POLICYSTYCZNE JAJNIKI

napisał/a: ~gość 2008-03-27 12:49
Jak sie leczycie lub leczyłyście?
Ja niestety mam tę przypadłość i leczyłam się u rzekomo najlepszego specjalisty w kraju: ginekologa- endokrynologa.
Po dwóch latach nie ma zadnych efektów, nic się nie zmieniło.
Poza tym duzo czytam na ten temat, ale jestem ciekawa jak Wy byłyście leczone.
napisał/a: ~gość 2008-03-28 21:32
tak, mówili, ale baaaardzo niedokładnie. To dziwna choroba, a ja chciałabym żeby mi wreszcie ktos pomógł. Leczę sie od dwóch lat!


http://www.libramed.com.pl/wpg/NumeryArchiwalne/02/04.html

[ Dodano: 2008-03-28, 22:05 ]
chciałabym sie dowiedzieć jak byłyście leczone. Mi lekarz przepisał Luteinę i kazał brać dosłowinie już cały czas.

Na innych forach wyczytałam TYLKO JEDNAOSOBĘ, kyóra zazywała Luteinę.

Większość zażywa zwykłe taletki hormonalno- antykocepcyje. Dal uspienia jajników.
Boje sie że mój lekarz jest do bani i ze nie będę mogła zajść wciąże, bo przez niego cos zaniedbalam.

Poza tym chciałabym wiedzieć GDZIE powinnam się leczyć. U mnie w mieście - K R A K Ó W - jest tylko JEDEN GINEKOLOG0 ENDOKRYNOLOG!!!!!
Czy mogę sie leczyc u zwykłego ginekologa? Czy zwykły ginekolog może mi zlecić ponowne wykonanie usg dopochwowego i badań hormonalnych?
napisał/a: ziazik 2008-04-01 08:55
kiedyś się tym trochę interesowałam, bo sama myślałam, że może to mam. Dobry ginekolog zrobi Ci usg na miejscu w gabinecie (mi robi co wizytę) i oczywiście może dać skierowanie na badania hormonalne. Naprawdę tylko jeden endokrynolog w Krakowie? Masakra...
napisał/a: ~gość 2008-04-01 09:41
ginekolog moze dac skieowanie na badania hormanalne? chyba jednak nie. gdyby tak było to bardzo by mi to ułatwilo r ozwiazanie tego poblemu i leczenie
napisał/a: ~gość 2008-04-01 10:12
ok, dzięki Necia
napisał/a: orka2 2008-04-01 11:32
mapet1111 napisal(a):ginekolog moze dac skieowanie na badania hormanalne? chyba jednak nie. gdyby tak było to bardzo by mi to ułatwilo r ozwiazanie tego poblemu i leczenie

Ginekolog to nie tylko może ale i musi dać ci to skierowanie:) chodź z tymi skierowaniami to jest różnie :) dobry ginekolog da Ci to skierowanie a jeśli Ci nie da to nie bierz żadnych tabletek hormonalnych bez tych badań!!!! wiem że one są drogie ale warto w siebie zainwestować :) Dobry ginekolog nie poda Ci hormonów bez tych badań ...
Mapetku nie wiem czym dokładnie się ta przypadłość objawia, ale w KrK jest wielu dobrych specjalistów :) jeśli podchodzi to pod sprawy zwiazane z nowtworem to może warto by było, żebyś uderzała do kogoś z gancarskiej, tam są naprawdę świetni specjaliści :) jest tam przecież oddział ginekologi nowotworowej i możesz tam uderzać że się boisz że coś jest nei tak bo masz problemy z okresem :) a jak nie to może w tym szpitalu akademickim, tam też będą dobrzy fachowcy :)
Jedno jest pewne muszisz i to jak najszybciej zmienić ginekologa, bo skoro on Ci nawet badać hormonalnych nie zlecił to coś z nim jest nie tak :( 3maj sie cieplutko :)

[ Dodano: 2008-04-01, 11:35 ]
Z tego linku co podałaś to twoja przypadłość wiąże się z brakiem owulacji, więc tym bardziej powinnaś uderzać do kogoś z gancarskiej... a jak nie to jeszcze do Centrum Zdrowia Matki Polki w łodzi :) tylko tam chyba musisz mieć skierowanie :) ale wydaje mi się że tam uzyskasz najbardziej fachową pomoc :)
napisał/a: devil_doll 2008-04-01 18:37
Mapet111 obiema rekoma podpisuje sie pod ORKA .Sama mam zespol policystycznych jajnikow . Bralam leki hormonalne na uspienie aczkolwiek pojawily mi sie torbiele, ktore nie chcialy zniknac i musialam miec laparoskopie ale to bylo 8 lat temu.
Jak pisze ORKA gin musi dac Ci skierowanie na hormony ! Nie pamietam, w ktorym dniu cyklu etc ale MUSI ! Jak w Krak nie ma gin endo (moze jednak jest nie jestem z kraka) . Jakbys potrzebowala namiary z wawy to wtedy chetnie sluze pomoca :)
Ogolnie zmien lekarza niech CI zrobia hormony usg i powodzenia.
Btw ja mimo zespolu policystycznych jajnikow mam 4ro miesieczna dzidzie takze wszytko u Ciebie bedzie OK ! 3mam kciuki :D
Buzka :)
napisał/a: ~gość 2008-04-01 20:06
devil_doll :588: i orka :588: dziękuje Wam, jesteście naprawdę kochane!


Miałam do tej pory jak się okzauje beznadziejna lekarkę!

