Jestem chora

Dzieki Donia1981, za dobre slowa

Izunia kuruj się szybciutko - dużo zdrówka. Może po walentynkowym wieczorze będzie lepiej

Moze bedzie ...... ale napewno nie po nocy ...bo bede sama

Iza wygrzej to cholerstwo i wrcaj jak najszybciej do zdrówka.
Kurcze, ale masz walentynki...

sylwia napisal(a):

Kurcze, ale masz walentynki...

Niestety wszytskie plany poszly ......

wydawało mi się że to co najgorsze zawsze omija mnie szerokim łukiem...a tu nagle okazało się ze będę miała operowane jajniki...cysta.... ale to nie koniec dobrych nowin....badanie krwi wykazało że mam żółtaczkę typu B .... i nagle cały świat zmienia się diametralnie....:/

trudno cokolwiek powiedziec miłego, gdy ktos cierpi przez okrutny los.
Szczerze to przykre co Cie spotkało. Mam nadzieje że diagnozy nie bedą aż tak złe i lekarze Ci pomogą. zycze Ci duzo zdrówka. Bądz dzielna.

Mozesz na Nas liczyć, wesprzemy Cie w trudnych chwilach .

Bardzo mi przykro, naprawdę. Tak jak pisze Patka, trudno napisać cokolwiek, co pozwoliloby Ci poczuć się lepiej Zabieg w młodym wieku to duże przeżycie i trauma..ale cysta to jeszcze nic strasznego. Pozostaje mi trzymać kciuki mocno, byś byla silna i przetrwala te chwile...Szczegolnie wiadomość o HBV może być straszna, ale....bądź silna i nie poddawaj się złym myślom! Stawiaj im czola i walcz..

to_tylko_ja, będziemy z Tobą bez względu na wszystko....

to_tylko_ja, przykro mi...nie wiem co mam powiedziec bardzo mi przykro....ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze,powodzenia 3majsie myslami jestem z toba

to_tylko_ja Ja wiem ze los jest okrutny bo sama borykam sie z chorobami juz od dłuzszego czasu przebywajac po róznych klinikach napotykam dziewczyny młode które otzrzymuja diagnoze taka jak toczen, twardzina i wiele innych z rodzint Tkanki łącznej i jest im ciezko tak sama jak i mi choc juz mam troche latek ale jeszcze za mało . Trzymaj sie bedzie dobrze zobaczysz

Zyczę dużo siły żebyś wszystko przetrzymała