Miękki guzek w mosznie
napisał/a:
Daniel.Z
2011-01-04 20:19
Witam pół roku temu zauważyłem, że w mosznie po prawej stronie mam duży jakby napompowany guzek, gdy go naciskam nie boli, a gdy się położę to jakby znika (wchodzi do brzucha nie umiem za bardzo tego opisać) czasami jak siedzę to czuję tępy ból w okolicach tego guzka.Słyszałem, że to może być przepuklina mosznowa, ale wolę się zapytać może ktoś wie dokładnie co to jest i wie do jakiego lekarza mam się udać.
napisał/a:
djfafa
2011-01-05 08:17
Może to być torbiel, ale bez wyniku USG nie do oceny.
napisał/a:
spamy
2011-01-07 17:55
U mnie jest bardzo podobnie. Ogólnie jestem przewrażliwiony na punkcie moich jąder, bo często czuję uczucie niewygody/dyskomfortu czy fobii nad zgnieceniem/przegrzaniem jąder. Czasami mam dziwne uczucie bólu, choć ciężko jest to nazwać bólem. Chyba tępy ból to dobre określenie.
Najdziwniejszy jest fakt, że wczoraj po raz pierwszy przy prawym jądrze u góry z przodu poczułem miękki guzek o wielkości dwóch ziaren grochu. Spanikowany pobiegłem do łazienki i zacząłem go wymacywać. Gdy wróciłem powiedzieć o tym żonie już go nie było. Wieczorem pod prysznicem jeszcze raz wszystko badałem i nic nie wyczułem.
Dzisiaj analogiczna sytuacja powtórzyła się, tym razem poczułem to z tyłu prawego jądra... W momencie gdy wyczuwałem to coś, moszna była skurczona, a ja siedziałem wcześniej przez kilka godzin. (praca siedząca). Najdziwniejsze jest to, ze podczas badania po ciepłym prysznicu nic niezwykłego nie wyczuwam. Ten "torbiel" wydaje się być połączony z nasieniowodami.
Od dziecka cierpiałem na chowające się jądra, na co często jeździłem do lekarza. Czasami mam wrażenie, że jądro obraca mi się do góry i plącze, co powoduje ten ból. Po szerokim rozkroku przez kilka godzin wszystko wraca do normy.
Najdziwniejszy jest fakt, że wczoraj po raz pierwszy przy prawym jądrze u góry z przodu poczułem miękki guzek o wielkości dwóch ziaren grochu. Spanikowany pobiegłem do łazienki i zacząłem go wymacywać. Gdy wróciłem powiedzieć o tym żonie już go nie było. Wieczorem pod prysznicem jeszcze raz wszystko badałem i nic nie wyczułem.
Dzisiaj analogiczna sytuacja powtórzyła się, tym razem poczułem to z tyłu prawego jądra... W momencie gdy wyczuwałem to coś, moszna była skurczona, a ja siedziałem wcześniej przez kilka godzin. (praca siedząca). Najdziwniejsze jest to, ze podczas badania po ciepłym prysznicu nic niezwykłego nie wyczuwam. Ten "torbiel" wydaje się być połączony z nasieniowodami.
Od dziecka cierpiałem na chowające się jądra, na co często jeździłem do lekarza. Czasami mam wrażenie, że jądro obraca mi się do góry i plącze, co powoduje ten ból. Po szerokim rozkroku przez kilka godzin wszystko wraca do normy.