Miał któraś Pani do czynienia z osobnikiem Borderline?

napisał/a: ~gość 2011-01-02 20:43
Kierowałam się głupią logiką-że piorun nie uderza w to samo miejsce 2.raz.Miałam toksyczną matkę/wychowana w domu dziecka, ale jeszcze do tego prawdopodobnie doszły genetyczne obciążenia;żadna z trzech sióstr, w tym właśnie ona, nie zmarły śmiercią naturalną/i myślałam, że los nie zgotuje mi drugiego horroru.Prawdopodobieńswo wydawało się niewielkie.Zwłaszcza, że potrafił być szarmancki.Jak się okazało, że jestem w ciąży zaczęły się u niego zmienne nastroje.Pobraliśmy się, chociaż już wtedy wiedziałam, że żle wybrałam..Nie miałam jednak oparcia w nikim.Trwałam więc w tym durnym związku, wychowałam syna na dobrego człowieka.Jest lekarzem/ex nas zostawił jak syn miał 6 lat i wyjechał robić karierę, chociaż miał duze możliwości zatrudnienia w pobliżu naszego miejsca zamieszkania/. Poszedł w gorę zawodowo /był bardziej dyspozycyjny niż inni, bo miał durną żonę, ktora godziła się na to, żeby przyjeżdzal raz na miesiąc-były to inne czasy niż teraz, nie było problemow z pracą/ i zdecydował się na rozwód.Odbiło mu-super posada, samochod, 4.krotna pensja.Nie starałam się go zatrzymać.Dziękuję losowi, że odszedł z mojego życia..Mieliście coś takiego?