problemy związane z penisem

Witam :) Mam pewien problem i mam nadzieję, ze znajde tu kogos kto bedzie mogł mi choc troszke pomoc.
Otóż od jakiegos czasu spotykam sie z pewnym chłopakiem i jest nam razem dobrze. Niedawno widziałam go nago i nie byłoby w tym nic nazdwyczajnego ale zaniepokoiło mnie to ze jego penis w zwodzie jest skrzywiony. Doskonale wiem ze członek nigdy nie jest idealnie prosty, ale w tym przypadku skrzywienie jest spore. Doszłam do jego przyczyny. Otóż mój chłopak, nie nosi penisa w zwisie w jednej nogawce spodni czy do góry, lecz zgietego w połowie. podczas zwodu wyglada on tak ze od połowy jest zgiety o około 45 stopni wdo góry. Jemu to nie sprawia ani bólu ani problemu z wytryskiem. Ostatnio zdecydowaliśmy sie na zbliżenie, i niestety ja odczówam wtedy silny bół. Wyprobowalismy rózne pozycje, ale w kazdej czułam silny ucisk, który podczas ruchu stawał sie nie do zniesienia. Nie powiedziałam mu o tym,.. on sadzi ze nie wyszlo nam dlatego ze ja nie byłam na to gotowa i ze sie za bardzo z tym pospieszylismy. On nie był moim pierwszym... i nigdy mnie nie bolało podczas stosunku. Wielkosc penisa tez nie ma tu znaczenia, bo przy wiekszym nie odczowałam bólu,a wrecz jego wielkosc jest dla mnie optymalna, cały we mnie moze wejsc. Ja tez nie jestem jego pierwsza, i nic mi nie mowił o takim problemie.
Pomózcie prosze!! Wreszcie spotkałam cudownego faceta z ktorym jest mi bardzo dobrze, i nie chce z niego rezygnowac. Myslałam zeby nawet zrezygnowac całkiem z seksu... ale chyba sama miłosci nie wystarczy .. cielesna przyjemnosc tez jest waznym elementem zwiazku, zwłaszcza ze ja mam spory temperament, i z tego co zauwazyłam on tez... wiec długo bez seksu nie wytrzymamy...Próbowałam znalezc cos na ten temat na necie ale jakos nic konkretnego mi sie nie trafiło. Chcialam znalezc jakies rozwiazanie tego problemu i porozmawiac o tym z moim chłopakiem, ale chyba bedzie ciezko. Sama nie wiem co mam robic: czy probowac znoscic ten ból i kochac sie z nim majac nadzieje ze kiedys przestanie bolec, czy moze jest jakis sposob zeby choc troszke naprostowac to skrzywienie... a moze powinnam pozwolic mu oddejsc i znalezc kobiete ktora nie bedzie czuła tego bólu... Bo tak jak jest na dłuzsza mete nie da sie funkcjonowac. On zreszta juz zauwazył ze jest jakis problem.. a ja nie lubie niedomowien... Tak bardzo chciałabym byc z nim blisko i kochac sie... a jednoczesnie ten ból przeraza mnie i od razu odechciawa mi sie seksu...
czuje sie tak beznadziejnie bezradna. zalezy mi na nim i nie chce go stracic ani nie chce go skrzywdzic Moze ktos miał podobny problem albo doradzi mi jakiegos dobrego specjaliste Bede bardzo wdzieczna za kazda pomoc Pozdrawiam