Jak bardzo jestem głupi?

napisał/a: cyriak 2011-12-11 19:07
Witam.
Mam problem ze sobą - mam 15 lat, jestem nastolatkiem, jestem głupi. Wszyscy mi to mówią. Proszę najbardziej doświadczoną w dziedzinie psychologii osobę na tym forum o pomoc. Proszę ze mną porozmawiać, pozadawać mi pytania - proszę zrobić taką "rozmowę rozpoznawczą" by powiedzieć mi jak bardzo jestem głupi. Proszę nie usuwać tego tematu.
napisał/a: wikam2 2011-12-11 20:53
No nie usunę tematu ale co to w ogóle za pytanie? Skąd założenie, że jesteś ... głupi? Bo inni tak mówią? Pytanie ułożyłeś we wcale nie głupi sposób!
napisał/a: cyriak 2011-12-12 19:33
Bo inni tak mówią. Bo sam tak uważam. Dlaczego nie potrafię tabliczki mnożenia ani dzielenia ani pierwiastków ani ułamków (tylko podstawy matematyki), dlaczego nie lubię piłki nożnej? Dlaczego nie umiem genetyki? Bo jestem głupi. Robię tylko to co mnie interesuje... Sam nie wiem co powiedzieć... Chciałbym baaaaaaaaaaaardzo dużo rzeczy Wam powiedzieć, a są to bardzo interesujące rzeczy i fakty z mojego życia, ale nie potrafię skonstruować tego w całość dlatego zaproponowałem byście kolejno zadawali mi pytania...
napisał/a: wikam2 2011-12-12 19:55
No więc ja mam pytanie - nie lubię piłki nożnej i nie znam się na genetyce - jestem głupia?

Nie wiesz ile to 4x2? A 8x3? Bo to, że czasem człowiekowi trzeba chwilki aby sobie przypomnieć ile to 8x7 jest naturalne.
napisał/a: cyriak 2011-12-12 20:06
Wiem ile to jest, ale muszę się zastanawiać. A ja nie znam się na genetyce, mimo, że reszta mojej klasy robi wszystko z genetyki bez problemu...
napisał/a: wikam2 2011-12-12 20:10
1/2 x 1/3 ...ile to? Jak Ci przypomnę zasadę pewnie wymnożysz co nie?
Nie odpowiedziałeś czy jest głupia :P
Co Twoja klasa robi z genetyki? Przykład.
napisał/a: cyriak 2011-12-12 20:26
Co robi z genetyki? Oja... Coś robi, nawet nie pamiętam... Jakieś krzyżówki, rDNA czy jakoś tak... Chryste, nie wiem. Ile to jest ten przykład? Nie wiem, a jak podam wynik to będzie on z internetu... Mam nerwicę, zaniki pamięci (robię coś i zapominam co miałem zrobić, coś na lekcji mówią a 10 sekund później nie pamiętam co) co godzina baaaaaaaaaaaaaa(a razy 1000)rdzo intensywne deja vu i nie wiem czemu. Nigdy się nie wysypiam a chodzę spać o 22.
napisał/a: wikam2 2011-12-12 20:36
Licznik to co nad kreską, mianownik to co pod kreską. Licznik razy licznik a mianownik razy mianownik.
W dzieleniu pierwszy ułamek bez zmian drugi przez odwrotność dzielnika czyli zamianiamy miejscami licznik z mianownikiem. I....pierwszy ułamek razy to co zamieniliśmy. Tyle teorii. Praktyka banalna. Trzeba tylko pamiętac o teorii :P
Co do dna to wiesz co....w LO w Twoim wieku to co najwyżej uczyłam się o mejozie i mitozie :D Jesli o jakiekolwiek podziały idzie :)
Masz problemy z nauką? Z czego jestes dobry, jakie przedmioty? Co najłatwiej zapamiętujesz?
