przerwa w przyjmowaniu tabletek

napisał/a: megggy1 2010-11-29 12:12
Od 7 miesięcy przyjmuję tabletki Yaz...wydawałoby się że wszytko jest w porządku mimo to coraz częściej obserwuje u siebie zmiany nastroju, nerwowość wręcz wkurzam się do łez o głupoty...wczoraj powinnam zacząć nowe opakowanie jednak nie zrobiłam tego...postanowiłam zrobić sobie przerwę i zobaczyć jak wpłynie to na moje samopoczucie...mam pytanie czy miesiąc przerwy wystarczy??? czy po miesiącu znowu mogę zacząć brać tabletki???
napisał/a: wikam2 2010-11-29 12:26
Nie wiadomo. Po pierwsze nie jest 100%-owo pewnym, ze Twoje odczucia są spowodowane zażywaniem anty a po drugie nikt nie wie kiedy organizm hormonalnie się wyrówna :)
Oczywiście przerwa nie była zabezpieczona co pewnie wiesz.
napisał/a: MajaII9mc 2010-11-29 13:31
Ja robię sobie trzy miesięczne przerwy.
napisał/a: sylwik0203 2010-11-29 15:49
to raczej indywidualna kwestia, ja jadłam kilka lat bez przerw i nic mi nie dolegało, możesz mieć źle dobrane tabletki lub nietolerancję na jakiś składnik, o ile to przez tabletki, brałaś jakieś wcześniej??A organizm powinien, co nie znaczy , że wróci, unormować się w okresie 2-6 cykli (znowu, zależnie od organizmu)
napisał/a: megggy1 2010-11-30 00:48
Co znaczy ze przerwa nie była zabezpieczona??? Bo nie bardzo rozumiem ;/
napisał/a: wikam2 2010-11-30 11:31
7 dniowa przerwa w przyjmowaniu tabletek jest zawsze bezpieczna tak?
Ale jesli po siedmiodniowej przerwie nie kontynuujesz przyjmowania tabletek to ta przerwa nie jest zabezpieczona, rozumiesz?
7 dni przerwy to czas nie kiedy mamy w sobie nakumulowane hormony i nie zajdziemy w ciąże tylko czas kiedy owulacja zaczyna sie odblokowywać. Ty nie pozwalasz jej "ruszyć" bo dnia ósmego przyjmujesz tabletkę z kolejnego opakowania. Jesli jej nie przyjmiesz owulacji nie zablokujesz.
napisał/a: megggy1 2010-11-30 16:09
Ja przyjmowałam tabletki 28dniowe czyli tylko 4 tabletki placebo...a w ulotce jest wyraźnie napisane, że w każdej chwili można przerwać stosowanie tabletek...
napisał/a: wikam2 2010-11-30 16:23
No tak - moja wina pisałaś o Yaz. 4 ostatnie tabletki to placebo. Czyli jakby nie było zero hormonów. Czyli - tak jakby ich nie było. Toteż 4 dni placebo służą odblokowaniu owulacji.....i te 4 dni jesli nie kontynuujesz anty nie były zabezpieczone. Niemniej owulacja nie odblokowuje sie tak szybko. Nie martw się.
napisał/a: megggy1 2010-11-30 16:53
Szczerze to trochę mnie wystraszyłaś...ostatni stosunek odbyłam jeszcze przed krwawieniem, była to pierwsza tabletka placebo a teraz krwawienie wciąż występuje...mogę zajść jeszcze w ciążę?? to trochę dziwne..zaufałam ulotce i wcześniej też trochę czytałam...
napisał/a: wikam2 2010-11-30 18:56
Ale przecież ulotka nie powie Ci czegoś tak ....oczywistego(?) bo powinnaś o tym wiedziec sama.
Tabletki mozna odstawić bo czemu nie....ale sprawy anty wyglądają juz wtedy trochę inaczej.
Plemniki w pochwie przezywają max 7 dni w dobrych warunkach! Czyli = śluz płodny. I teraz tak :
1. Nie miałaś dobrych warunków (krwawisz) do tego aby plemniki w Tobie przezyły tyle dni.
2. Owulacja nie odblokowuje się tak szybko. Jestem pewna, ze plemniki do niej nie dożyły.

Napewno wiesz, ze ominięcie tabletki w pierwszym tygodniu wymaga dodatkowo zabezpieczenia i mówi sie wtedy o ryzyku zajścia w ciązę "w tył". Tydzien do tyłu. Wiesz też , ze nie wolno absolutnie pominąc pierwszego dnia z kolejnego opakowania. Skąś sie to wzięło, prawda?

Ja np. po odstawieniu anty mam owulację mniej wiecej - 18dc (tzn 18 dni po ostatniej tabletce). Czyli nawet jakbym współżyła przez całą przerwę to i tak bym nie zaszła. Cykle mam około 28 dniowe.
napisał/a: daria.wiet 2011-01-30 22:22
chciałam się również zapytać o lek Yaz. biorę je, ale ostatnio moja sytuacja się zmieniła, tzn wyjechałam i z moim chłopakiem widujemy się na tyle rzadko że chciałabym odstawić tabletki by nie psuć sobie żołądka bo i bez tego mam z nim problemy. jednakże kiedyś zamieszkamy razem, może za ok pół roku i wtedy znów chciałabym zacząć brać Yaz. czy będzie taka możliwość? i czy po ewentualnym odstawieniu teraz tych tabletek moja owulacja się jakoś przesunie, że stosowanie kalendarzyka i wszystkich tych naturalnych metod nie będzie możliwe? czy będę potrafiła określić kiedy mniej więcej mam dni płodne? z góry dziękuję za odpowiedź
napisał/a: wikam2 2011-01-31 11:05
No pewnie, że możesz odstawić i potem wrócić. Nie ma problemu.
Co do dni płodnych, nawet jeśli owulacja się nie przesunie i cykle będą b. regularne to dni plodnych i tak się nie oblicza. W tych czasach nikt już nie stosuje kalendarzyka.
A jesli wspominasz o metodach naturalnych to musisz zapoznać się z NPR-em. W pół roku powinnaś to ogarnąc. Mam tu na myśli : pomiar PTC, sluzu, ułożenia szyjki itp.
Kalenadzryka nie ruszaj!