Dziękuję!
napisał/a: samsam 2008-04-01 22:03
devil_doll, nawet nie wiedziałam, że cierpisz na ta przypadłość. A ostatnio nawet oglądałam o tym program w DDTVN, po którym to bardzo sie przeraziłam, gdyż mówiono o bezpłodności, a tu proszę, Adaś jest na świecie, więc jesteś najlepszym dowodem na to, ze jednak można mieć zdrowe, silne dzieciątko

mapet1111, tak więc uszka do góry, zmień lekarza i będzie wszystko dobrze
napisał/a: magdula2 2008-04-02 09:49
A mnie zastanawia jedno - skoro leczysz sie 2 lata u endokrynologa i on daje Tobie jakies tabletki to przeciez musialas miec robione badania hormonalne - ja wiem,ze wielu gin daje wszystko bez badan ale endokrynolog bez gruntownych badan nie moze nic zrobic. Przeciez chyba nie zrobil Tobie tylko usg i od razu nie zapisal jednych tabletek :/ ja mialam podejzenie o policystyczne jajniki i zanim zdecydowali sie podac cokolwiek 2 razy bylam w szpitalu na wszystkich badaniach a oprocz tego kontrola hormonow co pol roku. Jesli czegos takiego nie bylo to radze skierowac sie do innego endokrynologa - zwykly ginekolog niewiele moze i najczesciej olewa sprawe.
napisał/a: nikaos 2008-04-02 13:48
mapet1111 ja też cierpię na zespół policystycznych jajników i też mnie straszyli że mogę nie mieć dzieci albo jeśli już to grozi mi ciąża mnoga! Jak widać dziecko mam i do tego jedno. Miałam robione kilka usg dopochwowych i badania poziomu hormonów teżmiałam robione (skierowanie dawała mi ginekolog) ale nie pamiętam dokładnie jakie, wiem że było ich sporo ale tak naprawdę to nie leczyłam się w związku z tą przypadłością bo trafiłam na dość dziwnych endokrynologów bo nie leczyłam się u gin-end ponieważ moja gin uważa że gin-end to ona nie zna żadnego takiego który i na tym i na tym by się znał tak jak należy. Tak więc trafiłam do dwóch endokrynologów, najpierw jednego pseudo specjalistę, który się na mnie obraził bo powiedziałam że nie wzięłam leków bo nie byłam pewna czy to dobry pomysł (ponieważ kazał mi brać Siofor, bierze się go w cukrzycy, a ja miałam za niskie cukry (z uwagi na insulinooporność tkankowa i związane z tym hipoglikemie, co występuje właśnie przy PCOS) a on mi nie wytłumaczył jak on działa to bałam się go wziąć, to mi powiedział że on nie leczy pacjentów którzy mu nie ufają (jak można ufać komuś kogo się raz na oczy widzi...) i czytają ulotki od leków....potem trafiłam do jakiegoś super endokrynologa profesora, który zamiast badań hormonalnych i leków kazal mi stosować zasadę czterech...chodziło o posiłki (czyli dieta) może i postępowanie słuszne ale nie do końca się tego spodziewałam zwłaszcza że on nie znał poziomu moich hormonów bo jak już do niego trafiłam to badania były zdaje się z przed kilku miesięcy. Tak więc więcej się u żadnego z nich nie pojawiłam i obecnie jestem na etapie szukania jakiegoś normalnego lekarza który się nie obraża i nie leczy wszystkiego dietą bez badań diagnostycznych :) bo nadal PCOS mam. Suma suma rum moje leczenie a właściwie jego brak polegało na tym że brałam lek o nazwie Duphaston (to też jest sztuczny Progesteron tak jak Luteina tylko na dopochwową miałam uczulenie a doustna jakoś nie za dobrze działała) Lek jest niestety dość drogi bo mniej więcej w cenie tabletek anty. Ja go brałam od 15 do 24 dnia (jak doczytałam nota bene w ulotce takie dawkowanie jest też przy leczeniu niepłodności) cyklu 2 razy dziennie i zdaje się że to właśnie on wyregulował mi owulację bo w ciążę zaszłam :) W ciąży też go 3 brałam razy dziennie do 16 tygodnia tak zapobiegawczo na podtrzymanie ciąży.
Tak więc jak widać na moim i devil_doll przykładzie w ciążę zajść można :) także nie ma się co stresować bo stres tylko może zaszkodzić. Ja z kolei poprosiłabym namiary na lekarza z Wawki, te o których wspominała devil_doll :) to może w końcu trafię na normalnego specjalistę w pełnym tego słowa znaczeniu!
Mam nadzieję że nie zamotałam za bardzo w tym opisie :)
Pozdrawiam serdecznie
Monika :)
napisał/a: ~gość 2008-04-02 16:28
Monika R.H. bardzo Ci dziękuję! Co do namiarów to napisz do devilla.

magdula mi ałam robione badania tylko raz w ciągu dwóch lat!!! to jest najbardziej niepokojące. A lekarz kazał mi brać luteinę (16 dnia cyklu pezz 10 dni) cały czas, nie określił końca terapii czy nawet nie opisał mi jej działania ani zasadności. Miałam brać chyba do końca...i już. I koniec. A kiedy tylko pytałam co mi ma to dac, jak to dziłała, czy mnie ywleczy , czy działa tylko na objawy i wywołuje owulację... i czy się wyleczę to mnie zbywał i wzywał następną pacjentkę.

Specjalista psia mać! Największy w Krakowie, profesor!!!!!!!!!!!!
Kazda prywatna wizyta w jego gabinecie trwała jakieś 1,5- 2-óch minut!
I następna!
Tłumy były do niego.
A państwowo ( w klinice) to terminy do niego z 8 miesięcznym wyprzedzeniem trza było rezerwować.