jak rozmawiać z samobójcą?

napisał/a: ~weronika 2010-07-29 18:32
Witam, mam koleżankę (17l) choruje na depresję od około roku, jest po trzech próbach samobójczych, to najcięższy rodzaj depresji. Dwa razy trafiła do szpitala. Jej mama postanowiła wysłać ją do ośrodka wychowawczego (czy to ma sens- z jej chorobą? tam jej pomogą?). Często z nią rozmawiam, nie wiem czy poruszać ten temat- zresztą nie muszę bo ona o tym bardzo często mówi, i tu pojawią się problem- w takich sytuacjach nie wiem czy kontynuować temat czy go zmieniąc? Czy omamy, przywidzenia , (w jakimś sensie też "sny prorocze") są w depresji normalnym stanem?

p.s. to anonimowe forum więc mogę spytać chyba.. opowiedziała mi że próbowano ją zgwałcić -dwóch kolesi(pacjenci) rozebrali ją, na szczęscie nic się nie stało- trzeba z tym coś zrobić ale nie mam pewności czy to co mówi jest prawdą a nie żałosną próbą zwrócenia na siebie uwagi??
to tyle, gługo. pomoc by się przydała... Dzieki.
napisał/a: ~Adam 2010-07-31 09:15
tEMATU SAMOBÓJSTWA NA PEWNO NIE MOŻNA UNIKAĆ! Tym bardziej, że dziewczyna sama go porusza. Niektórzy niedoszli samobójcy próbują rozpaczliwie zwrócić na siebie uwagę.
czarek11
napisał/a: czarek11 2010-08-01 15:41
choć większość mowi o tym, żeby się nimi zająć. tak , ale nie można tego puścić od tak.
napisał/a: carmen0 2010-08-02 09:00
w takiej sytuacji może warto pomyśleć o rozmowie z jej matką
najwyraźniej nie ma żadnego wyobrażenia na jaką chorobę cierpi jej córka
ośrodek wychowawczy? tu powinny być godziny spędzone z psychoterapeutą
depresję najlepiej leczy się stosując jednocześnie terapię i leczenie farmakologiczne
czy matka wie o próbie gwałtu?
nawet jeżeli nie było takiej sytuacji w ośrodku, może jest to jakaś projekcja podświadomości z przeszłości? w końcu z jakiegoś powodu zaczęła się depresja...