odstające uszy

napisał/a: anatolia1 2010-12-27 13:37
Dzień dobry

Mój syn ma obecnie 6 lat i niestety ma odstające uszy.
Chciałabym wiedzieć co moge i jak najbezpieczniej z tym zrobić.
napisał/a: Blackursus 2010-12-27 13:51
Mozesz zakladac mu opaske na glowe, na noc, maly jeszcze rosnie jego skora i chrzastki sa jeszcze bardzo elastyczne. Moze to cos zmieni, choc nie bedzie wygodne. Jesli to nie pomoze, to juz tylko chirurgia plastyczna, ale na to macie jeszcze czas, mysle, ze taki zabieg wykonuje sie nie wczesniej niz w szesnastym roku zycia i nie jest to skomplikowany zabieg. Pozdrawiam.
napisał/a: wikam2 2010-12-27 14:07
Takiej operacji poddała się niedawno kuzynka. Jest b. zadowolona.
Ponieważ sama poszukiwała info na ten temat i ja się dowiedziałam, że np. opaska to tylko zbedny balast.
Po pierwszwe nie pomoże, a jesli juz to minimalnie - choć wątpię. A po drugie obciąza dziecko psychicznie bo nie pozwala zapomnieć o istniejącym "problemie".
Operację wykonuje się juz po ukońcczeniu 4 r.ż a najlepiej miedzy 5-7 r.ż
napisał/a: Blackursus 2010-12-27 14:19
No prosze, nie wiedzialam. Czyli w dzisiejszych czasach, problem odstajacych uszu to juz nie problem. Skoro mozliwy jest zabieg w tak mlodym wieku, ja radzila bym Ci go zrobic. Dzieciaki bywaja okrutne, czesto wysmiewaja sie z dzieci, ktore maja odstajace uszy. Wikam ma racje, opaska to dodatkowy stres i nie pomoze tak jak zabieg. Ale wybor nalezy do Ciebie. Pozdrawiam.
napisał/a: wikam2 2010-12-27 14:22
Ja uważam, ze im predzej tym lepiej....Moja kuzynka pomimo, ze uszy odstawały troszeczkę, bardzo się zmieniła. Zyskała pewność siebie etc.
Operacja była wykonywana w znieczuleniu miejscowym ale mogło być tez ogolne.
Po trochę bolało ale się opłacało. Poza tym nie są to wysokie koszty.
Ja bym się na pewno zdecydowała....
napisał/a: anatolia1 2010-12-27 19:30
Cześć
A możesz mi powiedzieć ile twoa kuzynka za taką operację płaciła i czy wiąże się to z jakimiś powikłąniami?
Czy lekarz uprzedził ją o jiś skutach ubocznych?
napisał/a: wikam2 2010-12-27 19:58
Powiem ile wiem :)
Kuzynka wykonała ten zabieg mając....20 lat :) Poprawa jak pisałam mega fajna i w sumie mogła to zrobić już dawno. Płaciła za korektę obu uszu 3000zł (oczywiście płaca też ludzie znacznie mniej czy niewiele więcej). W tym kontrolna wizyta, zmiana opatrunków etc.
Wybrała znieczulenie miejscowe. Mówiła, ze momentami pobolewało i nie było zbyt przyjemne ale w zupełności do zniesienia. Niemniej czytałam i mówiła, ze dzieciom zazwyczaj podają narkozę. Po zabiegu w klinice nie leżała. Nie pamiętam po ilu dniach miała się zgłosić na zmianę opatrunku.....
Oczywiście przez jakiś czas chodziła w opasce. Niemniej z jednego ucha lała się ropa i trzeba było załozyć dodatkowy szew. Tylko, ze to z tego powodu, że kuzynka nie załozyła/zakładała opatrunków bo ją to denerwowało, wyrzuciła opaskę :))) Tak więc jest winna sama sobie choć jak mówię....akurat ona na ból nie narzekała. Teraz dotykając ją za uchem (jednym) czuć małe zgrubienie.
Co ciekawe lekarka na konsultacji (konsulatcja zazwyczaj 100zł) powiedziała kuzynce, ze ma meeeega odstające uszy :) Bzdura :)
napisał/a: michalina55 2011-08-16 18:07
W zupełności sie z tym zgadzam.moj syn w tym roku miał zabieg korekcji uszu w centrum dr Grzesiak w Warszawie.Wszystko minęło szybko i sprawnie :)Syn jest bardzo zadowolony zyskał pewność siebie i stał sie innym człowiekiem juz nie jest taka szara myszka ktora skrywała uszka pod różnymi czapkami.Żaluje tylko ze wczesniej nie podjełam takiej decyzji gdy synek byl maly uniknal by wszystkich obelg i wyśmiewania przez inne dzieci,ale człowiek madry po szkodzie :))
napisał/a: payton 2011-10-20 13:23
Takie zabiegi są bardzo popularne i nie są zbyt ryzykowne. Oczywiście dobrze jest wybrać odpowiedniego specjalistę. Z tego co wiem, to dr Kratochwil (z Wrocławia) jest świetnym specjalistą, także na pewno warto udać się do niego na konsultację.