Problem z męczącą "zadyszką"...
napisał/a:
adusg1
2011-01-04 23:21
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
założyłam wątek na tym forum,by móc zorganizować się, co do skierowania się do odpowiedniego lekarza.
Jestem młodą dziewczyną mam rocznikowo 17 lat, moje życie jest nie tyle co w stresie, co w większym pośpiechu.
Jednak tu pojawia się problem..:
Odkąd pamiętam miałam problemy z wysiłkiem fizycznym, zwłaszcza bieganiem,mój kłopot polega na tym , iż gdy przebiegnę się sprintem na bardzo krótki dystans - moje drogi oddechowe wypełnia jakby jakaś wydzielina,nie jest to ani ropa ani woda, to jest po prostu "COŚ".. W następstwie strasznie mi duszno, nie mogę złapać oddechu i przez kilka/kilkanaście godzin podczas oddychania boli mnie tam w środku (płuca/oskrzela) oraz mam kaszel(duszący).
Nie jest to zadyszka,bo każdy ją ma i po chwili ustaje... Nie mam pojęcia skąd się to wzięło u mnie , jak byłam młodsza nie wadziło mi to może tak jak teraz... Będąc dzieckiem bardzo często byłam przeziębiona/chora, oczywiście na drogi oddechowe , raz znalazłam się w szpitalu, a w konsekwencji pojechałam do sanatorium, po tym była znaczna poprawa,jednak mój problem powrócił.
Stąd moja prośba, czy ma ktoś z Was podobny przypadek, lub spotkał się być może z taką chorobą i wie gdzie powinnam się udać, jak w ogóle nazwać takową dolegliwość?
Z góry bardzo dziękuję za wszelakie odpowiedzi.
Pozdrawiam, Ada.
założyłam wątek na tym forum,by móc zorganizować się, co do skierowania się do odpowiedniego lekarza.
Jestem młodą dziewczyną mam rocznikowo 17 lat, moje życie jest nie tyle co w stresie, co w większym pośpiechu.
Jednak tu pojawia się problem..:
Odkąd pamiętam miałam problemy z wysiłkiem fizycznym, zwłaszcza bieganiem,mój kłopot polega na tym , iż gdy przebiegnę się sprintem na bardzo krótki dystans - moje drogi oddechowe wypełnia jakby jakaś wydzielina,nie jest to ani ropa ani woda, to jest po prostu "COŚ".. W następstwie strasznie mi duszno, nie mogę złapać oddechu i przez kilka/kilkanaście godzin podczas oddychania boli mnie tam w środku (płuca/oskrzela) oraz mam kaszel(duszący).
Nie jest to zadyszka,bo każdy ją ma i po chwili ustaje... Nie mam pojęcia skąd się to wzięło u mnie , jak byłam młodsza nie wadziło mi to może tak jak teraz... Będąc dzieckiem bardzo często byłam przeziębiona/chora, oczywiście na drogi oddechowe , raz znalazłam się w szpitalu, a w konsekwencji pojechałam do sanatorium, po tym była znaczna poprawa,jednak mój problem powrócił.
Stąd moja prośba, czy ma ktoś z Was podobny przypadek, lub spotkał się być może z taką chorobą i wie gdzie powinnam się udać, jak w ogóle nazwać takową dolegliwość?
Z góry bardzo dziękuję za wszelakie odpowiedzi.
Pozdrawiam, Ada.
napisał/a:
piotrosiama
2011-01-05 00:13
Mogą to być np. nie doleczone oskrzela na skutek infekcji jakie przeszłaś albo też astma wysiłkowa itp. Ja bym rozpoczęła od prześwietlenia klatki piersiowej, ekg jak też wykonania podstawowych badań krew i mocz - może coś się wyjaśni.
napisał/a:
piotrosiama
2011-01-05 01:09
Dopiszę jeszcze jedno istotne badanie - spirometria.
napisał/a:
adusg1
2011-01-05 12:14
Dziękuję za poradę, wykluczam jednak tę niedoleczoną chorobę, no cóż trzeba iść się przebadać, dziękuje za odpowiedz :)
Ta astma niestety wchodzi w grę ,zobaczymy co powie lekarz ...
Ta astma niestety wchodzi w grę ,zobaczymy co powie lekarz ...
napisał/a:
piotrosiama
2011-01-05 12:17
To odezwij się po badaniach.
pozdr.
pozdr.