grzybica miejsc intymnych

napisał/a: agatek2 2007-08-24 00:27
clotrimazol czy jak mu tak pomaga na obkjawyzewnetrzne ale ni liwiduje przyczyny.......... musisz isc do lekarza...........
napisał/a: kobi.streetcom 2007-08-31 23:43
polecam tez preparat LaciBios femina , który wzmacnia naturalna ochronę
napisał/a: asiczka1983 2007-09-24 20:58
ja niedawno miałam również problemy intymne i znalazłam stronkę w necie:

http://istemp.home.pl/zdrowieintymne/3.html

To nowa stronka dzięki czemu ma dość aktualne informacje.
znajdziesz tam opis chorób wraz z objawami i przebiegiem choroby i metody leczenia
polecam...
ciekawe czy wam tez choć trochę pomożę..
napisał/a: lena3 2007-10-04 20:23
Może któraś z Was będzie mogla mi coś doradzić....

Byłam w poniedziałek po wyniki posiewu, pielęgniarka powiedziała mi, że generalnie jest ok, ale pojawił się nabłonek i lekarz przepisał mi clotrimazolum w globulkach, dodam,że ja w ogóle nie odczuwam żadnych dolegliwości,

po pierwsze jakoś nie zadowala mnie informacja, że pojawił się nabłonek bo to chyba jakiś skrót myślowy dla mnie w ogóle niezrozumiały, a po drugie nie wyobrażam sobie aplikowania globulek...nigdy nawet nie byłam w stanie się przełamac, żeby stosować tampony, dodam jeszcze, że jestem dziewicą, biore juz co prawda tabletki anty ale czekamy na sprzyjająca okazję moze po tym będe mogła się przełamac...

badanie ginekologiczne cholernie mnie bolało i boje się że przy globulkach będzie tak samo

clotrimazolum stosowałam juz kiedyś w postaci maści, myslicie, że teraz sama maśc też by pomogła??
napisał/a: millo1 2007-10-05 12:33
lena, lekarz Ci zapisał clotrimazolum globulki, to powinnaś je zastosować i musisz się przełamać jakoś. pozytywne jest to, że masz jedynie lekkie zapalenie o czym świadczą liczne nabłonki. skoro nie wyszły grzyby ani bakterie to powinnaś się szybciutko z tym uporać :) niestety masz zapalenie pochwy, a nie tylko samego sromu, więc sama maść, którą się stosuje zewnętrznie, nie pomoże. wiem, że globulki nie są miłe i przyjemne w stosowaniu (sama ich bardzo nie lubię), ale nie wiem, czy byłby sens prosić ginekologa o takie mocne środki przeciwgrzybiczne jak orungal czy flukonazol, które są doustne. musisz się rozluźnić, globulka jest mniejsza niż tampon i ma zdecydowanie lepszą konsystencje i poślizg, więc sobie poradzisz :) tylko, żeby już wszystko było dobrze do końca, to dokup sobie jeszcze może probiotyk lacibios femina. jest doustny, więc z tym nie ma kłopotu, a bardzo wspomaga leczenie i normalizuje mikroflorę w pochwie. nawet jeśli w badaniu miałaś w normie bakterii kwasu mlekowego, to podczas zapaleń i leczenia może ich liczba zmaleć, dlatego na pewno się przyda. trzymam kciuki!
napisał/a: madzia19821 2007-10-14 11:33
hcialabym sie dowiedziec czy gdy stosuje masc clolotrimazol to czy moj partner tez ja moze stosowac (bo napewno sie ode mnie zarazil i tez ma jakies zapalenie)czy moze stosowac ta masc czy dla facetow jest cos innego?
napisał/a: sorrow 2007-10-14 12:43
Może i powinien. Zanim jedna zacznie, to powinniście pójść do lekarza, żeby się upewnić, że to właściwy środek dla was i czy jest wystarczający. Długotrwałe stosowanie w nieprawidłowy sposób może spowodować efekt odwotny i wychodowanie szczepów odpornych, które poźniej będzie jeszcze trudniej zwalczyć.
napisał/a: Belay 2007-10-17 14:28
Nie polecam podejmowania samodzielnych decyzji w kwestii stosowania środków farmakologicznych, nawet jeśli występuje podejrzenie infekcji na podobnym tle.

