napoje energetyzujące

ja tak też nigdy nie piłam [Mod: reklama usunięta]....dziwne połączenie popijać witaminy witaminami no bo w końcu [Mod: reklama usunięta] to też witaminy no ale jak to niektórym daje więcej powera to czemu nie

jeszcze nie ;) i chyba nie zamierzam, podziwiam takich wariatów, bo żołądek trzeba mieć jak koń - ja wybieram wariant podstawowy [Mod: reklama usunięta]

Tyle się pisze o gorszej przyswajalności witamin i mikroelementów podawanych w sposób sztuczny (tabletki, napoje) w stosunku do naturalnych ich źródeł. Myślę, że tak samo jest w przypadku napojów energetyzujących - sama chemia w oderwaniu od naturalnych źródeł. Podejrzewam, że o wiele zdrowiej (co tu w dyskusji dość często jest podkreślane) jest pić wodę, a witaminy, mikroelementy, l-karnitynę, kofeinę czerpać z bardziej naturalnych pokarmów, czy używek niż "dopalać się" tak bardzo reklamowanym w tym wątku plussszem :). Czy ja powiedziałem "reklamowanym"? Ooops... sorry... chciałem powiedzieć polecanym.

no pewnie że zdrowiej czerpać potrzebne organizmowi związki i witaminy w naturalny sposób i w tym jak najbardziej się z tobą zgadzam ale czasem kiedy mamy ciężki okres i padamy z nóg np. podczas sesji:( nie zaszkodzi czymś się wspomóc....no oczywiście z umiarem!!!

a ja myslę że nie można traktować żadnego z tych produktów (chodzi o napoje energetyczne) jako formy suplementacji witamin i mikroelementów bo są skuteczniejsze i lepsze środki np świeże owoce i warzywa, ryba itd. tego typu napoje powinno się stosować w momentach np jazdy samochodem długiej, zarwanej nocy itd to oczywiste nie można popadać w paranoję anie w jedną ani w drugą stronę :)

Z napoi energetyzujących mam na swoim koncie sporo: Red-Bull, Red-Bull sugar free, Ice Cool, Tiger, R20+, Burn, Bullit, Red Plum (Kruger, rozpuszczalne tabletki jak plusz), Ultimate, West Bull, i jeszcze jeden którego nazwy nie mogę sobie przypomnieć, na pewno jakieś energetyki czy izotoniki ja Gatorade, Powerade... myślę że to wszystko, choć może jeszcze jakbym sobie lepiej przypomniał to bym coś dorzucił do listy.

A działanie? Niektóre działały, niektóre nie. Jedno jest pewne - bardzo szkodliwe na żołądek, idzie sobie narobić problemów, które w połączeniu z kilkoma innymi sprawami mogą doprowadzić do gastrologa i na stół.

Lepiej się po prostu starać wysypiać i dobrze odżywiać. I mówi to ten, co pijał jak wielbłąd te świństwa.

hahhahah z właśnie piję biedronkowego tigera (power be) noo i wszystko niby ok, nawet pobudza....ale chyba jest przeterminowany z września 2009 :D hehhe może dlatego kopie bo wcześniej nie czułam takiej mocy

AILATANka napisal(a):

ale chyba jest przeterminowany z września 2009 :D

no to jak jest przeterminowany skoro mamy teraz 2009 rok i dopiero styczeń... do września daleko.

dobre w szczególności te daty ważności
dark ty jeszcze żyjesz po tym wszystkim co wypiłeś??????????????? podziwiam ja to próbowałam drinki typu tiger kilkakrotnie ale za silne to na mnie sieje tylko spustoszenie w moim zołdku wole coś delikatniejszego

czarna-hancza napisal(a):

dark ty jeszcze żyjesz po tym wszystkim co wypiłeś???????????????

no jakoś żyję. A faktycznie wypiło się tego sporo. Szczególnie jak w promocji były butelki litrowe w cenie takiej samej jak 0,25l, to wtedy tego się i po 10 tygodniowo piło. Teraz już z tym skończyłem. Zdrowie ważniejsze.

dark_salve napisal(a):

A faktycznie wypiło się tego sporo. Szczególnie jak w promocji były butelki litrowe w cenie takiej samej jak 0,25l, to wtedy tego się i po 10 tygodniowo piło. Teraz już z tym skończyłem. Zdrowie ważniejsze.

to dobrze, ze skonczyles...

AILATANka napisal(a):

ale chyba jest przeterminowany z września 2009 hehhe może dlatego kopie bo wcześniej nie czułam takiej mocy

chyba sie rok pomylil...
ale o 6.10 mozliwe

dark_salve napisal(a):

Z napoi energetyzujących mam na swoim koncie sporo: Red-Bull, Red-Bull sugar free, Ice Cool, Tiger, R20+, Burn, Bullit, Red Plum (Kruger, rozpuszczalne tabletki jak plusz), Ultimate, West Bull, i jeszcze jeden którego nazwy nie mogę sobie przypomnieć, na pewno jakieś energetyki czy izotoniki ja Gatorade, Powerade... myślę że to wszystko, choć może jeszcze jakbym sobie lepiej przypomniał to bym coś dorzucił do listy.

A działanie? Niektóre działały, niektóre nie. Jedno jest pewne - bardzo szkodliwe na żołądek, idzie sobie narobić problemów, które w połączeniu z kilkoma innymi sprawami mogą doprowadzić do gastrologa i na stół.

Lepiej się po prostu starać wysypiać i dobrze odżywiać. I mówi to ten, co pijał jak wielbłąd te świństwa.

ooooo Bożeeeee!!!! że twoja wątroba to wytrzymała!!! dobrze że już tego nie pijesz
a najgorsze świństwo to te podruby z marketów