gardło :(

napisał/a: mag4 2009-04-07 07:25
Witam,
Czy ktoś ma jakieś babcine sposoby na ciągłe kłopoty z gardłem? Przez większą część roku mam z nim problemy - tylko w lecie mam spokój :/ Wiosna, jesień, zima - nie mogę pić nic zimnego, jeść lodów, ostatnio nawet papryka wyjęta prosto z lodówki mnie położyła na łopatki :/ Słynę już z tego, że ciągle muszę nosić apaszki/szaliki - miesiąc temu podczas pierwszych słonecznych dni zdjęłam na 10minut apaszkę bo było strasznie gorąco - skończyło się to 2tygodniowym L4 i zapaleniem krtani (antybiotyk, zastrzyki itp - bo jak już się zacznie to ciężko opanować choróbsko). Kilka dni temu przez 15min wyglądałam sobie przez okno - i bach - mam zapalenie gardła a kaszel coraz większy i większy. 2 lata temu jak pozwoliłam sobie w Sylwestra podejść do okna bez kurtki - wkopałam się w zapalenie gardła, które zamieniło się w zapalenie krtani, a potem zapalenie tchawicy (po drodze jeszcze zatoki) - jak tylko zaleczyłam na tydzień - zaraz lądowałam znowu na L4. Leczyłam się przez bite pół roku, praktycznie co miesiąc siedząc na zwolnieniu, leki przestałam brać dopiero w czerwcu!!! Mam już wrażenie, że jak tylko popatrzę na lodówkę - jestem chora ;) A poważnie - jest to nieziemsko uciążliwe, pochłania ogromne sumy pieniędzy (lekarze nie żałują sobie), jest stres i ból (bywały momenty że z powodu ogromnego kaszlu mogłam spać tylko w pozycji siedzącej). A co najlepsze - uwaga - jestem nauczycielką Laryngolog twierdzi, że mam nieziemsko cienkie struny głosowe, no ale przecież to nie może być powód tych ciągłych zapaleń. Błagam Was o jakieś metody na uodpornienie organizmu, a zwłaszcza gardła! Nie chcę karty stałego klienta w pobliskiej aptece
napisał/a: Misia7 2009-04-07 08:03
mag, faktycznie to dobrze nie wygląda. Ja mam podobnie, ale nie aż do tego stopnia. Wydaje mi się, że powinnaś zrobić kompleksowe badania i udać się do naprawde dobrego lekarza. Jakaś przyczyna twoich problemów z gardłem musi być, bo to wszystko co opisałaś nie dzieje się bez powodu i badania powinny wykryć co.

