Niska temperatura

napisał/a: sleepingsun 2010-09-12 21:57
Zauważyłam u siebie osłabienie więc sprawdziłam temperaturę- wynosiła 34.9. Od razu mówię że termometr działa dobrze. Co jakiś czas patrzę z ciekawości (dość rzadko sprawdzam, bo zwykle jestem zajęta i mam sporo zajęć), jaką mam temperaturę i wynosi ona zwykle do około 35.5, czasem ale to już rzadko 36.0. W dodatku wypadają mi włosy i często czuję się zmęczona. Czy mam się czym martwić czy nie? Czy to dobra temperatura?
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-09-12 22:07
Zrób badania TSH być może to niedoczynność tarczycy.
napisał/a: appp 2010-09-13 15:16
Ja u siebie zauważyłem temperaturę 34,6. Zwykle utrzymuje się około 35,5 (pod pachą).
Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że temperatura ad rectum potrafi być na poziomie i 37,7.
Ogólnie chyba średnio pod pachą jest o dwa stopnie niższa niż ad rectum.
napisał/a: sleepingsun 2010-09-15 16:14
Przed chwilą z ciekawości zobaczyłam i mam 35.2, czy to jest dobrze czy nie?
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-09-15 20:43
sleepingsun napisal(a):Przed chwilą z ciekawości zobaczyłam i mam 35.2, czy to jest dobrze czy nie?


Ksiażkowo powinno być 36,6 ale nie każdy taką ma, a nie jest chory.
napisał/a: sleepingsun 2010-09-15 21:50
Nie, no to, że to książkowa temperatura to każdy wie ;) Powinnam się zaniepokoić taką niską temperaturą czy nie?
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-09-16 08:17
sleepingsun napisal(a):Nie, no to, że to książkowa temperatura to każdy wie ;) Powinnam się zaniepokoić taką niską temperaturą czy nie?


Możesz sprawdzić tarczycę ewentualnie.
napisał/a: sleepingsun 2010-09-16 09:20
No i mnie bierze. Nie zakładam nowego wątku gdyż nie chcę zaśmiecać forum. Zaczęło się nagle, wczoraj wieczorem, odrobiłam lekcje, spakowałam się i siadłam przy komputerze. Nagle zaczęłam mieć dziwne uczucie w gardle jakby mi spuchło. No nic, poszłam spać. Obudziłam się w nocy gdy łykałam ślinę i ziewałam bolało mnie po prawej stronie gardla jakby promieniowało. Miałam dreszcze (ale gorączki chyba nie, nie mierzyłam zresztą) i nie mogłam zasnąć, ale jednak zasnęłam. Teraz czuję tylko taki dyskomfort jak na początku, momentami ból. Co to może być? Zbagatelizować to czy nie? Wiem, że możecie mnie uznać za dziwną, ale forum jest chyba po to aby sobie radzić. Co to może być?
napisał/a: sleepingsun 2010-09-16 20:59
Dziś gdy wróciłam ze szkoły miałam już stan podgorączkowy 37.8 i cóż robić? Gardło boli najbardziej przy połykaniu śliny a jeszcze bardziej przy ziewaniu... Może po prostu to zbagatelizuję, już nie wiem co robić, boję się, że jak pójdę do lekarza to mnie wyśmieje. Co wy sądzicie na ten temat? Co to moze byc?
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-09-16 21:59
Może być angina, masz opuchnięte migdałki?
napisał/a: sleepingsun 2010-09-16 22:08
Nie, nie zauważyłam. Dziwne to jest. Temperatury nie mam juz, miałam po powrocie ze szkoly ale przeszło. To dziwne, najpierw bolała prawa strona, teraz boli lewa. Tak samoistnie to nie bardzo, ale czuję dyskomfort jakby bylo spuchniete, ale jak łykam to albo czuję parzenie, albo inny rodzaj bólu. Nieprzyjemnie jest jak ziewam ;/ Narazie jeść i pić mogę, ale apetytu nie mam za bardzo.
napisał/a: sleepingsun 2010-09-17 11:49
Dziwnie się czuję, nie mam apetytu chce mi się tylko pić. Nie mam spuchniętych migdałków ale są zaczerwienione, z prześwitami (jasnymi), ale nalotu chyba nie mam... Teraz mam tylko 37.8 ale najbardziej mi temperatura skacze około 15-16 lub 17 popołudniu. Za pół godziny wychodze do szkoły, jak przyjdę ze szkoły to zmierzę i napisze ile mam. Dziwne to, nic poza tym mi nie dolega, nie mam kataru, kaszlu nic tylko to. Raz boli lewa strona, za kilka godzin prawa, czasem dwie. Samoistnie nie boli jakoś bardzo, tylko jak łykam i ziewam to boli nieco bardziej. Obawiam się że gdybym poszła do lekarza to by mnie wyśmiał. Dlatego też wole się dowiedzieć co wy podejrzewacie?