Jak nakłonić osobę u której podejrzewamy raka do zgłoszenia się do lekarza?

kaboros
napisał/a: kaboros 2010-08-12 12:24
Znacie ten problem? Ten prawdziwy ból, kiedy widzimy, że z naszą bliską osobą dzieje się coś niedobrego, kiedy mamy wystarczająco informacji, żeby wiedzieć, że powinniśmy się martwić, że powinniśmy krzyknąć: "Biegiem do lekarz!", ale tego nie zrobimy, bo wiemy bardzo dobrze, aż za dobrze, że to tylko sprawi coś zupełnie przeciwnego, że nas nie posłucha i jeszcze szczelniej zamknie się w swoim niewidzialnym pancerzu... Jak, powiedzcie mi jak, można to powiedzieć, żeby po prostu usłyszeć "Ok, masz rację, chyba coś ze mną nie tak, pójdę się zbadać zanim będzie za późno". Łatwiej byłoby wybudować szpital w moim mieszkaniu, niż nakłonić jego mieszkańców do pójścia do lekarza..
dr-anna-wilczynska
napisał/a: dr-anna-wilczynska 2010-08-13 21:33
a może jednak warto porozmawiać. Czasami można odkręcić sytuację i zapytać osobę co by było gdyby to nam wykryto raka. Jakby się czuli?
Co Wy proponujecie?
dear_daria
napisał/a: dear_daria 2010-09-09 08:40
Pani doktor... niestety pani propozycja powaliła mnie na kolana. Świetne pytanie po prostu: "gdybym miał raka to co by było?" a potem: "wiesz, to jednak ty masz raka..." czysta finezja. Rozmawiamy tu chyba o tym, że sprawa jest cholernie delikatna, prawda?