Mój mąż jest GEJEM!!!!!!!!

napisał/a: ka_milka 2011-01-11 09:19
Z Mirkiem jesteśmy małżeństwem od siedmiu lat. W lipcu bieżącego roku wyjechaliśmy na urlop. Kolega z pracy mojego męża, ma dom w górach Świętokrzyskich i zaprosił tam kilku znajomych (w tym nas) na wakacje. Spędziliśmy tam siedem dni, z czego tylko pięć mogę uznać za udane.
Chodziliśmy po górach, opalaliśmy się, a wieczorami piekliśmy kiełbaski nad ogniskiem. To było naprawdę bardzo odprężające, dzika natura, to coś kompletnie różnego od wielkomiejskiego smogu i pośpiechu. Wszyscy czuli się tam wspaniale, nie znałam wszystkich ich znajomych z pracy, ale okazali się bardzo sympatycznymi osobami. Kolega, który nas tam zaprosił (Dawid) zapewniał mnie, że będzie super, piękna przyroda, fajni ludzie, wieczorne imprezy no i zaufałam mu. Dlaczego miałabym my nie wierzyć na słowo? Przecież znamy się odkąd mój mąż rozpoczął pracę w tej samej firmie co Mirek, są razem w zespole, dlatego już wcześniej miałam okazję na wypicie niejednej flaszki wina razem z nim, wiedziałam że z nim nigdy nie jest nudno. Nie tylko moje zdanie....
Piątego dnia pobytu w tym magicznym miejscu, bardzo się rozpadało. Szkoda, tylko że podczas naszej wędrówki po okolicznych lasach, nie pomogły nam okrycia przeciwdeszczowe, wszyscy przemokli, zmarzli, niektórzy nawet się przeziębili. Po powrocie do naszego miejsca zamieszkania, wszyscy się przebrali, a impreza wyjątkowo miała się odbywać w domu. Nawet mimo wakacyjnej pory roku, Dawid rozpalił kominek i zrobiliśmy wspólnie grzane wino. To był uroczy wieczór, aczkolwiek, po tej ulewie i ogólnym zmęczeniu, większość szybko odpadła, i zamiast wieczornych debat przy grzańcu wybrała odpoczynek w łóżku, ja też należałam do tego grona. Przebrałam się w piżamkę, wskoczyłam pod kołderkę i zasnęłam pod wpływem winka.
Kiedy obudziłam się rano Mirka już nie było w łóżko, trochę mnie to zdziwiło, bo nie należy do rannych ptaszków, tym bardziej po imprezie. Wzięłam prysznic, ubrałam się i zdecydowałam zejść na dół do reszty i zobaczyć kogo boli głowa. Było na tyle wcześnie, że wszyscy jeszcze spali, nie wiedząc co ze sobą zrobić postanowiłam znaleźć Mirka. Wzięłam telefon komórkowy i wybrałam jego numer. Ku mojemu zaskoczeniu usłyszałam dźwięk komórki w pokoju Dawida. Otworzyłam drzwi, a oni leżeli razem w łóżku, Dawid obejmował mojego męża, mało tego byli w samej bieliźnie! Wyobraźcie sobie co poczułam! Serce zaczęło mi mocniej walić i łzy napływać do oczu, oni oczywiście mówili, że się upili i tylko razem ze sobą spali, ale jako kobieta mam trochę inne odczucia. Cały dzień chodziłam po górach i się nad tym zastanawiałam, wróciłam wieczorem do domku, spakowałam się i jeszcze w nocy wróciliśmy do Warszawy. Mirek cały czas mnie zapewnia, że tam nie miało miejsca nic takiego, że tylko tak śmiesznie wyszło i niepotrzebnie się stresuję… Trochę dałam się udobruchać, ale nie mogę przestać o tym myśleć, cały czas widzę ten obraz przed moimi oczami, jak oni tam śpią i widać, że są tak bardzo zadowoleni. To obrzydliwe!
Znamy się osiem lat, małżeństwem jesteśmy, tak jak pisałam od siedmiu… Nigdy przez myśl mi nie przeszło, że mój mąż jest gejem! Mieliśmy udane życie seksualne, no i… No jak? Przecież wziął ze mną ślub, tak?! Zastanawiające jest też to, że od tamtego „incydentu” Dawid nie odezwał się do mnie ani razu, nie odwiedził nas w domu, kompletnie nic! Wiem, że widują się w pracy, ale do mnie zero telefonów czy smsów, a przecież przyjaźniliśmy się we trójkę, tak? To dziwne, poukładałam sobie parę faktów… Częste wyjazdy służbowe, wspólne wyjścia na siłownię, po godzinach zawsze zostawali razem i odwozili się nawzajem do domów… No i regularne męskie wieczory, ciekawe dokąd chodzili…
Nie wiem, może wpadam już w paranoję, może to faktycznie bardzo niefortunny przypadek... Sama w to nie wierzę. Nie mogę uwierzyć w to, że może być gejem, jak i w to że coś takiego zobaczyłam… Dlaczego mnie takie coś spotkało? Co ja mam teraz zrobić, rozwieść się? Nie mam pomysłu, boję się że oszalałam i że to nie dzieje się naprawdę…
dafifi
napisał/a: dafifi 2011-01-11 09:23
kobieto, głupia jesteś? ROZWIEDZ SIĘ!!!!! Twój mąż to gej.
napisał/a: ~gość 2011-01-18 15:01
Czytam Twój wpis i myślę, że histeryzujesz. To mi wygląda na zwykły pijacki incydent.
