Lęk przed dotykiem mężczyzn

napisał/a: confine 2010-09-05 21:25
Witam
Mam 20 lat. Nigdy nie byłam na poważnie w związku z chłopakiem/mężczyzną. Wielu mi się podobało, zwykle tego jednak nie dawałam po sobie poznać. Kilka lat temu pierwszy raz ujawniło się to, z czym nie mogę sobie poradzić. Otóż spodobał mi się pewien chłopak, zaczęliśmy spędzać ze sobą czas. Wszystko skończyło się w momencie, gdy mnie objął. Pojawił się niepokój, lęk i obrzydzenie, tak że nie byłam nawet w stanie z nim rozmawiać. Sytuacja powtarzała się w różnych wariantach i z różnymi chłopakami, czasem wystarczyło, bym sobie wyobraziła pocałunek.
Od 2 lat jestem w terapii ze względu na osobowość niedojrzałą (tak brzmi ostatnia diagnoza, poprzednimi były kolejno: depresja, osobowość chwiejna emocjonalnie impulsywna, zespół paranoidalny).
Jakość mojego życia znacznie się poprawiła, z wieloma problemami sobie poradziłam- to jedno zostało. Gdy tylko poczuję, że mężczyzna próbuje się zbliżyć fizycznie, dotknie mnie, obejmie, cokolwiek- pojawiają się wymienione wcześniej uczucia, panika.
Boję się, że nigdy nie będę mogła być z mężczyzną ze względu na te lęki.
Ponieważ nie mogę znaleźć informacji o tym- piszę tutaj, mam nadzieję w dobrym dziale- czy ktoś się orientuje, co to jest, co może być przyczyną, jak to przejść?
napisał/a: Agusia1982 2010-09-05 21:30
Wiesz z czym mi się to skojarzyło tak odrazu po przeczytaniu?z syndromem dziecka molestowanego ale nic o tym nie wspomniałaś więc sądze,że przyczyna tkwi gdzie indziej.
Nie miałaś jakiejś przykrej sytuacji w dzieciństwie,troche później,jakaś trauma ,która odbija się teraz w taki sposób?
Nic nie dzieje się bez przyczyny może byłaś świadkiem jakiejś sytuacji między mężczyzną a kobietą ,która doprowadziła do tego co mamy dzisiaj.
Czasem coś w nas siedzi i wychodzi po latach właśnie przez takie różne sytuacje,obawy,lęki.
Przeanalizuj wszystko dokładnie.
napisał/a: confine 2010-09-05 21:40
Też mi się to tak kojarzy, ale nie pamiętam żadnej takiej sytuacji. Fakt, że w ogóle niewiele pamiętam z dzieciństwa.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to jak miałam kilka lat i kolega przede mną ściągnął majtki, w domu te obszary były zawsze na cenzurowanym, więc odwróciłam się, ale później inne dzieciaki włącznie z rodzeństwem śmiały się ze mnie i było mi bardzo wstyd. Ale nie wiem, czy na tyle drobne zdarzenie mogło wywrzeć tak silny wpływ...
napisał/a: Agusia1982 2010-09-05 21:43
A rodzice?nie mówili Ci,że kontatkty z meżczyznami są nie takie,,że może którys cię skrzywidzić...wiesz oco mi chodzi czasem rodzice mają takie teksty,zeby ustrzec córke przed niechcianą ciażą ,dlatego,że się martwia i wyrządzają tym krzywde bo to się gdzieś tam koduje zawsze i własnie w taki sposób może się odbić.
napisał/a: confine 2010-09-05 21:53
Czy ktoś to mówił- nie wiem, bardzo możliwe.... Znając moją mamę to byłoby do niej podobne, jej się nie ułożyło małżeństwo, rodzice nie okazywali sobie nigdy czułości. Ale nie dam sobie głowy uciąć, z tamtych lat pamiętam dosłownie kilka zdarzeń, reszta to czarna dziura.
napisał/a: Agusia1982 2010-09-05 21:58
Ale pamietasz,że rodzice nie okazywali sobie czułości a to już wiele?