Najlepszym rozwiązaniem jest wizyta u lekarza - tak jak proponuje sorrow. Lekarz może zalecić stosowanie Clotrimazolu, albo zaleci coś innego.
napisał/a: millo1 2007-10-19 17:57
do lekarza :)
oczywiście doraźnie (nie profilaktycznie) i w takich przypadkach, jak nie ma możliwości dostać sie do lekarza albo czeka się tydzień, to maść nie powinna zaszkodzić i Twój partner też może jej używać. tylko przy infekcjach sama maść nie wystarczy, więc mimo wszystko trzeba się udać do ginekologa.
napisał/a: vika2 2007-11-03 17:42
Hej!

Ja z grzybicą męczę się odkąd tylko pamietam.Nic,ale dosłownie nic mi nie pomagało.Po każdej zakończonej kuracji po jakimś czasie wracała bardziej lub mniej nasilona.Próbowałam chyba wszystkiego:łykałam probiotyki,jadłam jogurty,stosowałam diety,leków nabrałam się tyle,że aż sama się dziwię że moja wątroba to wytrzymała (łykałam nystatyne,fluconazole,trioxal,ketokonazol i wiele innych...),stosowałam globulki,czopki... i nic.
2 miiesiące temu złapała mnie taka grzybica jak nigdy wczesniej.Bolał mnie brzuch jak podczas okresu,piekło,swędziało,upławy jakby mi ktoś tam twarogu nawpychał,serio;do tego stany podgoraczkowe i ranki jakby ktoś mnie żyletka ponacinał..Wybrałam sie do lekarza (rodzinnego niestety,bo jestem w Angli,a tutaj do ginekologa trzeba miec skierowanie o które naprawde bardzo trudno) i pani doktor potwierdzila ze rzeczywiście grzybica straszna mnie złapała,ale leczenie doustne
+dopochwowe załatwi sprawe.Dostałam fluconazol w jednorazowej dawce + clotrimazol na 7 dni....i nic.
Dopiero jak znalazłam polskiego ginekologa i poszłam do niego prywatnie dostałam lek o nazwie GYNO-DAKTARIN globulki na 14 dni + ten sam krem do stosowania rano i wieczorem.Jestem w szoku,ale moje objawy znikneły po jednej globulce.Stosuje je dopiero czwartą noc,a juz po mojej grzybicy (przynajmniej na oko) nie ma śladu.Jak do tej pory to jedyny lek,który na mnie zadziałał,oby tylko na długo....

Pozdrawiam i życzę zdrowia wszystkim zmagającym się z tą okropną dolegliwością
napisał/a: millo1 2007-11-05 14:06
gyno-daktarin to po prostu mikonazol. to samo co gyno-femidazol i osobiście uważam, ze to jeden z lepszych leków. mam nadzieję, że tym razem leczenie będzie skuteczniejsze na dłużej!

ps.
1. miałaś posiew robiony?
2. leczysz partnera?
napisał/a: vika2 2007-11-08 18:46
millo napisal(a):gyno-daktarin to po prostu mikonazol. to samo co gyno-femidazol i osobiście uważam, ze to jeden z lepszych leków. mam nadzieję, że tym razem leczenie będzie skuteczniejsze na dłużej!

ps.
1. miałaś posiew robiony?
2. leczysz partnera?


Posiew robiłam kilka razy,ostatni dośc dawno temu,ale za kazdym razem wychodzila tylko candida,nic wiecej.Czasami miałam takie jazdy,że samej trudno było mi uwierzyc ze grzybica jest w stanie powodowac takie objawy.Najbardziej przestraszyły mnie powiększone węzły chłonne w pachwinach,ale lekarze mnie uspokoili ze przy tak częstych i silnych infekcjach to normalne.Robiłam posiew w kilku laboratoriach,do tego testy na rzęsistka,chlamydie,a nawet rzeżączke i kiłę (tak na wszelki wypadek) i za każdym razem wychodziła tylko grzybica.Badałam się tez pod kątem grzybicy układu pokarmowego i i gardła,ale tam tez jest wszysko ok. Mój ginekolog po prostu rozkładał ręce i w końcu zabrakło mu pomysłów czym mnie leczyc.
Partner tez był leczony,a na chwile obecną to seks jedynie w prezerwatywie pozostał.No bo jak inaczej skoro ja cały czas nie moge pozbyc sie tego cholernego grzyba