Nowy ząbek - ósemka :(

napisał/a: kotecek2 2007-12-15 14:02
Witam dziewczyny!
Mam małe pytanko - czy macie już ósemki, zęby zwane zębami mądrości?
Mam już 26 lat i dopiero zaczął mi wyrastać pierwszy, boli i nie daje spokoju. Buuu. Długo bedzie mnie bolalo? I czy to prawda, że czasami konieczna jest interwencja dantysty?
Dzieki za odpowiedzi.
Pomimo wszystko, moze chociaż zmądrzeję..?
napisał/a: Madziulka1 2007-12-15 14:23
kotecek, ja mam jak narazie jednego i szczeze powiem nie bolal on tak strasznie. Tymbardziej ze wychodzil etapami ale nie odczulam tego jako cos strasznego. Moja dentystka powiedziala ze zab jest w dobrym stanie i nic sie nie dzieje wiec nic z nim nie trzeba robic.
napisał/a: jente8 2007-12-15 14:40
Ja mam 4 ósemki, ale nie w całości, tzn. jeszcze nie całkiem mi wyszły, bo rosną "na raty" (nie wiem, czy to typowe, czy nie? większości osób które znam wyrastały od razu całe). Niestety za każdym razem boli i dzięki temu zrozumiałam czemu małe dzieci tak źle znoszą ząbkowanie... U mnie te ósemki odzywają się co kilka miesięcy, rosną przez około tydzień, dwa i ból mija. Na szczęście jest to ból w miarę znośny. Co do interwencji stomatologa - różnie to bywa, u mnie 3 rosną dobrze, a z 4 jest problem i pewnie będę musiała się jej pozbyć.
Ogólnie wydaje mi się, że kwestia tego, kiedy wyrastają ósemki, jak szybko rosną i jaki jest ból, jest indywidualna.
napisał/a: ~gość 2007-12-15 15:27
A ja mam jedną ósemkę, która ledwo wyrosła, ból był znośny ale nieprzyjemny bo dziąsła(tam gdzie 8) były tak jakby pokaleczone. Ból trwał ok. 2 tyg.
napisał/a: ~gość 2007-12-15 16:06
własnie miałam założyć ten temat- o tych "cudownyh " ósemkach...
Mam trzy. Wszystkie rosną krzywo i nie do końca sie "wyrżneły". Porobiły mi sie tzw. kiezenie na dwóch - na dle (nie życze tego najgorszemu wrogowi). Wszytskie sa do usunięcia. Bólu przy ich wychodzeniu nie czułam, ale za to teraz mam MEGA RANY I POKALECZONE DZIĄSŁA i muszę je wyrwac - najlepiej wszytskie i to jeszcze przed slubem!
napisał/a: agniesia7741 2007-12-15 16:56
Mam 22 lata i jedną ósemkę. Rosła powoli i mało odczuwalnie. najgorzej bolało kiedy przebijała sie przez dziąsło. miałam spuchnięta twarz i nie mogłam nic jeść. Dentystka poradziła mi smarować dziąsło w tym miejscu takim żelem dla niemowlaków jak im sie zęby wyżynają a na ból ibuprom max. i o dziwo podziałało.
napisał/a: Belay 2007-12-15 19:19
Ósemki generalnie zwykle się wyrywa, bez względu na to jak rosną. W wielu przypadkach rosną już zepsute, albo psują się krótko po tym jak wyrosną. Szczególnym problemem są u osób, u których zęby są ciasno ułożone (skąd ja to znam :/). Mnie rosną wszystkie cztery (obecnie już tylko trzy) - nie wszystkie się do końca wysunęły z dziąseł. Dziąsła mam w okolicy ósemek bardzo wrażliwe, najczęściej przed okresem lub w trakcie :(

Jedną ósemkę wyrwałam, ale trafił mi się jakiś beznadziejny stomatolog, gdyż zamiast górnej wyrwał mi dolną - a ja niczego nieświadoma zastanawiałam się przez tydzień, czemu mnie tak strasznie boli dolna część szczęki. Przez osiem dni nic nie jadłam prawie, najwyżej boczkiem i to raczej płynne i bardzo miękkie pokarmy - dramat! Był to dokuczliwy problem, więc postanowiłam się zgłosić do dentysty i wygląda na to, że z problemem nadal się borykam, a przysporzyło mi to dodatkowego cierpienia).

