestety nie przytyłam od tego ani grama. Dobrze jest o tyle, że nawet jak jem mniej (np. teraz mam taki okres że jem raczej mało), to i tak nie spada mi waga poniżej tych 50 kg, więc widocznie nawet jak jem mało, to i tak niezbędne minimum ogranizmowi dostarczam, a jak jem więcej, to szybka przemiana materii i tak załatwia sprawę. Doszłam do wniosku, że nie ma na to rady i widocznie taka mam być - przytycie nie jest mi przeznaczone. Już się przyzwyczaiłam, tym bardziej, że nie jestem aż taka chuda i chyba nie wyglądam źle