ICE - warto przeczytać

napisał/a: Anetka1 2007-10-09 09:02
Pozostawiam Waszej decyzji...

ICE
Ratownicy medyczni, policjanci, strażacy i wszyscy inni, którzy interweniują na miejscu wypadków, wielokrotnie napotykają na trudności, kiedy muszą skontaktować się z krewnymi lub bliskimi poszkodowanych.

Włoskie media, po przeprowadzonych rozmowach z pracownikami służb ratowniczych - zaproponowały, abyśmy w specjalny sposób oznakowali w swojej komórce numer - pod którym to w nagłych wpadkach można byłoby skontaktować się z bliskimi poszkodowanych.
Bardzo często telefon komórkowy jest jedynym przedmiotem, który można przy nich znaleźć. Szybki kontakt pozwoliłby na uzyskanie takich informacji jak grupa krwi, jakie przyjmują leki, czy cierpią na jakieś choroby, czy są alergikami...

Ratownicy zaproponowali, aby każdy w swoim telefonie umieścił na liście kontaktów - osobę, z którą trzeba się skontaktować w nagłych wypadkach. Lista kontaktów w naszych telefonach - zwykle jest bardzo długa i nie wiadomo kogo w pierwszej kolejności powinniśmy powiadomić.

Według włoskich ratowników, międzynarodowy skrót pod którym można byłoby umieścić taki numer to: ICE (=in Case of Emergency) tzn. w nagłym wypadku. Takie oznakowanie uprościłoby pracę wszystkim służbom ratowniczym. Gdyby ktoś chciał umieścić więcej osób w swoim telefonie mógłby je oznaczyć w następujący sposób: ICE1, ICE2, ICE3, itd.

Pomysł jest łatwy w realizacji, nic nie kosztuje - a może być bardzo użyteczny. Przecież dzisiaj prawie każdy dysponuje telefonem komórkowym.

Aktualnie podobna akcja jest rozwijana w innych krajach Europy (i nie tylko).

Ponieważ szczególnie w Polsce, gdzie ginie o wiele za dużo osób w ruchu drogowym (ale dotyczy to przecież nie tylko takich sytuacji !) proszę Państwa o wprowadzenie pod hasłem ICE "namiarów" Waszych najbliższych. Jednocześnie proszę o popularyzację tej idei:
Nie kosztuje nic, a może pomóc ocalić życie.

"Dopisz do listy kontaktów w komórce pozycję o nazwie ICE. Podaj w niej numer telefonu osoby, która wie o tobie najwięcej. To może uratować ci życie.


To włoscy dziennikarze po rozmowach z ratownikami wpadli na pomysł, żeby w sposób specjalny oznaczyć numery telefonów do osób, które należy powiadomić w sytuacji, gdyby nam się coś stało. Pomysł zadziałał - ludzie coraz częściej wpisują numery ICE (z ang. in case of emergency - w nagłym wypadku).

To łatwo zrobić

Wpisz numer osoby bliskiej, która zna twoją grupę krwi, wie, na jakie choroby cierpisz, jakie leki przyjmujesz. Pozycję z numerem nazwij po prostu "ICE". Dzięki temu angielskiemu skrótowi, pomożesz ratownikom pod każdą szerokością geograficzną Możesz wprowadzić nawet dwa lub trzy takie wpisy, np. ICE1, ICE2, czy ICE3.
Komendant miejski straży pożarnej w Szczecinie otrzymał informację o ICE. Rozesłał ją do 110 osób za pośrednictwem poczty elektronicznej.

- Do kogo e-maile miałem, to wysłałem - mówi mł. brygadier Jacek Staśkiewicz. -
Z takiego rozwiązania mogą być tylko korzyści. Gorąco popieram ten pomysł.

