Jakgo przy sobie zatrzymać?

Będzie chciał to odejdzie. Nikt nie rzuca się w romans jeśli partner/ka spełnia jego/jej podstawowe potrzeby, czyli poczucie bycia ważnym, kochanym i szanowanym. Zastanów się co go mogło popchnąć w ramiona "siksy" i to zmień, jeśli nie poskutkuje to nic nie poradzisz.
Chyba, że twój facet to półgłówek a tamta siksa jest na jego poziomie i są dla siebie stworzeni. Ale tego nie zakładam oczywiście.
Proszę się, nie poddawać, nigdy w życiu!

To widzisz ile jest warty, zależy Ci na takiej miłosci, że pozna pierwszą lepszą i już stosunki miedzy Wami sie oziębiają? Czyżby brak chemii ? Nie wróże dobrej przyszłosci z kims takim. Taka prawda, choć może bolesna.

po co Ci facet, który biega za inną? nie wyleczysz go z tego. ciesz się ze teraz a nie jak bedzie po ślubie

Koniecznie powinnaś go rzucić! Jak najszybciej. Nie martw się, zaraz wróci. Faceci nie cierpią być tymi, których porzucono:)

dlaczego w ogole chcesz go zatrzymywac? to troche jak działanie na siłę...

~Julietta napisal(a):

Kocham swojego chłopaka, ale on poznał jakąś głupią siksę i chce mnie zostawić. Jestem załamana, nie pozwolę, żeby do tego doszło! Mam ochotę zrobić krzywdę tej babie, normalnie chyba się gdzieś zaczaję i na nią rzucę, bo już dłużej tego nie zniosę! Co robić? Tylko mi nie radźcie go zostawić, bo tego sobie nie wyobrażam, niema takiej opcji...

Nie można nikogo na siłe trzymać przy sobie .
nie możesz myśleć tylko o Twoich potrzebach, a jeżeli facet lata za inna daj mu spokój niech idzie. Ona go zdradzi albo cos i wroci d Ciebie a Ty plecami sie odwróć.

Ból po rozstaniu jest wielki, wiem o tym z własnego doświadczenia, ale to nie minie z dnia na dzień, czy z miesiąca na miesiąc. Potzreba na to więcej czasu. Ja żeby się nie męczyć zamówiłam rytuał na urokmilosny24.pl i odzyskałam ukochanego. Aczkolwiek czasami lepiej przecierpiec trochę czasu niż na siłę kogoś odzyskiwać.