reanimować???

napisał/a: ~Jacob 2010-09-09 13:55
Znajoma opiekowała się niedołężnym teściem. Raz zaczął dziwnie oddychać, charczeć... Podbiegła i po chwili zorientowała się, że nie oddycha. Razem z mężem ściągnęli go na podłogę, jedno dzwoniło po karetkę, drugie reanimowało... Udało się go uratować. Ale co z tego? Od tej pory, a minął miesiąc, ten pan leży na OIT i nie ma z nim za bardzo kontaktu, raczej to już się nie zmieni. Myślicie, że warto reanimować???
buka_
napisał/a: buka_ 2010-09-16 17:11
To trudne pytanie. Nigdy nie wiesz, w jakim stanie ktoś będzie po zreanimowaniu. Więc warto próbować. Chociaż są sytuację, w których się nie reanimuje - bardzo zaawansowany nowotwór itd. Wtedy, gdy przedłużenie życia to tak naprawdę przedłużenie agonii. Ale zwykle przed przystąpieniem do reanimacji nikt tego nie wie (chyba,że to lekarz, który zna pacjenta). Więc zawsze warto próbować.
napisał/a: zofia1 2010-09-20 18:40
Myślałam, że zawsze się walczy o życie do końca. Przykro mi, że tak nie jest.
napisał/a: x-wing 2010-09-21 18:11
Z reanimacji można wyjść w tak kiepskim stanie, że czasem lepiej byłoby chyba nie żyć... Ale rzadko to można przewidzieć... Więc powinno się reanimować człowieka zawsze.
zuzka-p
napisał/a: zuzka-p 2010-09-24 08:19
ja jestem za tym, aby każdy mógł decydować o tym, czy być reanimowany, czy nie - tak jak się to robi w innych krajach. nie wiem, czy u nas też. dotyczy to oczywiście osób przewlekle i ciężko chorych.

nie wyobrażam sobie, aby przedłużać agonię osoby śmiertelnie chorej, jeśli ona sobie tego nie życzy.

co innego w przypadku wypadku, który się zdarzył w naszej obecności - wtedy zawsze trzeba próbować ratować!!!
dabrowa1
napisał/a: dabrowa1 2010-09-26 16:23
a jeśli ktoś tuż przed pogorszeniem swojego stanu zmieni zdanie i zechce żyć i walczyć o zdrowie, to co wtedy?? moim zdaniem zawsze trzeba walczyć o ludzkie życie. nie można się poddawać. chyba, że lekarze uznają, że doszło do śmierci mózgowej i nie ma już ratunku...
napisał/a: ~gość 2010-09-27 09:01
gadalem o tym z kumplem niedawno, on uwaza ze to bez sensu, bo jak ktos ma 70 czy 80lat to i tak nie pozyje za dlugo to po co go ratowac? taka reanimacja jest bez sensu. moze to okrutne, ale - jak to spiewala metallica - sad but true!!