Numerem ICE może być numer telefonu któregoś z rodziców, małżonka - osoby bliskiej, która zna cię najlepiej i wie o tobie najwięcej. Gdyby coś ci się przydarzyło, ratownicy zadzwonią do tej osoby, by zapytać np. jaką masz grupę krwi, na co chorujesz, czy masz alergię na leki

Informacja na wagę życia

-Jeżeli osoba jest przytomna, to zawsze niosąc pomoc zaczyna się od pytania na co choruje i czy jest na coś uczulona - wyjaśnia Janusz Daraszkiewicz, kierownik biura wezwań Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. - Pomysł z numerem ICE jest fantastyczny, bo kiedy ktoś jest nieprzytomny, to po jednym telefonie wiedzielibyśmy od razu, z czym mamy do czynienia. Dla nas, pogotowia, czas się liczy najbardziej. Dobrze by było, żeby ten pomysł
trafił do ludzi.


Praktyka pogotowia pokazuje, że numery telefonów są ważne. Już dziś ratownicy
korzystają z numerów telefonów zapisanych w komórkach."
napisał/a: Patka2 2007-10-09 09:05
To jest bardzo dobry pomysł. I napewno pomógłby nie jednej osobie.
napisał/a: marteczka3 2007-10-09 09:09
Wiesz, że kiedyś się nad tym zastanawiałam? Że jak to jest, kiedy ratownik nie ma żadnych informacji o poszkodowanym, a musi udzielić mu pomocy, skąd wie, że na przykład konkretnych leków nie wolno tej osobie podać, bo to zamiast pomóc - zaszkodzi?

zastanawiałam się, czego szukałabym w telefonie komórkowym osoby, której udziela się pomocy, gdybym została poproszona o uzyskanie takich informacji. jasne, że w telefonach mamy numery do bliskich, ale jak je znaleźć? szukać zdrobniałych haseł, typu kotek, myszka? czy może "mama", "tata"? przecież nikt nie zapisuje pod hasłem "żona" swojej żony, żeby było wiadomo, że to ona...

super, że pojawił się tu ten artykuł, niech trafi do jak największej ilości ludzi, to tak, jak karty z grupą krwi i oświadczenia woli - pomagają ratować życie, nawet jeśli są tylko prostą metodą jednej małej zmiany w telefonie komórkowym.

Popieram!
napisał/a: jente8 2007-10-09 10:13
Czytałam o tym kilka miesięcy temu, uważam, że to świetny pomysł i dobrze by było gdyby przyjął się u nas i na świecie.
napisał/a: Butterfly1 2007-10-09 12:04
Fajny pomysł, hmm ciekawe czy u nas sie przyjmie?
napisał/a: ~gość 2007-10-09 12:30
Rowniez uwazam to za bardzo dobry pomysl.
napisał/a: Jeanet.te 2007-10-09 12:32
Uważam, że pomysł jest fantastyczny i tak właśnie zaraz sobie zaznaczę w moim telefonie.
napisał/a: Kinia 2007-10-09 15:46
Myślę, że to fajny pomysł
napisał/a: Anetka1 2007-10-09 20:01
Dziewczyny ja dostałam coś takiego mailem...jak macie ochotę to skopiujcie tekst i wyślijcie do znajomych. Wydaje mi się że pomysł jest świetny, tylko aby jego realizacja miała sens musi dowiedzieć się o tym jak najwięcej osób.
napisał/a: jente8 2007-10-09 20:06
Anetka napisal(a):aby jego realizacja miała sens musi dowiedzieć się o tym jak najwięcej osób.

Przede wszystkim pracownicy pogotowia musieliby się o tym dowiedzieć (wszyscy!) i zacząć to stosować. Bo co z tego, że 5 mln Polaków będzie miało w telefonach numer ICE, jeśli ratownikom nie przyjdzie do głowy tego poszukać, bo nigdy o tym nie słyszeli...
napisał/a: Iria 2007-10-11 08:55
ICE musiałoby zostać objęte specjalnym programem, żeby, tak jak napisała ula, wszyscy ratownicy o tym wiedzieli.
Ja osobiście uważam, że to świetny pomysł i bardzo praktyczny.
Wiem, że podobna wiadomość (mail o ICE) krąży po gadu-gadu.
napisał/a: palika 2007-10-22 20:11
Na początku nie chciało mi się czytać, bo artykuł wydał mi się za długi , ale za drugim podejściemprzeczytałam i jestem jak najbardziej za!
Trzeba tą ideę rozpromować gdzie się tylko da.