Nadgarstek

napisał/a: Ilkaaaa20 2010-12-03 21:53
Witam.Zacznę może od samego początku.Miałam skręcony prawy nadgarstek u ręki 3 albo 4 razy konkretnie nie pamietam ile 3 razy na pewno.Otuż moim problemem jest to że mam tak słabą rękę że nie mogę utrzymać szklanki w ręce i innych podobnych przedmiotów, podobnie jest kiedy piszę na lekcji co dyktują nauczyciele.W nadgarstku mam takie dziwne wrażenie którego nie umiem opisać...jakby się kość przepieściła i otarła o drugą...ręka odmawia mi posluszeństa i muszę zapresztać notowania.Umówiłam się na wtorek na wizytę u chirurga....ale zamartwiam się czy czasami nie będę zawracać mu głowy taką głupotą...czy jest sens pójść na tę wizytę i co chirurg może poradzić w takiej sytuacji?Z góry dziękuję za odpowiedź...:)
napisał/a: ulna 2010-12-04 00:31
Nic nie wiadomo kiedy był ostatni uraz, aczkolwiek jeśli jest uczucie tarcia kości jest to jakieś wskazanie do konsultacji, stratą ona nie będzie na pewno, jeśli jest to wizyta prywatna, to być może jeśli zajdzie taka konieczność zostanie wykonane USG, jeśli nie jest to wizyta prywatna to również warto po pierwsze nie zmarnuje się miejsce, po drugie będzie można już postawić albo diagnozę albo bynajmniej przeprowadzić wstępną diagnostykę
napisał/a: Ilkaaaa20 2010-12-04 08:56
Ostatni moje skręcenie było 2 lata temu...a jesli chirurg zleciłby wykonanie usg to co moze po tym nastapic?chyba do gipsu mi nie dadza z powrotem?
napisał/a: ulna 2010-12-04 17:59
gips nie, już nie prędzej rehabilitacja, bądź zabieg
napisał/a: Ilkaaaa20 2010-12-04 19:36
a jaki zabieg?
napisał/a: ulna 2010-12-07 18:50
to już w zależności od samego uszkodzenia, który by wymagał konkretnego działania