jak ponownie zaufac partnerowi? :(

napisał/a: szyszunia7693 2013-06-04 16:37
Zacznę od tego, że jestesmy razem 3 lata. Nie mieszkamy jeszcze razem ale widujemy sie prawie bez przerwy, ogólnie spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu. Od początku wszysto układało się idealnie. Dla mnie zaufanie jest w związku najważniejsze. I ufałam mu bo wiedziałam ze moge sobie na to pozwolić, nie miałam powodów żeby mu nie zaufać, sprawdzać go. Jednak kilka miesięcy temu oszukał mnie, ja mam wstręt do papierosów, alkoholu, a do podpalania trawki największy. Obiecał mi że nie bedzie nigdy palił, ale umówiliśmy sie że jak to zrobi albo bedzzie chciał zrobić to o tym porozmawiamy. I zrobił to, tylko że dowiedziałam sie o tym przez przypadek. Zrobiłam mu wojnę ale nie tyle o palenie z kolegami co o kłamstwo i brak szacunku dla mnie. Oprócz tego incydentu nie zdarzało się żeby mnie okłamywał, kręcił coś, zawsze był szczery. Za to właśnie go pokochałam. ale miesiąc temu musiał wyjechać do pracy w Holandii (dodam ze ma fatalną sytuacje rodzinna), pojechał z kolegą z którym właśnie tamtego wieczoru palili zioło. Po tamtej sytuacji moje zaufanie było już nadszarpnięte . Kiedys widziałam jak mój partner wpisywał hasło do portalu społecznościowego i zapamiętałam. Po 2 tygodniach od jego wyjazdu coś mnie tknęło i sprawdziłam mu wiadomości na tym portalu (wiem ze to obrzydliwe ale coś przeczuwałam). Najpierw jednak zapytałam czy palą tam coś w weekendy, zapewniał mnie że nie. Ale jak otworzyłam jego wiadomości to byłam w szoku. Prawie każdemu koledze z którym pisał opowiadał jakie tam mają dobre zioło... :O Przyjeżdza za 3 tygodnie na kilka dni. Nie wiem jak mu powiedzieć że wiem o wszystkim, pytałam jeszcze raz ale dalej zaprzecza, uważa ze nic tam nie pali. Nie ufam mu już i sprawdzam te wiadomości prawie codziennie :( Co powinnam zrobić? :( jak mu znowu zaufać i powiedzieć o grzebaniu w jego korespondencji? :( do tej pory mielismy plany, chcielismy wziąć słub za 2 lata i mieć dzieci a w tym momencie ja mysle o rozstaniu :(
napisał/a: ~janko 2013-06-04 17:18
witaj,
przyszłość z drugą osobą można budować jedynie na zaufaniu.
Jeśli go brak - nic z tego nie będzie .Trzeba to nazwać po
imieniu : jesteś OSZUKIWANA , wiesz o tym.Nie będę Ci marudził,
ale jeśli teraz ma już to miejsce to prawdopodobnie będzie
tylko gorzej . W przyszłości dojdą inne sprawy a skoro teraz
się udaje......Jeśli on przed Tobą zataja istotne sprawy to
nie masz żadnego obowiązku przyznawać się do "podglądania"
korespondencji. Oczywiście Ty będziesz ta zła - zobaczysz !
Życzę powodzenia , zrób co Ci rozum dyktuje,on często jest
"ważniejszy" od serca
pozdrawiam
napisał/a: szyszunia7693 2013-06-04 19:31
dziękuję za obiektywną opinie na ten temat, muszę to wszystko przemysleć jeszcze tysiąc razy i przede wszystkim szczerze porozmawiać z partnerem..