Rehabilitacja

napisał/a: 723 2010-08-31 17:30
Witam. Miałem złamaną kość śródstopia oraz skręconą kostkę. Minął miesiąc, wczoraj ściągnęli mi szynę. Chciałbym się dowiedzieć, o jakiś ćwiczeniach, aby wrócić jakoś tą nogę z powrotem do normalnego funkcjonowania w jak najszybszym czasie, bo jak wiadomo rok szkolny już prawie się zaczął. Podobno metodą na rozruch stopy jest robienie nią jakiś okrężnych ruchów w misce z wodą i mydłem. Znacie jeszcze jakieś ćwiczenia?
napisał/a: asiaosik 2010-09-01 17:37
WItaj,
Mnie dzisiaj ściągnięto gips z kostki - miałam skręcenie i gips 3 tygodnie. Oczywiście noga sztywna trochę. Polecam wymoczenie w ciepłej wodzie z mydłem i pomachanie w niej trochę nogą, a potem posmarowanie jakąś maścią (ja smarowałam traumeelem). Pomogło, jest trochę lepiej. Poza tym lekarz nie mówił nic o żadnych ćwiczeniach tylko żeby chodzić na razie powoli i ostrożnie i wszystko samo się rozchodzi. Rzeczywiście jest już pewna różnica więc myślę że potrzeba nam trochę cierpliwości i za parę dni będzie OK. Pozdrowienia.
napisał/a: 723 2010-09-01 21:23
Nalalem sobie do miski cieplej wody, troche mydla i poruszalem stopa tak jakbym wciskal gaz w samochodzie z lekkimi ruchami okreznymi, bo jednak ta kostka byla skrecona to staram sie jakos mocno nie wyginac jej na boki. Po tym moczeniu posmarowalem sobie ja mascia Ketonal, ale wciaz mnie zastanawia jedna rzecz. Zawsze jak cos robie to lubie wiedziec co to daje. Dlatego pytam co w stopie sie zmienia i co pomaga takie poruszanie stopa w wodzie i dlaczego akurat musi byc z mydlem? To tak juz z czystej ciekawosci pytam. Rowniez pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
napisał/a: asiaosik 2010-09-01 22:33
Nie wiem dlaczego z mydłem, ale wydaje mi się, że chodzi o rozciągnięcie mięśni, ścięgien i więzadeł, które są przykurczone po tak długim czasie, poruszanie je rozciąga a w ciepłej wodzie to jakoś lepiej działa - może ze względu na temperaturę... Jak wiadomo na zmęczone mięśnie po sporcie na przykład kąpiel też działa cuda... Tak sądzę że o to chodzi, chociaż lekarz ze mnie żaden więc do końca nie wiem:)
Trzymam kciuki za wszystkie kostki i mam nadzieję, ze to już niedługo, bo też już lekko świruję... Chętnie poszłabym już sobie w długą... a przynajmniej dłuższą drogę...