Muzyka dla dzidzi w brzuchu

buka_
napisał/a: buka_ 2010-07-19 00:20
Spotkałam się z teorią, że słuchanie muzyki w czasie zaawansowanej ciąży dobrze wpływa na rozwój dziecka, uspokaja je. Czy ktoś z Was "sprawdzał" ten pogląd? Zastanawiam się, czy działa...
napisał/a: ~ala 2010-07-19 15:57
ja puszczałam sobie w ciązy abbe. nie wiem jak zadzialalo, ale coreczka lubi ja teraz słuchać. trudno powiedziec czy to rzecz ciazy czy poprostu jej sie podoba
dr-anna-wilczynska
napisał/a: dr-anna-wilczynska 2010-08-21 07:31
Dzien dobry!
Na temat wpływu muzyki na rozwój dziecka były prowadzone dość spore badania na grupie ponad tysiąca dzieci do lat 3. Naukowcy stwierdzi, że słuchanie przez kobiety ciężarne muzyki przynajmniej 15 min dziennie sprawiało, że po urodzeniu dzieci po włączeniu tej samej muzyki były spokojne, przestawały płakać, szybciej usypiały. Do badan była zalecana muzyka Beethovena i Mozarta.
A czy któraś z Pań też zauważyła taką zależność?
napisał/a: lara3 2010-08-23 08:46
to prawda, podobno słuchanie muzyki, w szczególności klasycznej wpływa na rozwój intelektualny dzieci
w ten sam sposób z innych badań wynika, że dzieci, które uczą się muzyki, tzn. grają na jakimś instrumencie etc we wczesnym okresie dzieciństwa potem są (paradoksalnie) bardziej uzdolnione w kierunku przedmiotów ścisłych, szczególnie matematyki
muzyka rozwija te same obszary w mózgu, które odpowiadają np za myślenie abstrakcyjne!
mgr-farm-anna-piecuch
napisał/a: mgr-farm-anna-piecuch 2010-09-03 19:09
Swojemu dziecku, gdy było jeszcze moim w brzuchu, puszczałam Bacha (na płycie, którą miałam, utwory Bacha były nałożone na szum fal). Dominowały niskie dźwięki, które świetnie przenikają przez wody płodowe. Rzeczywiście, kiedy odtworzyłam płytę kilka dni po urodzeniu dziecka, mój syn zareagował na nią skupieniem i odwróceniem główki w stronę dopływającej muzyki. Powtarzałam "eksperyment" jeszcze wielokrotnie i zauważyłam, że co prawda początkowo muzyka go interesuje i uspokaja, ale tylko do czasu. Po ok. 10-15 minutach słuchania miał dosyć i zaczynał się Bachem irytować.

Słyszałam mnóstwo różnych teorii, który kompozytor najlepiej stymuluje rozwój dziecka. Mozart był w czołówce, ale moje dziecko wolało Bacha. I chyba tak powinno być: najlepiej słuchać tego kompozytora/takiej muzyki, która sprawia przyjemność i mamie, i dziecku.

A jakiej muzyki słuchały Panie, będąc w ciąży?
zuzka-p
napisał/a: zuzka-p 2010-09-05 15:44
ja słuchałam Leonarda Cohena. najbardziej lubiłam kawałek "in my secret life" - często, jeszcze w ciąży, przy nim tańczyłam. i rzeczywiście, gdy mój synek po urodzeniu płakał - wystarczyło puścić ten kawałek i pokołysać się z nim w takt muzyki. natychmiast się uspokajał.
napisał/a: czikulinka 2010-09-05 22:47
O rany, akurat Cohena moja mama lubiła słuchać w samochodzie. Nie dziwię się Twojemu synkowi, @Zuzka P., że usypiał. Cała moja rodzina jadąc z mamą przy "In my secret life" zasypiała!:D