mdłości i brak apetytu

napisał/a: cioban 2007-12-31 09:54
Od ponad dwóch miesięcy mam problemy z przewodem pokarmowym. Raczej nie odczuwam żadnych bóli (czasem lekkie kłucie w okolicy wątroby czy żołądka ale może one być nie związane z moją dolegliwością), czuje za to często brak apetytu, wrażenie przepełnienia i wrażenie ze coś stoi mi w przełyku i nic w siebie nie wcisnę bo zwymiotuje. Nie jest to straszne ale bardzo denerwujące, bo przeszkadza mi w normalnym życiu. Zaczęło sie, jak juz napisałem 2 miesiące temu, od silnych mdłości (2 tygodnie przesiedziałem w domu prawie nic nie jedząc i schudłem 6 kg) ale stwierdziłem, że to pewnie jakaś grypa żołądkowa i przeczekam, potem była lekka poprawa a teraz znowu dolegliwości sie nasilają. Co to może być? I jak się tego pozbyć? (Jak by co mam dopiero 18 lat i robię, jem wszystko to samo co kiedyś)
napisał/a: irenka5 2008-01-12 22:25
U mnie jest to samo już tydzień.Dodatkowo z rana mam jedno razową biegunkę.Wyszła mi też zaniżona hemoglobina. Czy byłeś na badaniach i co Ci wyszło?Pozdrawiam i czekam na wiadomość.
napisał/a: cioban 2008-01-14 16:30
Nie byłem, bo nie lubię lekarzy i badań i chodzę tylko z przymusu jak już czuje, że naprawdę powinienem :)
Trochę głupio sie przyznać ale wyleczyłem sie już z tego... Właściwie to głupio się przyznać do tego jakiego lekarstwa użyłem... :P 2 razy tydzień po tygodniu 0,5 wódki i już nie mam tych dolegliwości... :D No, jeszcze od czasu do czasu potrafi mnie złapać ale nie jest to już tak uciążliwe i zdarza się naprawdę rzadko :)
napisał/a: irenka5 2008-01-27 21:36
Witaj co u ciebie czy wszystko u ciebie powróciło do normy jeśli nie to nie czekaj tylko zrób gastroskopie. Ja miałam idzie przeżyć. Wyszło mi że mam żółć w żołądku a to jest pierwszy stopień do wrzodów.Miałam takie samy objawy jak ty.Czekam na wiadomość.
napisał/a: cioban 2008-02-01 21:58
Troche mnie przestraszyłas tym postem :) przeszło mi już całkowicie i mam nadzieje nie wróci. Nie mam ochoty czekac w gigantycznych kolejkach na niezbyt przyjemne badanie... może to trochę mało odpowiedzialne podejście ale co tam... :) A bierzesz jakies leki? musisz przestrzegac jakiejs diety?
napisał/a: Aneczka360 2008-02-05 14:20
cześć! ja mam takie same objawy jak Wy, a mam dopiero 16 lat! zaczęłam sie bać...bo ta klucha w gardle już mi przeszła ale wątroba nadal boli....do tego mam wzdęcia! mało jem...schudłam także 4 kg, ale tylko wagowo, po mnie nic nie widać! nie wiem czy w tym wieku mogę mieć problemy z wątroba? Musze sie przyznać ze (teraz już przestałam na dzień piłam ok 2/3 kawy rozpuszczalne, do tego jadłam chleb razowy!
proszę odpowiedzcie...czy w tym wieku to może być wątroba! byłam u lekarza z tym, a On mi przepisała środki przeciwbólowe!
napisał/a: yakuzza 2008-03-27 13:20
Witam,
jestem facetem (27 lat) więc nie mogę być w ciąży ale mam te same dolegliwości co pozostali. U mnie zaczęło się to gdzieś w październiku. Po prostu wstałem któregoś dnia rano i nie mogłem nic zjeść bo mnie mdliło. jedzenie po prostu stawało mi w gardle i zastanawiałem sie czy je przełknę czy zwymiotuje. Pewne potrawy dawało rade zjeść ale w małych ilościach a innych przy pierwszym gryzie mnie mdliło niemiłosiernie. No i u mnie trwało to jakieś 3 tygodnie!! Po prostu tragedia. Na przykład jechałem do rodzinki na obiad i stawiali mi talerz z ziemniaczkami, kotletem mielonym i jakąś sałatką a ja po jednej łyżce ziemniaków i trzech kęsach kotleta musiałem odstawić talerz :( Psychicznie byłem głodny i bardzo chciałem zjeść ale dosłownie jakby mi się blokada w gardle zakładała.