mag napisal(a):Czy ktoś ma jakieś babcine sposoby na ciągłe kłopoty z gardłem

Ja nie znam żadnych sposobów niestety. Ale tak czy inaczej chyba żadne by ci nie pomogły, bo twoja przypadłość jest poważna, skoro przez większą częśc roku masz problemy z gardłem. Naprawde chyba najlepszym wyjściem będzie zrobić sobie kompleksowe badania. Powodzenia
napisał/a: mag4 2009-04-07 14:26
dziękuję za odpowiedź :) może masz rację - szkoda tylko, że lekarze sami o tym nie pomyślą - znam już każdego laryngologa w mieście, każdemu przedstawiam moje perypetie. W takim razie sama teraz poproszę o kompleksowe badania, ale jakie? Czego konkretnie mam się domagać?
napisał/a: ziajek 2009-04-07 17:29
witaj, możne na początek niech Ci zrobią wymaz z gardła i do tego antybiogram? Możliwe że Cię leczą antybiotykami na które oporny jest drobnoustrój i które jednocześnie mogą osłabiać Twoją odporność? A babcine sposoby nie przyniosą tu poprawy, bo sprawa wygląda trochę poważnie. Jeżeli chcesz jednak spróbować to: herbatka z dziewanny, rumianku, siemię lniane i pastylki z echinaceą. Pozdrawiam :)
napisał/a: Zazi 2009-04-12 01:37
Witam
Tez miewalam problemy z gardlem, ale na szczescie rzadko konczylo sie to czyms powazniejszym, choc czasami to juz mialam dosc tego tygodniowego bolu gardla na ktore nic mi nie pomagalo. W podstawowce bylam chora kiedys przez 2,3miesiece gdyz lapalam zapalenie gardla i szlo na oskrzela i bylam w stanie sie wyleczyc na tydzien,2 i potem znowu bylam chora i tak ladnych pare razy. Bylam wtedy u laryngologa, mialam robiony wymaz, ale nic mi w sumie nie wyszlo. Jakos jednak to wyleczylam, jednak gardlo to chyba jeden z najczulszych moich organow;)
zauwazylam ze bardzo duzy wplyw na nie maja znaczne zmiany temperatury i klimatyzacja.Nie moge oczywiscie pic nic prosto z lodowki, o zimnym piwku tez dawno musialam zapomniec.Jednak czasem na przekor jem lody, szczegolnie jak mam chore gardlo, bo wtedy nie wydaje mi sie ze mu to przeszkadza wbrew obiegowym opiniom. Oczywiscie nie polykam calych zimnych kawalkow, bo po prostu nie moge.
Wyprobowalam chyba wszystkie tabletki, ostatnio dzialalo na mnie tantum verde w sprayu. No i jeszcze dobre jest plukanie szalwia. Niektorzy plukaja woda z sola, ale jakos ja nie mam nigdy odwagi tego sprobowac...
Musisz sprobowac roznych rzeczy az wreszcie trafisz na cos co Ci pomoze, czego szczerze zycze...
napisał/a: camille 2009-04-12 01:47
mag, ja bym Ci radziła zrobić badanie na gronkowca złocistego i trzeci migdał zbadać, jedno i drugie bardzo osłabia odpowrnośc gardła na infekcje. A z domowych sposobów, rozpuścic w szklance gorącej wody łyżkę misu wieczorem, przykryć spodiem zostawićn anoc i rano wypić na czczo.
Działa na układ trawienny i wzmacnia odporność, nie wiem na jaiej zasadzie, to taki ciociany sposób :) i smaczne
napisał/a: mag4 2009-04-12 12:56
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Gronkowiec złocisty - to nie brzmi zbyt fajnie
Moje zapalenie gardła właśnie przerodziło się w ostre zapalenie tchawicy, kaszel nie daje mi żyć - fuksem udało mi się dopchać do mojej laryngolog już po zamknięciu przychodni - bo kaszel nie dawał mi już spać. Lekarka złapała się za głowę jak ja kaszlę, dostałam znów pełno leków, ale nie miałam już serca prosić ją o jakieś skierowania na badania itp - bo przyjęła mnie kiedy już powinna iść do domu więc nie chciałam jej zawracać głowy - liczyło się tylko żeby dostać recepty i jak najszybciej zacząć coś brać :( A czy skierowania na takie różne badania musi wypisać laryngolog czy może to być lekarz rodzinny? Ja już miałam kiedyś robiony wymaz (2 lata temu kiedy zaczęło się to moje półroczne chorowanie), ale raczej nic w nim niepokojącego nie wyszło.
napisał/a: camille 2009-04-13 00:26
skierowanie na zwykły wymaz to chyba może dać rodzinny ale na specjalistyczne jakieś badania to pewnie rodzinny i tak da Ci skierowanie do laryngologa
napisał/a: mag4 2009-04-13 15:28
dzięki camille

na razie muszę wyleczyć tchawicę bo w moim zawodzie jest to dość ciężkie, a w środę wracam do pracy - dzisiaj wzięłam ostatni antybiotyk, a mam wrażenie że jeszcze ze 2 dni takiej terapii by mi się przydały. zobaczymy...
napisał/a: Corolla86 2009-04-13 21:01
Polecam wycięcie migdałków. Sama męczyłam się z gardłem, ropnymi anginami żeby nie skłamać....15 lat? więc prawie przez całe życie....nic nie pomagało, antybiotyki, homeopatia, itp. Byłam coraz słabsza i mniej odporna, groziła mi infekcja nerek, sprawy reumatologiczne itp.nie mogłam jeść lodów, pić zimnego, przebywać w przewiewie itp. Z dzieciństwa pamiętam tylko chore gardło...
w końcu powiedziałam dość i wycięłam migdałki. od tej pory nie byłam chora ani razu, może miałam mały katar ze 2 razy.wspaniale się czuję, poprawiło się moje zdrowie, kondycja, odporność....jednym słowem wszystko... dlatego jeśli ktoś boryka się z podobnymi problemami - polecam. To była najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu. Tylko szkoda, że tak późno.
napisał/a: amirah1 2009-04-14 19:28
herbata z miodem i cytrynką :)))
Pozdrawiam
Amirah
napisał/a: Kasia2210 2009-09-06 20:13
Cześć. Wiecie może jak usunąć stojący kawałek jedzenia z układu oddechowego ? PROSZĘ POMÓŻCIE