refluks, polprazol, niejedzenie i placz dziecka

napisał/a: wiosnaa 2010-09-06 20:16
witam, mój synek od urodzenia był bardzo niespokojny. praktycznie jak nie spał i nie jadł to cały czas płakał okropnie jakby go coś bolało.miał do tego ogromny apetyt, karmiłam go piersią na żądanie, więc stwierdziliśmy, że się przejada i dlatego go wiecznie boli brzuszek.w poczatkowych dniach karmienie bylo w normie. pozniej zaczely sie problemy. w czasie jedzenia wyginal sie, plakal i kopal nogami. jednoczesnie byl bardzo glodny wiecznie i szukal piersi.jak chwile possal piers (5 min)to reakcja byla wlasnie taka.(nie dodalam wczesniej ze karmilam go co 3 godz z powodu tych bolow brzuszka).jesli chodzi o jedzenie i bole brzucha tendencja byla pogarszajaca sie.w koncu ktoregos dnia (w wieku 2 miesiecy) przestal w ogole jesc.chwytal piers, pociagnal mleczko ze 2 razy i krzyczal w nieboglosy tak jakby go ten pokarm opażał.zaczelam odciagac pokarm i dawac mu butelka.wtedy zjadal troche na snie.skonczylo sie szpitalem i kroplowka, zeby zapobiec odwodnieniu Maluszka.w szpitalu znalezli Mu tez niewielka plesniawke w buzi.lekarze twierdzili ze nie ma mowy, zeby z tego powodu nie chcial jesc bo plesniawka byla malenka.i odeslali nas do drugiego szpitala, bo twierdzili ze to zapalenie uszu. uszy w porzadku a chlopiec placze i nie chce jesc. w trzecim szpitalu(juz uniwersyteckim) stwierdzili u Niego refluks i alergie na bialka mleka krowiego.dodatkowo w kupie wyszedl jakis grzyb.podaje mu polprazol(7,5 g) i nystatyne (2,5ml 3 razy dziennie).juz minely 2 tyg odkad podaje Mu polprazol a On nadal nie chce jesc.(wlasny pokarm juz mi zanikl, podaje Mu bebilon pepti-nutramigenu w ogole nie chcial pic).podaje mu jedzenie na snie, ale on nie je chetnie nawet wtedy. to jest takie wciskanie po troche.jak probuje dac Mu jedzenie jak nie spi to sie prezy i placze.a na snie jestem w stanie wcisnac Mu zaledwie polowe dawki, ktora powinien zjadac.Dodam jeszcze, ze ostatnio spadal na wadze, ale teraz ladnie przybiera.Od dwuch dni robi ciemnozielone kupy(po jednej dziennie).temperatura od 2 dni - 37,7. nie wiem co robic.czy zachowanie mojego Synka moze byc reakcja na refluks?czy moze miec z tego powodu az takie problemy z jedzeniem? (podkresle ze przez pierwsze tygodnie wrecz trzeba bylo Mu udzielac jedzenia bo takim byl zarlokiem).czy moze to kwestia mleka?rece mi juz opadaja, bardzo sie martwie.acha, w jednym ze szpitali mial robione przeswietlenie ukladu pokarmowego z kontrastem.nic tam niepokojacego nie wyszlo.nie wiem co robic.wydaje mi sie, ze to nie jest normalne.przypuszczam, ze polprazol po 2 tyg powinien juz dzialac.nie znam sie na tym, wiec prosze o pomoc.pozdrawiam
napisał/a: Peter 2010-09-17 08:20
Proponuję podawać polprazol jeszcze przez tydzień. Jeśli nie będzie poprawy, nie jest to refluks żołądkowo- przełykowy. Wymagana jest weryfikacja diagnozy. Ale na razie spokojnie, jeśli dziecko przybiera na wadze. Sądzę, że przyczyna bardziej tkwi w stwierdzonym drożdżaku. Nystatyna winna sobie z nim poradzić. Warto dziecku podawać lakcid.