A dlaczego czarna dziura jesli wolno spytąc?
napisał/a: confine 2010-09-05 22:05
Dlaczego? Nie mam pojęcia, po prostu nie pamiętam, wszystko mi się rozmywa, może nie czarna dziura, tylko taka mgła. Ale dlaczego? Może być jakiś powód niepamiętania?
napisał/a: Agusia1982 2010-09-05 23:24
Jedyny jaki znam to taki,że nie chcesz pamietać.
Mózg to takie sprytne urządzenie,które potrafi wyrzucić to czego nie chcemy pamietać.
Choć zazwyczaj te traumatyczne przezycia zostają gdzieś w podświadomości i wychodzą w wieku późniejszym jako fobie,lęki,atakami paniki.
Dlatego uważam,że coś tam kiedyś musiało byc nie tak co spowodowało taki stan rzeczy.
Hmm dziwi mnie ,że chodzisz na terpie i problem dalej jest...to ,że jest może nie jest dziwne ale to ,że dalej nie wiesz gdzie jest przyczyna juz dziwi.
Może zmień psycholoa,psychiatre nie wiem do kogo chodzisz bo rozumiem,że od 2 lat jest to ta sama osoba.
Czasem nowe ,świeze spojrzenie pomaga.
napisał/a: confine 2010-09-05 23:54
Hmm 2 lata leczenia, może tak powiem, kilka oddziałów, kilku psychoterapeutów, od lutego mam stałego. Może nie wyszło po prostu dlatego, że za bardzo nie stykałam się z problemem, nie miałam kontaktu z facetami. Na terapii mówiłam o innych sprawach, albo nawet o związkach/ich braku, tyle że mało konkretnie. Też jest to dla mnie krępujące, więc trochę unikałam tematu w nadziei, że "przeszło". A teraz nastąpiła konfrontacja.
W tym tygodniu mam terapię, i nie ma siły żebym nie poruszyła tej kwestii. Ale w tej chwili tak się boję tego, że się boję i bać będę, tych reakcji, że nie wiem czy wytrzymam do sesji... po prostu nie wiem co robić i wpadam w panikę.
napisał/a: Agusia1982 2010-09-06 08:12
confine spokojnie tyle wytrzymałaś to troszke jeszcze dasz rade.
Pasowało by się głównie na tym skupić na sesji bo w tej chwili to Twój największy problem.
Napisze Ci tylko,że też mam cos takiego ale do starszych mężczyzn,dużo starszych odemnie(10,15 lat)ale ja wiem dlaczego tak się dzieje i ty tez musisz odkryć co u Ciebie spowodowało taką traume bo zrozumienia wiele daje no i przede wszystko pozwala pozbyc sie tych odczuć choć nie jest to łatwe.
Straszne,że coś co powinno teoretycznie być przyjemne tak nie miło ci się kojarzy ale wierze,że trafisz na tego jednego jedynego a on zrozumie i powoli wprowadzi Cię w świat dotyku.
Tutaj bliskość,zaufanie i to by facet był na tyle dorosły by zrozumieć,przegadac temat,czekać,powoli Cię wprowadzać,nie nacikskac jest bardzo ważne.
Ale...jak którys przejdzie przez to wszystko będziesz miał wspaniałego faceta,może kiedyś męża i napewno się nie zawiedzieś.
Trzeba widzieć tez plusy.
napisał/a: confine 2010-09-06 09:32
Dzięki Agusiu, już się jakoś uspokoiłam:) Poczekam do spotkania z terapeutką. Zobaczymy co da się z tym zrobić, ważne, że się da, to dla mnie ważna informacja i też nadzieja...
Napiszę później, może, po sesji którą mam dziś pod wieczór... choć raczej wszystko piszę na blogu, w PW mogę dać adres
Jeszcze raz dzięki:)
napisał/a: Agusia1982 2010-09-06 12:59
Pisz jasne jestem bardzi ciekawa co powie terapeutka no dobrze czasem przeczytac opienie z zwewnątrz.
Jeśli możesz i chcesz to podaj mi na Pw adresik Bloga:)