Prosze o interpretacje morfologii

napisał/a: olivka851 2011-01-10 18:29
Witam

Moja córka miała robione badanie krwi, i jego wynik troche mnie nie pokoi. Czy moglabym prosic o interpretacje, czy taki wynik wymaga konsultacji?

Leukocyty 11,1 ( norma 4-10) H
limfocyty 4 ( 1,5-5)
limfocyty 36,4 (25-45)
Inne ( eo, baso, mono) 0,7 ( 0,0-1,8)
inne ( eo, baso, mono) 6,1 ( 0,1 -12)
granulocyty 6,4 ( 2-7,8)
granulocyty 57,5 ( 45-70)

Erytrocyty 5,84 ( 3,8-5,2) H
Hemoglobina 9,6 ( 7,5-10)
Hematokryt 0,473 ( 0,370-470) H
MCV 81 ( 80-97)
MCH 1,64 ( 1,68-1,99) L
MCHC 20,2 ( 19,9-22,4)
RDW 13,6 ( 11,5-14,5)

Płytki 366 ( 140-440)
MPV 9,6 ( 8,8-12)

Corka nie jest obecnie przeziebiona, ani ostatnio nie chorowala ( ale choruje na niedoczynnosc tarczycy).
RBC od poczatku tamtego roku stopniowo jej wzrasta, tak jak hemoglobina i hematokryt.
Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam
napisał/a: dominika2505 2011-01-12 21:35
Ile córka ma lat?
napisał/a: olivka851 2011-01-12 23:56
25 lat, i twierdzi, ze wyniki nie sa duzo podwyzszone, wiec nie bedzie sobie tym glowy zawracac. Ale dla mnie te wyniki nie sa wporzadku. Wczoraj znalazlam jej stare badania i okazuje sie ze RBC, hematokryt i hemoglobina rosna jej powoli od 2007 roku. RBC wtedy wynosilo juz 5.05 ( norma do 5), rok pozniej 5.15 ( do 5), w czerwcu 2010 miala 5,64, teraz juz 5,84. Jakies sugestie?
Pozdrowionka
napisał/a: dominika2505 2011-01-16 15:34
Norma dla erytrocytów jest nawet do 5,2. Rzeczywiście te wyniki nieznacznie odbiegają od norm. Może warto by zbadać więcej parametrów czerwonokrwinkowych tj retikulocyty, żelazo. Co do WBC - wskazuje na lekki stan zapalny, możliwe że związane to z tarczycą. Pozdr
napisał/a: olivka851 2011-03-25 01:35
Witam

Córka ponownie robila badania i wyniki znowu sa niepokojące :
- Leukocyty wzrosły do 13, limfocyty, granulocyty - gorne granice
- RBC 5,8, hemoglobina, hematokryt - gorne granice
- MCV, MCH, MCHC ponizej normy
- Płytki 400 ( zawsze miała ok 250-270, od pól roku stopniowo rosna i boje sie o to, bo sama choruje na nadpłytkowosc samoistna)

Od stycznia ma skacząca temperature i stany podgorączkowe.
Rano ma 35,5-35,8 C, a juz kolo południa temperatura rosnie 36,8- 37 C, by na wieczor 37,2 - 37,6 C.
Czasem temperatura potrafi z 37 spac do 36,2 i to w przeciagu godziny.
Bolą ja przy tym kości, i nie wyglada zdrowo.
Ostatnio ma wrazenie jakby bolały ja żyly w nogach.

Byla u lekarza z tą temperatura, i chociaz nie stwierdzil choroby przepisal antybiotyk - jednak nie pomoglo.
Dostala skierowanie do hematologa, ale dalej sie upiera ze nigdzie nie pojdzie.
Nie wiem co robic - czy te wyniki moga jeszcze zaczekac, czy lepiej juz zaciagnac ja do hematologa?
napisał/a: Lexa1 2011-03-25 10:08
Zaciągnąć do hematologa. Lekarz bezpodstawnie nie daje skierowania. Trzeba wykonać bardziej szczegółowe badania - a te może zlecić tylko hematolog. Być może konieczna będzie punkcja szpiku. Niektórzy z natury są dobrze ukrwieni, ale postępujący wzrost parametrów + stany podgorączkowe + złe samopoczucie wymagają zdiagnozowania.