Pytanie dotyczące jądra

Kilka tygodni temu, nie wiem dokładnie ile ale nawet można to zaliczyć do miesięcy ok. 2-3 (wiem ogromny okres czasu), na lewym jądrze zrobił mi się "syfek". Więc po prostu wygniotłem go... Po paru dniach ponownie w tym samym miejscu i tak około 4 razy. Po ost razie był spokój może 4-5 dni i zaczęło w tym miejscu robić się sine, myślałem że to od tego wyciskania więc pomyślałem że minie samo. Po 1,5 tygodnia występowało lekkie kłucie, ale bardzo rzadko jedynie mocniejsze gdy się tego miejsca dotknąłem. Mimo tego dalej nie zwracałem, aż takiej uwagi na to, gdyż nie był to ból trwający długo jedynie lekkie kłucie czasami. Od niedawna przestało boleć, nawet gdy dotykam muszę mocniej nacisnąć żeby poczuć coś, tylko zaczęła robić się tak jakby mała dziurka która zaczęła się powiększać, ale co najdziwniejsze w środku jest kłębek włosów.. i po prostu one zaczęły wychodzić.Nie wiem czy to normalne bo nigdy tak nie miałem.. nie wiem czy wyciągnąć te włosy czy lepiej iść do ginekologa i pokazać jak to wszystko wygląda. Ten kłębek włosów jest tak zwinięty, że oba końce są wewnątrz, pod skórą jedynie ich środek w takim półkolu się pokazał. Dodam,że przyczyną wysunięcia się tych włosów, było lekkie naciśnięcie przeze mnie tej "bulki"