Konsultacja z odpowiednim stomatologiem w przypadku "wyrośnięcia" ósemek wydaje mi się niezbędna.
napisał/a: natalia.nm. 2007-12-15 21:15
Aj jak rosła mi pierwsza 8 to nawet nie wiedziałam kiedy urosła i dlaczego coś mnie boli ale druga to była masakra , dwa dni tak mnie dziąsła bolały że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, nie mogłam nic jeść do tego jeszcze do końca nie urosła tylko przebiła dziąsło. Może różnica wynika z tego że pierwsza jest dolna a druga górna? Nie wiem ale również rozumiem malutkie dzieciątka którym rosną ząbki.
napisał/a: ~gość 2007-12-15 22:15
Gneralnie gorsze i trudniejsze do leczenia i wyrywania są dolne ósemki. Wiąże sie to między innymi z tym, ze np. podczas wyrywania dolnej mozna uszkodzic nerw szczękowy...no i może sie to naprawdę nie za fajnie skonczyć. Dlatego konieczne jest zrobienie zdjęcia rentgenowskiego panoramicznego przed wyrwaniem- cokolwiek by nie mówił lekarz stomatolog! MUSI BYC ZROBIONE ZDJĘCIE I NIE DAJCIE SOBIE RWAĆ ZEBA BEZ TEGO. Tylko ze zdjęcia mozna wywnioskować czy w ogóle mozna rwać zeba-czasem nie można, albo konieczna jest po prostu operacja chirurgiczna, gdyz korzeń ósemki jest krzywy, lub ogromny, lub zdeformowany jeszcze inaczej i nachodzi na tenże nerw szczęki dolnej właśnie.
napisał/a: kawaii2 2007-12-15 23:45
mapet1111 - jakbys mi z ust wyjela co napisalas!!! :(
ja jestem wlasnei tym felernym przypadkiem, ktory opisujesz. Mialam wyrywana osemke dolna 2 miesiace temu i do tej pory nic nie czuje w szczece na dole na brodzie po tej jednej stronie
na razie zazywam magnez, witamine B i lecytyne, ale w styczniu ide juz na lampy swietlne jakies, a jak to nie pomoze to chyba zostaje mi sprawa o "trwaly uszczerbek na zdrowiu"

[ Dodano: 2007-12-15, 23:47 ]
mapet1111 - czy mozesz mi napisac cos wiecej o tych przypadkach, jak sie uszkodzi nerwa? Moze znasz kogos, kto przez to przechodzil, czy to sie da w ogole wyleczyc?
napisał/a: Belay 2007-12-16 19:52
napisal(a):Dlatego konieczne jest zrobienie zdjęcia rentgenowskiego panoramicznego przed wyrwaniem- cokolwiek by nie mówił lekarz stomatolog! MUSI BYC ZROBIONE ZDJĘCIE I NIE DAJCIE SOBIE RWAĆ ZEBA BEZ TEGO


Czasem i to na niewiele się zdaje. Ja miałam robione zdjęcie. Po obejrzeniu zdjęcia, facet stwierdził, że wyrwanie problematycznej górnej prawej ósemki to żaden problem (urosła tak felernie, ze miałam wrażenie, że wbija mi się w mózg). Wyrwał mi ósemkę, owszem, ale dolną. Jak się zorientowałam i poszłam do Niego z wizytą, na moje pytanie, dlaczego wyrwał dolną zamiast górnej, odpowiedział, że: tą było łatwiej wyrwać. Po prostu ręce mi opadły.

Po wyrwaniu zęba trzeba też uważać, żeby nie została nam po nim dziura :/ bo to też jest średnio przyjemne.
napisał/a: Itzal 2007-12-16 21:12
Mnie rosły wszystkie naraz, gdzies tak z 5 lat temu, ból niemiłosierny, mało co jadłam, jak juz, to papki na mleczku i coś, co nie było chrupiące. Zeby rozluzować dziąsła, żułam sobie gumy bezcukrowe, troche pomogło. Gorzej było z dolnymi, bo mam gęste zęby, w górnej szczece nie bylo problemu. Są w dobrym stanie, wiec na razie nic z nimi robic nie trzeba. A, na ból takowy bardzo dobry jest Espidifen, nie weim jednak, czy w polskich aptekach mozna go dostać...
Co do psucia - ósemki psują sie czesciej i szybciej od innych zębów, ale to dlatego, ze czasami nie zdajemy sobie sprawy, ze juz sie wyzynają, i jedzenie podchodzi pod dziasło, i wtedy zeby psują sie, zanim całkiem wylizą-tak mi to dentystka wytłumaczyła. Poza tym, są w takim miejscu gęby, gdzie ciężko sie czyści zebiska, i to tez robi swoje...