porażenie splotu barkowego? poprawa?

napisał/a: penteleq 2010-08-11 09:50
Witam,

Jakiś tydzień temu obudziłem się na niewygodnym łóżku i zauwazyłem, że moja prawa ręka nie ma takiej "mocy" jak powinna. Zauważyłem też ograniczenie pewnych ruchów:
- powolny ruch odchodzący od ciała (tak jak sie robi pajacyka) nie pozwolił mi na uniesienie ręki wyżej niż linia mojego barku
- nie mogłem też postawić 0,5 kg obiektu na półkę znajdującą się nad moją głową (musiałem sobie pomóc lewą ręką)
- miałem problem z wrzuceniem wstecznego w samochodzie (ruch od siebie i do tyłu)
Dodam , że nic mnie nie boli i nie bolało, nie straciłem czucia, nie wystąpiło żadne mechaniczne ograniczenei ruchów (bo po prostu mogłem pomagając lewą ręką sobie ruszać prawą we wszystkich możliwych kierunkach)

Byłem u lekarza, poźniej u chirurga (powiedział ze wszystko na swoim miejscu) no i mam skierowanie do neurologa. Dostałem też zalecenie stosowania kompleksu z grupy witam B.

I teraz coś ciekawego i moje pytanie.

po tygodniu od zdarzenia oraz po 2 dniach łykania witaminy B zauwazyłem poprawę:
- moge podnieść rękę w góre (ale i tak wygina mi bark, wygląda to tak jakbym miał sklejoną pachę)
- mogę postawic obiekt na półce czego nie mołgem wcześniej

dodam, że ostatniej nocy czułem "coś w ręcę":
- jakby ukłucie opuszka kciuka
- jakby ktos mi palca przycisnął do ramienia
- i takie takie dziwne uczucie

Teraz pytanie:
1. Czy to faktycznie może zostać zdiagnozowane tak jak napisałem wyżej?
2. Czy nerw lub jego porażenie mogą się same zregenerować (czy tak się dzieje u mnie?) lub przy wspomaganiu jedynie witaminy B?
3. Czy jeżeli odzyskam (jakimkolwiek sposobem) całkowitą władzę w ręku to czy to zjawisko może się powtórzyć samoistnie


Wizyta u neurologa dopiero w poniedziałek:(