Kolega "cioban" napisał, że leczył się wódką... no ja miałem podobny sposób. Wieczorami gdy byłem psychicznie głodny nalewałem sobie kieliszek "grzańca galicyjskiego" tylko że zimnego a do tego kupowałem takie chrupki pikantne paprykowe (nie chipsy). No i powolutku to wcinałem. Picie tego wina było trudne bo ono jest bardzo aromatyczne dlatego na początku to bardziej było zamaczanie ust a potem malutki łyczek i zagryzałem chrupkiem. Wiem, że chrupki to nie jedzenie a wino to nie lekarstwo ale byłem tak głodny że jadłem i piłem to co się dało a nie to co chciałem.
W każdym razie przeszło mi jak pisałem po trzech tygodniach. Z tego co pamiętam to byłem u lekarza ale w sumie to nie pamiętam, żeby coś mi powiedział konkretnego.... pić mięte i inne takie pierdoły.

Od grudnia w sumie wszystko było ok. Czasem mnie łapały mdłości ale to okazyjnie, przy jedzeniu lub jak byłem głodny. No a właśnie od jakiegoś tygodnia chyba coś wróciło. Nie jest tak źle jak ostatnio ale jest to bardzo uciążliwe. Nakładam sobie talerz jedzenia, który normalnie bym zjadł bez problemu a zjadam 1/3 i zaczynam się czuć "niepewnie". Czuję, że żołądek mam napchany i więcej się nie zmieści. Każdy kolejny kęs jedzenia staje mi w gardle i boję się że go nie przełknę tylko zwymiotuję. No i koniec jedzenia. Po jakimś czasie (10-20 min) mogę znów zjeść w miarę spokojnie kilka łyżek i znów mdłości.... :( ehhh

Jutro idę do lekarza (jak się uda zapisać) zobaczymy co powie. Nie robiłem sobie na razie żadnych badań. Ale mam jeszcze inne objawy - może nie związane z tymi mdłościami. Może to alergia na kurz jest ale na palcach ręki co jakiś czas pojawiają mi sie takie zaczerwienienia wielkości pół 0,5 - 1,0 cm. Bardzo delikatne zaczerwienienia ale delikatnie swędzące. Wygląda to i odczuwam pod palcami że to taka jakby zgrubiała tkanka jest i po paru dniach trochę się łuszczy skóra w tym miejscu po czym znika.

Jeszcze jedna rzecz to taka, że skóra na twarzy jest zaczerwieniona. Są momenty że bardzo czerwona się robi (ludzie to zauważają, bo pytałem) a do tego piecze trochę i czuję jakby delikatnie palenie. Zaczerwienie jest tylko na twarzy i nie ma go na szyi na przykład.
Ostatnia rzecz to uszy. Na przykład teraz sobie siedzę w pracy i w sumie nie jest za ciepło w pokoju ani za zimno a czuję że mnie pieką uszy. Wiem też, że są zaczerwienione. To może być powiązane z tymi objawami na twarzy ale czasem jest to strasznie denerwujące bo czuje na prawde duże pieczenie i muszę na przykład opłukać je zimną wodą, żeby na chwilkę doznać ulgi.

Zastanawiam się własnie czy te wszystkie rzeczy się jakoś łączą. Ma ktoś jakiś pomysł?? Może ktoś ma też inne objawy przy mdłościach i braku "fizycznego" apetytu????
napisał/a: qbaq4 2008-11-13 20:35
witam, mam podobne problemy, wątroba nie boli ale czuje ze jest pełna... kiedys juz tak mialem, bylem u lekarza to powiedzial ze od jednego leku ktory bralem wczesneij, przepisal mi jakis lek i pomoglo, ale ostatnio bralem apap z powodu wyzynajacego sie zeba przez jakies 3 tygodnie po 2- czasem 3 tabletki i po tym znowu sie to zaczelo...
a wy cos balisce wczesneij czy tak samoistnie??
napisał/a: qbaq4 2008-11-13 20:36
aaa zapomnialem, no mi apetyt nie spadł, w ogóle jakos mam chec na wiele potraw ale mi brzuch niepozwala.... :(
napisał/a: cioban 2008-11-15 13:17
Byłem u lekarza, przepisał mi środki na bakterie które, rzekomo, miałem w jelitach. To jednak wcale nie pomogło. Znajomy lekarz powiedział mi, że zapewne są to początki choroby wrzodowej. Objawy pojawiają się okresowo (zwykle na jesieni i na wiosnę), jest to uczucie przepełnienia, mdłości, bóle żołądka, czyli wszystko to co zostało tu wspomniane. Planuję zrobić sobie badania w tym kierunku, o ich wynikach z pewnością napiszę.
napisał/a: kasiunia3322 2009-01-06 20:17
hej..ja rowniez mam podobny problem tyle ze ja mam 14 lat i od jakiegos tygodnia gdy patrze na jedzenie mam odruch wymiotny;/nie moge na nie patrzec;/ wystepowaly tez wymioty,biegunka,goraczka ale uczucie zimna,bole glowy,brzucha:( nie moge juz wytrzymac;/staram sie przynajmniej pic zeby sie nie odwodnic;/nie chce jechac do lekarza wiec prosze o pomoc..
napisał/a: cioban 2009-01-06 21:10
Kasiu, a może Ty masz po prostu grypę żołądkową? paskudna choroba.