Rak kości u mojej mamy

napisał/a: akustyk 2011-01-18 21:16
Witam,
U mojej mamy stwierdzono raka kości.

Jak to leczyc?
Moja mama ma teraz radioterapie.
Ma 50lat.Bóle pojawiły sie jakieś5 mies temu, chodziła po lekarzach i przepisywali jej sastrzyki przeciwbólowe itp.Podejrzewali że to na tle naurologicznym.

Po radioterapi widac poprawe u mamy, potrafi chodzic szybciej i normalniej, rano wstaje z łuzka bez problemów, przekręcanie sie na łuzku w nocy nie sprawia wielkiego bólu.Nie jest normalnie jeśli chodzi o ruchy mamy, ale w ciągu 1,5 tyg(tyle jest w szpitalu i ma radioteraię) widac wielka poprawę.Tak jak jest teraz było około 2,5-3 mies temu.Twarz mojej mamy zmienila się(jakby na lepsze, rozpromieniała, być moze tylko udawała ale i tak widze poprawe)
Chemi jeszcze nie brała bo nie ma szczegółowych wyników co do rodzaju raka, dopiero w nast tyg
Jak sie czegoś dowiem to napisze.
Licze na wsza pomoc.
Pozdrawiam.
napisał/a: augustyn888 2011-01-19 09:50
akustyk napisal(a):Witam,
U mojej mamy stwierdzono raka kości.

Jak to leczyc?
Moja mama ma teraz radioterapie.
Ma 50lat.Bóle pojawiły sie jakieś5 mies temu, chodziła po lekarzach i przepisywali jej sastrzyki przeciwbólowe itp.Podejrzewali że to na tle naurologicznym.

Po radioterapi widac poprawe u mamy, potrafi chodzic szybciej i normalniej, rano wstaje z łuzka bez problemów, przekręcanie sie na łuzku w nocy nie sprawia wielkiego bólu.Nie jest normalnie jeśli chodzi o ruchy mamy, ale w ciągu 1,5 tyg(tyle jest w szpitalu i ma radioteraię) widac wielka poprawę.Tak jak jest teraz było około 2,5-3 mies temu.Twarz mojej mamy zmienila się(jakby na lepsze, rozpromieniała, być moze tylko udawała ale i tak widze poprawe)
Chemi jeszcze nie brała bo nie ma szczegółowych wyników co do rodzaju raka, dopiero w nast tyg
Jak sie czegoś dowiem to napisze.
Licze na wsza pomoc.
Pozdrawiam.


Czy to rodzaj nowotworu pierwotnego,czy z przerzutu?Ważna jest ocena histopatologiczna co do rodzaju nowotworu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia mamie w terapii.
napisał/a: akustyk 2011-01-19 11:22
Podejrzewalismy że mama ma raka piersi i nastapily przeżóty do kregosłupa a potem do kości.Dziś przyszły wyniku co do piersi i mama powiedziala że to nie rak tylko inny guz.
Z moich inf zebranych z forum i interntu wynika ze to rak kregosłupa i teraz sa przezóty do kości.
Zmylił nas guz w piersi, ale to jakis inny jest, niegroźny podobno.
Mysle że to dobra informacja bo jeli mama by miała raka na piersi i by sie przeniosl na kregosłup i kości to było by chyba gorzej niz z kregosłupa do kości(mniejsza droga przenoszenia raka, chodzi mi o to że mniej jest miejsc gdzie wystepuje rak)
Z mama rozmawiałem dziś pol min bo jechała na radioterapie karetka i powiedziala mi zebym sie nie martwił bo w piersi nie ma raka.
Podsumowywujac rak jest w kregosłupie a jego przezóty w kościach.
jeszcze nie ma wyników co do rodzaju nowotworu, czekamy.
Mama sie czuje lepiej.

Ps. co do raka piersi...zmylił nas ten guz i to co w necie pisało że przeżóty z piersi najczęsciej sa do kości wątroby i płuc.
Wielka częśc winy jest po stronie lekarza rodzinnego, zamiast odrazu dac skierobanie na badania szczegółowe to przepisywał leki przeciwbolowe i mowił żeby odpoczywac, mama przepisała sie do innego lekarza i zaraz na początku dał skierowanie.
napisał/a: augustyn888 2011-01-19 13:19
akustyk napisal(a):Podejrzewalismy że mama ma raka piersi i nastapily przeżóty do kregosłupa a potem do kości.Dziś przyszły wyniku co do piersi i mama powiedziala że to nie rak tylko inny guz.
Z moich inf zebranych z forum i interntu wynika ze to rak kregosłupa i teraz sa przezóty do kości.
Zmylił nas guz w piersi, ale to jakis inny jest, niegroźny podobno.
Mysle że to dobra informacja bo jeli mama by miała raka na piersi i by sie przeniosl na kregosłup i kości to było by chyba gorzej niz z kregosłupa do kości(mniejsza droga przenoszenia raka, chodzi mi o to że mniej jest miejsc gdzie wystepuje rak)
Z mama rozmawiałem dziś pol min bo jechała na radioterapie karetka i powiedziala mi zebym sie nie martwił bo w piersi nie ma raka.
Podsumowywujac rak jest w kregosłupie a jego przezóty w kościach.
jeszcze nie ma wyników co do rodzaju nowotworu, czekamy.
Mama sie czuje lepiej.

Ps. co do raka piersi...zmylił nas ten guz i to co w necie pisało że przeżóty z piersi najczęsciej sa do kości wątroby i płuc.
Wielka częśc winy jest po stronie lekarza rodzinnego, zamiast odrazu dac skierobanie na badania szczegółowe to przepisywał leki przeciwbolowe i mowił żeby odpoczywac, mama przepisała sie do innego lekarza i zaraz na początku dał skierowanie.


Troszeczkę zacieniony ten obraz choroby.Guz a nie rak.Rak a nowotwór.Właściwie to określenie jest względne.Guz może być i rakiem i nowotworem,to kwestia interpretacji.Ważne jest to, czy to zmiana łagodna czy złośliwa,jeśli złośliwa to jaki jest stopień złośliwości.Zapytałem dlatego, że pierwotne raki,czy nowotwory kości,jak kto woli,występują bardzo rzadko i stanowią ok.1-1,5% ogólnej zachorowalności na ten rodzaj raka.
Przeważają raczej nowotwory tzw.wtórne czyli przerzuty,od wcześniej zdiagnozowanego nowotworu.Czasami bywa tak, że szybciej się diagnozuje nowotwór który już jest formą przerzutu,i daje większe objawy niż nowotwór, od którego zaczęła się choroba.
Kręgosłup to też układ szkieletowy człowieka,więc przerzut do innych jego części to po prostu rozsiew nowotworu.
Inną zupełnie sprawą jest podejście lekarza pierwszego kontaktu do dolegliwości pacjenta,i prawidłowe zdiagnozowanie i skierowanie na badania.To wszystko wynika m.in. ze strony NFZ,który kładzie nacisk na oszczędności,ze względu na koszty badań.Chwała więc lekarzom, którzy nie ulegają tej presji i robią swoje,kierując się odpowiedzialnością za stan zdrowia pacjenta.
Pozdrawiam.