odleżyna

napisał/a: irmina70 2010-10-12 00:19
Odleżyny dramat kto zawinił ? tato jest w szpitalu odlezyna jest wielkosci glowki niemowlaka widoczna jest kosc ogonowa podpowiedzcie czy powinnam walke podjac ze szpitalem prosze o rady? co mam robic ? byłam u ordynatora ostro sie tłumaczył ze tato jest po operacji otwarcia klatki piersiowej i nie mozna było taty przekładac i ma zmiażdżyce to sie przyczynio do odleżyn ale czy do takiego stopnia moge wysłac zdjecie odlezyny blagam o rady co mam robic ? leczyc nie moge bo tato jest jeszcze w szpitalu :(
napisał/a: piotrosiama 2010-10-12 00:42
Witam !
Powiem tak - moim zdaniem szpital powinien wcześniej zadbać o materac przeciwodleżynowy, bo przecież lekarz doskonale zdawał sobie sprawę że w sytuacji Twejego taty dojdzie do odleżyn. Czy masz szansę na wygranie walki ze szpitalem trudno jednoznacznie potwierdzić, ale ja bym próbowała zainteresować sprawą np oddział NFZ.
Odnośnie leczenia to słyszałam że pokazały się specjalne opatrunki do leczenia odleżyn - może zainteresuj się.
napisał/a: Blackursus 2010-10-12 01:06
Choc podpisuje sie pod wypowiedzia mojej poprzedniczki, mysle, ze nie macie szans na jakie kolwiek odszkodowanie. Kasa chorych nie refunduje materacy, mysle, ze powinnas sie cieszyc, ze operacja na otwartym sercu przebiegla pomyslnie i ze w ogole tate zoperowano. Kolejki sa dlugie. Choc to bolesne, odlezyny znikna, gdy tata zacznie sie poruszac. Przykre, ale prawdziwe! Zycze Tatusiowi szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam.
napisał/a: Agusia1982 2010-10-12 09:30
Odlezyna nie zniknie gdy tatuś zacznie się poruszać a będzie to długa droga.
Maści,częste zmiany pozycji...bardzo cięzko jest wyleczyć odlezyne obecna łatwiej zapobiegac no ale jeśli nie zostało to dopilnowane zaraz na początku musicie jakos się z tym uporać.
Ze szpitalem nie wygracie niestety bo oni zawsze znajdą jakis medyczny powód dla ,którego tak się stać musiało.
napisał/a: piotrosiama 2010-10-12 10:35
Agusiu - czy na standardowym wyposażeniu szpitala nie ma materaców przeciwodleżynowych ?
napisał/a: viki71 2010-10-12 10:56
Blackursus napisal(a):Choc podpisuje sie pod wypowiedzia mojej poprzedniczki, mysle, ze nie macie szans na jakie kolwiek odszkodowanie. Kasa chorych nie refunduje materacy, mysle, ze powinnas sie cieszyc, ze operacja na otwartym sercu przebiegla pomyslnie i ze w ogole tate zoperowano. Kolejki sa dlugie. Choc to bolesne, odlezyny znikna, gdy tata zacznie sie poruszac. Przykre, ale prawdziwe! Zycze Tatusiowi szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam.

NFZ refunduje materace na bank.Sama osobiście taki kupowałam babci.Nie było problemu z refundacją.
napisał/a: irmina70 2010-10-12 11:01
Gdy na ciele ojca zaczęły pojawiać się odleżyny początkowo na łokciach i
piecie
następnie na potylicy. Zaczęliśmy dopytywać się o materac
antyodleżynowy,
większość pielęgniarek twierdziła, że jest to sprzęt bardzo
przydatny przy
pielęgnacji tego typu pacjentów ale materac antyodleżynowy będący w
posiadaniu oddziału jest niestety niesprawny, wówczas we własnym
zakresie
zorganizowaliśmy taki materac. Niestety po dostarczeniu materaca
dowiedzieliśmy się, że pielęgniarka oddziałowa nie preferuje takich
materacy
i nie ma jej zgody na jego założenie (materac przez trzy dni
przeleżał
zwinięty obok łóżka) i poproszeni zostaliśmy o jego zabranie.
Poprosiliśmy o
rozmowę z pielęgniarka oddziałowa, w rozmowie pielęgniarka oddziałowa
wyraziła osobiście niechęć do użycia materaca ale i wyraziła zgodę
na
założenie materaca na odpowiedzialność rodziny chorego. Materac
został
założony. Wówczas ojciec miał już dość duże widoczne odleżyny na
nodze i na
głowie wielkości dużego kurzego jajka, wiedzieliśmy wówczas również,
że jest
odleżyna w okolicy pośladków/ kości ogonowej, jednak nie znaliśmy jej
rozmiarów. W tej chwili po analizie zachowania personelu pielęgnacyjnego
domniemamy, że celowo byliśmy wypraszani z sali .
napisał/a: Agusia1982 2010-10-13 09:48
Jeśli materac był to ja nie rozumiem dlaczego nie wyrażono zgody.
Conajmniej dziwne,rozumiem nie maja na stanie ale jak mają to w czym problem.
Bo oddziałowa miała takie widzimisię?
Wszystko dla dobra pacjenta w takiej sytuacji można by coś działać ale teraz kto wam udowodni,że materac został przyniesiony...słowo przeciwko słowu a i tak racje ma zawsze lekarz
napisał/a: irmina70 2011-01-17 10:08
Witam ponownie :) Walczylam walczylam i cos sie ruszylo po mojej interwecji pan dyrektor zaproponowal mi 8 tys zl za zaniedbanie w szpitalu wiec przyznali sie do winny , wiedzialam ze to bylo zaniedbanie ze strony personelu poradzcie prosze czy powinnam sie zgodzic na taka kwote ? odlezyna goi sie pomalu ale sa jakies efekty tato cierpi w dalszym ciagu :( . pozdrawiam wszystkich i dziekuje za porady :)
napisał/a: piotrosiama 2011-01-17 11:39
Wiesz zaintrygowałaś mnie - jak oni wyliczyli tę kwotę i dlaczego akurat tylko tyle ? Przelicz może ile Wy już wyłożyliście pieniążków plus to ile jeszcze czaka Was wydatków. Może wyjdzie wyzsza kwota. Wspomimnę też o tzw zaduśćuczynieniu za ból i cierpienie na jakie narażono Twojego tatę. Generalnie myślę że to mało.
napisał/a: augustyn888 2011-01-17 13:36
Agusia1982 napisal(a):Jeśli materac był to ja nie rozumiem dlaczego nie wyrażono zgody.
Conajmniej dziwne,rozumiem nie maja na stanie ale jak mają to w czym problem.
Bo oddziałowa miała takie widzimisię?
Wszystko dla dobra pacjenta w takiej sytuacji można by coś działać ale teraz kto wam udowodni,że materac został przyniesiony...słowo przeciwko słowu a i tak racje ma zawsze lekarz


Jeżeli nie ma na stanie w szpitalu,chociaż to mało prawdopodobne,można próbować na własną rękę załatwić taki materac.Czasami lokalne placówki Caritasu posiadają takie materace które można wypożyczać(Tylko nie wiem dokładnie,a trzeba by było oto zapytać,czy za darmo lub za minimalną odpłatą).Jednak jak widać z poniższego postu, szpital przyznał się do zaniedbania
napisał/a: piotrosiama 2011-01-17 14:24
Zibi - a myślałam że włączając się do tematu podpowiesz coś więcej w spr. wyceny.