napisał/a: cyriak 2011-12-12 20:41
W LO. A my genetykę mamy w gimnazjum. O matematyce proszę mi nie tłumaczyć, bo to samo mówi się mi od kilku lat i NIC. Najchętniej uczę się tego co lubię - fizyka, geografia, informatyka, muzyka. Z fizyki mam czwórki, z matematyki jedynki. Z geografii w tym roku gorzej, bo uświadomiłem sobie, że nauczycielka geografii nie ma powołania i pracuje tylko dla pieniędzy, więc chęci do nauki jakoś zabrakło, ale rok temu z geografii miałem 4. Z chemii dwójki, jedynki, to samo biologia (chociaż uważam obydwa przedmioty za ciekawe). Nie lubię WF - uważam to za idiotyzm, szczególnie piłkę nożną. Czasem siedząc na matematyce myślę - po cholerę tu siedzę, skoro w owym momencie mógłbym uczyć się tego, co mnie ciekawi, co lubię, co przyniesie skutki - na przykład muzyki (umiem grać na instr. klawiszowych i podobno śpiewać, jak kogoś to ciekawi - słucham głównie klasyki rocka, muzyki poważnej ale też są wyjątki - oby nie disco polo techno ...).
napisał/a: wikam2 2011-12-12 20:45
Ale Ty chyba mylisz taką mądrość zyciową i intelignecję z tym co człowiek jest w stanie wykuć w szkolnej ławce.
Niestety nie każdy ma talent do muzyki ( Ty masz) i tak samo nie każdy ma talent do przedmiotów scisłych. Szczególnie tych, które nas nie interesują. Dodatkowo rola nauczyciela jest b. istotna, Sposób nauczania odgrywa wielką rolę.
Ty - uczyć się musisz aby skończyć szkoły ale głupi nie jesteś!!!
Znajdź swój sposób na naukę, to pomaga.
Kiedy/w jakich sytuacjach mówią Ci, ze jesteś głupi?
napisał/a: cyriak 2011-12-12 20:48
Nie mówią dosadnie "jesteś głupi" (chociaż... nieraz się zdarza. Np. pani od matematyki "jesteś bardzo lekko mówiąc głupi"). Rodzice... Rodzina... Nienawidzę rodziny, pseudo "bratu" życzę śmierci (jestem ateistą). Najlepsze jest to, że mieszkam w mieszkaniu 40metrów kwadratowych (pokój, kuchnia, łazienka) z 3 osobami plus dochodzi 2 dodatkowe (pseudo bracia ponad 23 lata, a nie mają pracy, zajęć, rodzice muszą im kupować wszystko)... Brak słów. Miałem myśli samobójcze wiele razy.
napisał/a: wikam2 2011-12-12 21:00
Sorry za szczerość może nie powinnam ale....kto jest głupi? Ty? Nie sądzę...Masz zainteresowania, mówisz o sobie(!!!), szukasz problemu, starasz się go rozwiązać etc.
Masz ambicje w wieku 23 lat mieszkac z rodzicami i być bezrobotnym? Wątpię.
Tobie należy ubliżać? Wątpię....
Bierzesz sobie do serca to co mówią osoby, które nie reprezentują sobą wartości wyższych od Twoich? Po co?
Mnie pani z chemii też mówiła, ze jestem głupia a 4 klasa LO skończona z piątką. Babka z gegry mnie zlewała - nie byłam aż tak warta uwagii jak inni a matura z gery - piatka.
Uczysz się dla siebie nie dla nauczycieli, którzy czasem koło pedagoga nie stali!
Czasem liczą się chęci...nie same wyniki.
Słońce, zamiast dywagować nad tym co z Tobą nie tak (a ja nie odnosze takiego wrażenia) pomyśl jaka super przyszłośc przed Tobą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ej!!! Jesteś młodziutki, zrobisz ze swoim życiem co chcesz!!! Czerp z niego ile się da!
Obraź się na złe mysli powiedz im po prostu - spadówka!!! Ty jesteś panem samego siebie.
Toleruj rodzine, toleruj znajomych ale bądź bystrzejszy!
Pracuj na siebie i dla siebie.
Kurcze, możesz tak wiele! Serio. Usiądź - pomyśl. Czasem może być ciężko ale Ty możesz być kim chcesz.
Problemy rodzinne to już co innego niż kontekst - jestem głupi nie umiem matmy...Tu możliwe, że potzrebujesz bardziej fachowej pomocy.
I znowu coś czego mówić nie powinnam....ktos Ci dokucza? Patrz na niego z politowaniem. Atak na innnego to dośc płytka forma. Zawsze myśl sobie - jeszcze zobaczymy :P
Powtarzaj jak mantrę - nie jestem głupi! Jestem sobą, pracuje dla siebie i na siebie!
Teraz możesz się smiac z tego co mówię ale kiedyś zobaczysz, że miałam rację....
Jesli nie radzisz sobie sam, udaj się po pomoc.
Ale nie daj spobie wmówić, żeś głupi bo masz problem z genetyką....