blue89
napisał/a: blue89 2011-01-24 17:53
Tak, zgadzam się z wpisem powyżej... Wyluzuj...
napisał/a: ~nina 2011-01-26 19:36
A ja uważam, że powinnaś zaufać swojej intuicji. Tym bardziej, że poskładałaś pewne fakty, no i dlaczego ten Dawid się nie odzywa? Bo coś jest na rzeczy. Często jest tak że geje zakładają rodziny i "normalnie" zyją. Dziwnym trafem pojawia się też przyjaciel rodziny.Facet to zawsze facet nie kobieta, prawda? Wówczas czujność juz nie ta sama. Kumpel został parasolem bezpieczeństwa dla Ciebie, a Ty doskonałą przykrywką dla męża. Pamiętaj jesli Twój mąż nie godzi się ze swoją orientacją seksualną to narazie będzie robił wszystko żebys uznala to za wybryk. Ja nie wierzę w takie rzeczy. Faceci fakt wygłupiają się, ale nigdy nie przytulają w łóżku i w slipkach.?????
Jeśli masz jakieś podejrzenia, bądź ostrożna. Może udaj się do sprawdzonego psychologa.
Ja sama skorzystałam z takiej pomocy. Byłam 10 lat z facetem, który zostawił mnie z dnia na dzień. Kiedy opowiedziałam psychologowi swoją historię (w której oczywiście był przyjaciel - wydawało sie nasz wspólny) sam stwierdził ze jest cos nie tak z jego orientacją i ta dziwną przyjaźnią. Choć wszystko z zewnątrz wygląda normalnie, w środku czujesz ze cos jest nie tak. Nie bagatelizuj tego. Nawet jego zaciągnij do psychologa. Być może psycholog uświadomi mu, żeby nie marnował Tobie życia. A może stwierdzi, że wszystko ok. Tak czy siak lepiej walczyć o prawdę. Życie masz jedno. Szkoda go dla kogoś kto uważał Cię za doskonałą ofiarę, by przykryć swoją orientację. Powodzenia.
napisał/a: ~nina 2011-01-26 19:56
http://zona-geja.blog.onet.pl/

Poczytaj kochana, ten blog jest bardzo ciekawy, może Tobie pomoże.
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
napisał/a: ~ALIEN 2011-01-27 17:31
Lipca jeszcze w tym roku nie było. A tak serio:
1. Porady, aby udać się do psychologa są najgorsze z możliwych. Znam takiego, który z własnym życiem nie za bardzo umie sobie poradzić.
2. Nie był to pijacki wybryk. W czasie studiów w akademiku alkohol lał się strumieniami, ale nigdy ani ja ani nikt z moich kolegów nie wylądował w cudzym łóżku jeśli tego nie chciał. A dodatku nad ranem się już trzeźwieje.
3. Męża olej. Znajdź sobie szybko kogoś na otarcie łez.
4. Na odchodne powiedz mu, że masz znajomego, który bardzo kocha swoje auto, ale nie pcha interesu do rury wydechowej.
Pozdrawiam!
napisał/a: ~leszek 2011-01-29 10:23
To nie jest żaden "gej" tylko zwyczajnie pederasta! Trzeba wiedziec że słowa maja swoje znaczenie i że jak powiemy "gej" to nie znaczy wcale że nagle jest kimś innym ale nadal zostaje zwykłym odrażającym pederastą. Obrzydlistwo!
Jak najszybciej skończ a nim
napisał/a: ~nemo 2011-02-02 09:50
Kobieto opamiętaj się,a jakbyś ty spała z koleżanką po popijawie w jednym łóżku to jesteś lesbijką?
espritl
napisał/a: espritl 2011-02-02 17:20
Opinie są podzielone jak widać ,
męża wywiozłabym do dawida usiadłabym z nimi sie sie zapytała a siedziałabym tak długo aż by sie przyznali później gdyby było odwrotnie przespałabym sie na oczach dawida z mężem póżniej z dawidem.
proste oczywiscie wiadomo ze homoseksualista ktory jest w zwiazku z mezczyzna nie zniesie widoku jak on uprawia seksk z kobietą.
Ja bym zaryzykowała , ale pewne jest ze na końcu wzięłabym wniosła pozew o rozwód .
napisał/a: ~Stefek2 2011-02-07 08:53
Klasyczna, prowokująca opowieść niespełnionej bajkopisarki-grafomanki.
Nie karmić trolli !!!
napisał/a: ~Lola 2011-02-08 19:27
Masz bardzo wybujałą wyobraźnię. To, że wylądowali w jednym łóżku po całonocnym piciu nie znaczy że uprawiali seks. Kobieto, opamiętaj się! Miałam kiedyś taką śmieszną sytuację, że mój facet wylądował w łóżku z naszym kolegą i w dodatku się do niego przytulał dokładnie tak jak przytula sie do mnie, bo po prostu był pijany + spał i nie zorientował sie, że obok niego nie leże ja tylko kolega. Mieliśmy z tego niezły ubaw, i ani przez myśl mi nie przeszło, ze on może być gejem, więc Ty też się uspokój i nie stwarzaj niestworzonych historii. Nagle zaczęłaś łączyć fakty? To śmieszne. Jak się chcę w coś wierzyć to się znajdzie takie fakty w które faktycznie można wierzyć, ale to jakaś paranoja. Twój facet nie jest gejem, tylko za dużo wypił. Pozdrawiam :)